@Mega_Smieszek: Na początku miałam duże wow. To było dość świeże i nawet do końca jako tako się broniło, ale pomimo szczerych chęci, męką było oglądanie głównej bohaterki z miną kota srającego na pustyni. Jej ten wyraz nie schodził nawet na sekundę z twarzy.
  • Odpowiedz
Po pierwszych odcinak byłem nawet pozytywnie nastawiony, no ale nasrali strzelanin pif paf walk mieczem i jeszcze więcej motaniny. Doszliśmy do momentu gdzie mogą zrobić już dosłownie wszystko i tak to usprawiedliwią sztuczną inteligencją czy czymś innym sztucznym. W sumie serial już bezsensu jest.

Jak szukacie coś podobnego i zamkniętego w całość do polecam #devs
#westworld
petarda - Po pierwszych odcinak byłem nawet pozytywnie nastawiony, no ale nasrali str...

źródło: comment_15891322375dhU6Czavh2SwawGexJLLM.jpg

Pobierz
via Android
  • 0
@Sayten no coś w niej jest takiego denerwującego, ale serial jest zamknięty i wątek główny mi się spodobał więc jakoś bardzo tego nie odczułem.
  • Odpowiedz
  • 0
@Kokos nie oczukuję pościgów i wybuchów w serialu sf. Stwierdzam po 4 odcinkach, że nie jest ani estetyczny, ani wizjonerski, ani nie urzeka historią, a aktorzy grają przeciętnie. Ale z szacunku obejrzę do końca i dopiero wystawię opinię.
  • Odpowiedz
Mircy, oglądam sobie #devs i serial to taka bajka, ale zastanawiam się czy oni aż tak zjechali interpretacje wielu światów w #fizykakwantowa czy ja jej nie zrozumiałem.

Bo nie chodzi o to, że wszystko co się może wydarzyć to się wydarzy, nie? Rozdzielenie na „światy” następuje tylko kiedy zapada się fala prawdopodobieństwa, czyli kiedy bezpośrednio pojawia się obserwator, więc to nie ma wpływu na to, że w kolejnych
A, dobra. Znalazłem coś co mi pozwoliło jakoś sobie odpowiedzieć. Odpowiedź jest, jak zawsze - "to zależy". :D
  • Odpowiedz
@z--x: akt obserwacja powoduje kolaps funkcji falowej (probabilistycznej). Aby dokonać obserwacji należy w strone obiektu skierować foton, który w wyniku zderzenia się z cząstką powoduje zmianę jej stanu ale jednocześnie umożliwia zebranie informacji o niej. Dlatego właśnie mówi się o tym, że sam akt obserwacji wpływa na układ kwantowy. Nie ma to oczywiście nic wspólnego ze świadomością obserwatora lub jej brakiem, tylko wynika z "niedoskonałości" procedury pomiarowej (niestety na tą
  • Odpowiedz
Nie rozumiem, co miałaby zmienić śmierć Foresta, skoro istnieje on gdzieś w równoległym świecie?


@noitakto: wierzy on w determinizm (bo wtedy nie miał żadnego wpływu na śmierć żony i dziecka - a wiec nie ponosił żadnej winy) wiec skoro zobaczył, że umiera to stwierdził, że tak ma być i #!$%@?. nie oczekuj lepszych wyjaśnień bo serial mimo wszystko dość płytko i jednostronnie traktuje filozoficzne rozważania o determinizmie (ale nadrabia to
  • Odpowiedz
  • 2
@6c6f67696e: @weshu: no dobra. Myślałem, że to może ma jakieś głębsze znaczenie, ale tak jak kolega mirek pisze - „nie oczekuj za wiele”. Dzięki za rozmowę, myślałem, że jest to bardziej wszystko zatopione w kwantowych dywagacjach, których nie rozumiem.
  • Odpowiedz
@Impuls94: Ja odwrotnie, dla mnie to jeden z takich seriali, że delektowałem się każdą sceną i dialogiem, coś jak BB, Better Call Saul czy The Americans.
  • Odpowiedz
@weshu dawno żaden serial nie dał mi tylu tematów do przemyśleń i dyskusji. Ląduje na topce najlepszych seriali zdecydowanie. W genialny i banalny sposób obala religie, kulturę i wszystko czym ludzkość się szczyci, sprowadzając widza do parteru w dość brutalny sposób - dla mnie 10/10

  • Odpowiedz
Philip Larkin - Aubade

Tyram w dzień na okrągło, a w nocy popijam.
Budząc się o czwartej w głuchym mroku, patrzę.
Zanim świt przeszyje światłem obrzeża firan,
Widzę co Bogiem a prawdą było tam od zawsze:
  • Odpowiedz
@MondryPajonk: tak, Devs. Taki niespieszny od twórcy Ex Machina. Jest komputer kwantowy i pracownicy sekcji "devs" którzy się nim zajmują. A prowadzącym projekt jest Ron Swanson.
I jeszcze jak mogę edytować:
Nazwałem wcześniej ten serial "serialem dla architektów".
  • Odpowiedz
@mala_kropka: Dla architektow, bo?

Znacznie splaszczyles zakonczenie, tak zamierzales? ;)

Co do nazwy systemu, to caly serial jest wyplniony filozofia na temat boskosci, nie miales sam przeczucia tego, ze ten system dotyka absolutu?

Ta gra slowem jest taka sobie, bo dosc o oczywista i spodziewalbtm sie po takich umtslach czegos wiekszego. Wiekszej glebi nazwa serialu nabiera z pierwszym filmem Garlanda, ex machina.
  • Odpowiedz
@splitt: Nic takiego Stewart moim zdaniem nie wyjaśnił. To domysły i interpretacje. Oczywiście świat w serialu może być symulacją, ale jak powtarzam: z poziomu bohaterów serialu nie jest to symulacja i taki poziom odniesienia moim zdaniem jest słuszniejszy do pojęcia koncepcji odkrywanych i weryfikowanych przez nich w serialu.

Forest sam o tym mówi w ostatnim odcinku, nie ma różnicy z jego punktu widzenia między symulacją, a życiem. Jest to jednak jego perspektywa, który jest gotów umrzeć za wiarę w to, że świat jest deterministyczny. Co znaczy jego wiara udowadnia parę chwil później Lily.

Serial nie eksploruje tego, czy żyjemy w symulacji. Ba, życie w symulacji oznacza w serialu życie z brzemieniem wiedzy o tym, że się w niej znajduje, przynajmniej przez niektórych, ale ta symulacja właśnie dla nich została stworzona, nie dla postronnych. Dlatego nie zgadzam się z tymi stwierdzeniami, jakboby serial to zdradzał, odkrywał, wyjaśniał, bo, powtarzam, praktycznie nie leży to w zainteresowaniach bohaterów i nie jest ważne w nim to, co gdzie są, a to, co potrafi i co oznacza maszyna, którą
  • Odpowiedz
@Zdzisiu1: Ja się nawet wkreciłem, ale dotrwałem do połowy drugiego odcinka i musiałem wyłączyć. Główna bohaterka mnie irytowała, poza tym wygląda jak jakiś gimnazjalista...
  • Odpowiedz