Siemanko :) Mały wpisik nt. tego jak żyję teraz bo przecież to dzięki Wam jako pierwszy w kraju człowiek z dystrofią mięśni przeszedłem eksperymentalną terapię która polegała na przeszczepię komórek macierzystych z galarety Whartona zwanej preparatem MSC. A więc myślę że mogę śmiało powiedzieć że mój stan się bardzo poprawił do tego stopnia że za namową Asi #asiafshd pojechałem SAM ponad 500km do Gliwic na rehabilitację :D Myślę że efekty
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Niuans: W Mojej ocenie przeszczepianie komórek chorego mija się z celem a nawet śmie twierdzić że gdyby komórki chorego zostały odwirowane i podawane w poszczególne partie mięśni to spowoduje pogorszenie stanu zdrowia. Ja miałem 5 podan w odstępach co ok 6 tygodni. Pierwsze podanie dożylnie a każde następne do płynu mózgowo-rdzeniowego. Preparat zostaje "wytworzony" w laboratorium Polskiego Banku Komorek Macierzystych pod nadzorem Głównego Inspektora farmaceutycznego oraz komisji bioetycznej. Mówią teraz
  • Odpowiedz