Według tradycji ludowej, kiedy tylko konający wydał ostatnie tchnienie, rodzina zasłaniała wszystkie lustra w pomieszczeniu, w którym umarł. W ludowej wizji świata lustro stanowiło rodzaj granicy pomiędzy dobrze znanym światem żywych, a niebezpiecznym światem zmarłych. Gdy śmierć wkraczała do domostwa, granica ta była naruszana. Zasłonięcie lustra miało zabezpieczyć pozostałych członków rodziny przed działaniem sił zza światów - głównie przed szybkim zgonem, który sprowadzić mogło utrwalone w lustrze spojrzenie zmarłego.

Wołam @HorribileDictu -
Pobierz
źródło: comment_BZGXicbHCDdUEdt5nlrw0dovmc2ZQf57.jpg
Ludowe pogrzeby młodych dziewcząt i chłopców, zmarłych w wieku odpowiednim do zamążpójścia lub ożenku, bardzo przypominały obrzędy weselne. W pojęciu światopoglądu ludowego nie przeszli oni wszystkich etapów, co zaburzało porządek życia nie tylko jednostki, ale także całej społeczności. Dbano więc o to, by pogrzeb panny lub kawalera był namiastką wesela. Składano ich w trumnie w stroju weselnym; trumnę dziewczyny nieśli kawalerowie, a trumnę chłopaka niezamężne panny. Zmarłej dziewczynie towarzyszyły także druhny, które
Pobierz
źródło: comment_HwnPOge4WyNxsVHgNApo9NudwpaTLfmo.jpg
@mpower: Tak, ale w tej pierwszej wersji cały urok szant znika. To są przecież przyśpiewki do pracy na statku. Tak, zdaje sobie sprawę że można to inaczej interpretować. Stworzyć popową, hardrockową (czy jeszcze jakąś inną) szante. Ale to nigdy nie będzie to samo.
@Rachel_: I nie zależy mi na tym by było tym samym :) Szanty w standardowym wydaniu są dla mnie po prostu zbyt zawężone muzycznie do samego wokalu, dlatego nie widzę powodu bym słuchał oryginału, kiedy zwyczajnie mój gust preferuje wersję bardziej dynamiczną.
"Wpadło mi w ucho...", odcinek: 82, Dead Man's Bones. Subskrybuj tag: #wpadlomiwucho

Słowo wstępu:


W dzisiejszym odcinku udamy się do Kalifornii by zapoznać się z zespołem Dead Man's Bones. Co mogę oni napisać? Przede wszystkim to, że niestety wydali tylko jeden długogrający album o takim samym tytule jak nazwa zespołu. Czemu "niestety"? Bo po przesłuchaniu nabierzecie ochoty na więcej. Album wpada w ucho o pierwszego utworu i trwa w tym do końca.
Pobierz
źródło: comment_DmDzMS7liqxgoC2pOsCEMNl4ueRCjFpE.jpg