Jakiś obcokrajowiec opisał na słynnym forum #garsoniera swoje spotkanie z prostytutką w Polsce.
Można wywnioskować, że był mocno zszokowany, gdy diva powiedziała mu, że klienci przychodzą do niej z prezentami, owocami i dodatkowymi "napiwkami" nawet do 1000 złotych. Tak, do PROSTYTUTKI.
Myśleliście, że klienci przychodzący do dziwek w garniturze z kwiatami to internetowy mem? Nie, to polska rzeczywistość, gdzie mężczyźni płaszczą się nawet przed zwykłymi szonami uprawiającymi najstarszy zawód świata xDD
#
Można wywnioskować, że był mocno zszokowany, gdy diva powiedziała mu, że klienci przychodzą do niej z prezentami, owocami i dodatkowymi "napiwkami" nawet do 1000 złotych. Tak, do PROSTYTUTKI.
Myśleliście, że klienci przychodzący do dziwek w garniturze z kwiatami to internetowy mem? Nie, to polska rzeczywistość, gdzie mężczyźni płaszczą się nawet przed zwykłymi szonami uprawiającymi najstarszy zawód świata xDD
#
Ostatni post przyjął się całkiem dobrze a i sporo osób zaobserowało profil więc czuje sie troche zobowiązany do historii z drugiego spotkania.
Część druga jest w zasadzie troche kontynuacją poprzedniej części ze względu na możliwe nawiązania:
https://www.wykop.pl/wpis/67169369/post-1-przegryw-na-divyzwykopem-pt-1-witam-ʖ-post/
W tym wpisie kolejne spotkanie i najbardziej żenujące momenty jakie sie wydarzyły podczas
(ALERT może skręcać z żenady szczególnie w kwestii pieniędzy xD).
Akcja wciąż dzieje
Komentarz usunięty przez autora