Pierwszy rok mam działkę i po ostatnich opadach tak zarosła, że pół dnia kosiłem podkaszarką. Działka 450 m, zarasta czymś w rodzaju łąki kwietno-chwastowej. Jeśli tak dalej będzie to nie dam rady tak ciągle kosić bo dużo pracuję i nie mam tyle czasu, a chciałbym jeszcze na tej działce trochę odpocząć.
Jakieś rozwiązania?
- może zamiast podkaszarki lepsza byłaby kosiarka, żeby koszenie było mniej męczące? Podkaszarkę trzeba trzymać w powietrzu i to
Chciałbym kupić działkę #rod we #wroclaw, gdzie najlepiej szukać ogłoszeń poza olx? W zarządzie ROD mówią, że działek nie ma, kto ma to sprzedaje w internecie. No i tak szukam na tym olxu, ale takie sensowne to rzadko się trafiają. Wiadomo, że najlepiej po znajomości, ale takich znajomości nie mam :( może jest jakieś ukryte miejsce, gdzie się wystawia działki rekreacyjne?

#dzialkarod
@kaczoor: jedyne co mi przychodzi do glowy, to oblecenie dookola terenu ogrodkow w poszukiwaniu naklejonych ogloszen i/lub naklejenie swoich "kupie dzialke w tej okolicy".

Mozesz tez popytac ludzi ktorzy sa aktualnie na ogrodkach, czy nie slyszeli ze ktos sprzedaje.

Bardzo watpie zeby 50-60 letni obecni wlasciciele chcacy sprzedac dzialke, byli mocno into internet.
  • Odpowiedz
@kaczoor: no to wszystko co wyżej napisali wyżej jest po #!$%@?, jak właściciel sam się nie ogłasza, albo "nie wie", że chce sprzedać działkę ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Często na RODach, gdzie jest kilkaset działek, jakieś 20-30 jest nieużywanych - stoją sobie i zarastają, często domki już się rozpadają. Teoretycznie zarząd ROD może taką działkę odebrać, bo jest kilka powodów, by tak zrobił, ale dopóki ktoś co roku opłaca działkę (śmieszne pieniądze), to zwykle ROD ma to w dupie.
A ludzie nie korzystają, nie dbają o działki, bo się przeprowadzili gdzieś dalej, nie mają już siły, ale działkę opłacają, bo "a może wnuczka kiedyś będzie chciała, a może to, tamto". Wiesz, pieniądze za opłaty śmieszne, a nusz się przyda ;)

Każdy ROD ma biuro (najczęściej przy bramie). Tam też gdzieś obok jest tablica z ogłoszeniami, ale jak mówiłem - nie każdy się ogłasza. Dlatego ogarniasz sobie plan działek (z numeracją) albo od kogoś z biura, albo cykasz fotkę, bo taki plan wisi gdzieś zawsze przy wejściu/biurze. Potem za-pier-da-lasz przez całe ogródki wzdłuż i wszerz i spisujesz numery działek (jak nie ma numeru, to rozkminisz po tej mapce, którą już ogarnąłeś), które wyglądają na opuszczone, nieużywane, ale Ciebie wstępnie interesują. Potem idziesz do biura i mówisz, że chcesz numery do właścicieli tych działek, bo chciałbyś jakąś kupić (ROD nie zrobi problemu, bo dla nich przejęcie zakurzonej działki przez Ciebie, to same plusy, ale najpewniej będzie tak, że ROD zadzwoni do właściciela z pytaniem, czy może podać Ci numer do niego. RODO ( ͡° ͜ʖ ͡°) ). No i potem robisz biznes.
Często dopiero dopiero po propozycji kupna działki
  • Odpowiedz