Nowe kadry w dyplomacji i ich "wstanięte" z kolan naczalstwo to największa porażka od 30 lat. Takich nieudaczników, dyletantów i ludzi pozbawionych jakiejkolwiek wyobraźni geopolitycznej jeszcze w dyplomacji nie było. Nie mamy dobrych stosunków dosłownie z nikim, za to co chwila ktoś nas upokarza w sposób niebywały. Dziś to zrobił największy przyjaciel Polski, człowiek, który kadził Kaczyńskiemu i urządzał mu wycieczki motorówką po Dunaju, jego idol właściwie i ktoś, na kim się
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Takiseprzecietniak: To jest stawanie okoniem we wszystkim przy jednoczesnym myśleniu że tak się akcentuje swoją niezależność, bo przecież jeśli się z kimś dogadasz to hehe robisz laskę, jesteś uległym sługusem.

wciąż dają sie oszukiwać


To jest rodzaj mentalności którego nie jesteś w stanie wyplenić, tacy ludzie to kula u nogi tego państwa. Prymitywne warcholstwo połączone z przekonaniem o własnej racji. Nie wierzę w to że istnieje jakikolwiek sposób aby zmienić
  • Odpowiedz
@4Temeria: Uhh, a co zmienia oświadczenie po polsku? I to ambasadora USA w Polsce? Gdzie jest oświadczenie ambasy USA w Izraelu napisane po angielsku/hebrajsku?
  • Odpowiedz
> na żądanie USA i Izraela zorganizuj konferencję
> wzbudz niechęć wśród krajów UE
> skonfliktuj się z Iranem
> na konferencji daj się upokorzyć USA
> skonfliktuj się z Izraelem
> odwolaj szczyt który współorganizujesz
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@wigilius: a Polska ze spuszczoną głową daje się dymać xD i super polityka zagraniczna obecnego antypolskiego rządu doprowadziła do tego że w sumie to tkwimy w tym gównie sami i nawet "partnerzy" z V4 maja na nas srogo #!$%@?
  • Odpowiedz
#polityka #4konserwy #dyplomacja
Jedyny plus z całej tego dyplomatycznego szajsu pod izraelsko amerykańskim nadzorem to ze już niżej upaść na arenie międzynarodowej nie możemy ( ͡° ͜ʖ ͡°) nawet alfons dba o swoje podopieczne aby klienci krzywdy im nie robili (chyba ze klient bogaty) ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Średnio raz na rok PiS nam funduje dyplomatyczna katastrofę i kompromitację. Najpierw uczyliśmy Francuzów jeść widelcem, potem spopularyzowaliśmy na świecie pojęcie "polskie obozy śmierci", teraz zaprowadzamy pokój na Bliskim Wschodzie i robimy kampanię wyborczą Nataniahu. Co robi PiS, żeby naprawić szkody i poprawić wizerunek Polski na świecie? To co lubi i na czym zna się najbardziej, czyli powołuje nową, specjalną agencję. Tak powstaje, z budżetem idącym w setki milionów złotych, Polska Fundacja
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

promowanie zdrajcy z SB jako wspólnego polsko-amerykanskiego bohatera


@imateapot: To kaczor im jeszcze wojny za to nie wypowiedział? Doprawdy straszne, chyba jeszcze gorsze niż obrażenie oświeconych turbanów z Iranu.
  • Odpowiedz
Kilka osób mnie pytało czemu wczoraj dwa razy pisałem o koniec końców drobnej sprawie naszego konsula, którego wydaliła Norwegia. No to może czas wyjaśnić. Ano dlatego, że pamiętam jak to w 2012 ambasador pewnego dużego kraju UE na Białorusi zaprosił mnie w Mińsku na lunch i gdzieś tak po godzinie rozmowy o niczym powiedział mi, że nie wie jak mi to powiedzieć i że nie powinienem się o tym dowiadywać od niego, ale że gdy był w Warszawie i miał spotkania w naszym MSZ i wspomniał o mnie, usłyszał, że irytuję kierownictwo i zostanę zwolniony z pracy. I tak oto dowiedziałem się (a byłem akurat wówczas ponownie szefem placówki), że właśnie straciłem pracę od obcego ambasadora. Kilka dni później okazało się, że wiedział o tym jeszcze jeden ambasador - ten był na tyle przyzwoity, że nawet uprzedził mnie, że mogę dostać ofertę pracy z ośrodka analitycznego z jego kraju, ale odradzałby mi jej przyjęcie. Ośrodek był niby bowiem prywatny i niezależny, tyle, że, co było oczywiste dla mnie, ale co sobie potem potwierdziłem w innym źródle, tak nieoficjalnie to pracował dla swojego rządu. A konkretnie jednej z jego instytucji.

Najlepszą rzeczą jaką mnie w życiu spotkała było to, że zwolniono mnie w MSZ. Zapłaciłem co prawda za pisanie tego, co widziałem a nie tego co miałem widzieć rocznym bezrobociem, wieloma nieprzespanymi nocami, niemałymi długami i pewnie również zdrowiem, ale koniec końców lepiej mi tu, gdzie jestem dziś niż tam, gdzie byłbym gdyby to wszystko się nie stało. Nie mam ani żalu ani pretensji, ani nie ma we mnie chęci zemsty. Z rozbawieniem i pogardą obserwuję jedynie jak ci, którzy mnie wówczas wykończyli teraz równie ochoczo co wówczas PO potakują PiS i nadal niezmiennie wykańczają ludzi, którzy potrafią cokolwiek poza odgadywaniem światłych myśli wodzów. Widać tak tutaj musi być. Nic mnie to już nie obchodzi. Ale tego, że będąc szefem placówki w ważnym kraju dowiedziałem się od zwolnieniu z pracy od obcego ambasadora i że mój kraj był tak miły wystawić mnie obcym służbom nie zapomnę.

I dlatego cieszę się, ze ws. konsula Kowalskiego Polska jest - o dziwo - lojalna wobec własnego urzędnika. Bo jak będzie inaczej, to pewni swego i tego, ze zdołają utrzymać rodzinę będą tylko, ci, którym płaci biznes (ale biznes niestety nie zajmuje się polityką) a spośród tych, którzy zajmują się polityką tylko ci, którym płacą Niemcy, Francuzi, Amerykanie, Rosjanie, albo ktokolwiek inny to będzie i zechce mu się opłacić sobie swoją partię w Polsce.

P.S. chciałem o tym napisać od dawna, ale jakoś słowa mi się nie mogły ułożyć, bo to takie prywatne wspomnienie. No to napisałem.


Źródło: https://www.facebook.com/witold.jurasz.16/posts/1059590380894671
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach