Jako że wczoraj nieco #depresja odpuściła, udało mi się pomedytować przed snem (zwykle medytuję rano po obudzeniu i jest to raczej siedzenie i myślenie o troskach kolejnego dnia niż rzeczywista praktyka), dość długa sesja wpatrywania się w płomień świecy (trataka) w towarzystwie cicho grającego ambientu na słuchawkach. Chwila spokoju którego tak bardzo brakuje, chwila niepożądania, stan o którym nie sposób mówić ale tym bardziej wartościowy. Oby dzisiejsza sesja była równie owocna.

#
mrmoon - Jako że wczoraj nieco #depresja odpuściła, udało mi się pomedytować przed sn...

źródło: comment_1670786883oILJBcNAtIv5KgxJ0dx6uZ.jpg

Pobierz