W styczniu 2006, po upadku idei PO-PiS i na fali popularności Marcinkiewicza pojawiła się szansa rozpisania przedterminowych wyborów pod pretekstem przekroczenia terminów uchwalenia ustawy budżetowej. Według wszelkich znaków na niebie i na ziemi cała władza dla PiS była do wzięcia. Dlaczego bracia Kaczyńscy tego nie zrobili? Oddajmy głos Ludwikowi Dornowi, ówczesnemu wicepremierowi z PiS:

(tl;dr - odpowiedź na końcu)

Dorn: I właśnie chwilę potem, w styczniu 2006 roku pojawiła się
eoneon - W styczniu 2006, po upadku idei PO-PiS i na fali popularności Marcinkiewicza...

źródło: comment_dTvlI4Tsu8otisdYppzhzMAHEBrxRJWc.jpg

Pobierz
Herriot kiedyś powiedział: polityka powinna być jak kiełbasa z flaków - zalatywać gównem, ale nie za bardzo. To nie jest tak, że Polska pod rządami Platformy Obywatelskiej stała się szambem. Może ostatnio za bardzo zaczęło zalatywać gównem, ale na pewno nie zamieniła się w szambo.


Ludwik Dorn

#4konserwy #neuropa #dorn #heheszki #polityka
@bslawek: no tu masz rację, nawet nie wiem czy nie lepiej się trochę dłużej wstrzymać - mój kuzyn miał już chyba z 10 lat i zniszczył taki helikopter zdalny;

poza tym jednak to jest też odpowiedzialność, taką zabawką można narobić trochę szkód
  • Odpowiedz
#kaczynski #kampania #dorn #pis #powstanie #litera"W" #prezydent #stolica #referendum #warszawa

Dorn pisze do prezesa Kaczyńskiego: Wycofajcie się z symboliki powstania

Mózg i teoretyk idei partii Kaczyńskiego, człowiek z przydomkiem "trzeci bliźniak", bliski kolega i przyjaciel Jarka, który przez 15 lat woził go na przednim fotelu zdezelowanego fiata - Ludwik Dorn (dziś z Solidarnej Polski, Zbigniewa Ziobry), tułając się potem po ścieżkach partyjnych poboczy, gdy został wrogiem numer jeden Jarosława – zwrócił
  • Odpowiedz