#anonimowemirkowyznania
#damski przygryw
Jest #!$%@? źle i potrzebuję jakiejś porady. 19 lat mam, jestem po humanie (porażka), te 3 lata liceum minęły mi stagnacji, marazmie i praktycznie zerowym samorozwoju i obudziłam się dopiero teraz,też mi w ogóle wcześniej nie zależało bardziej na życiu, miałam duża depresję,zaburzenia lękowe etc., ale postanowiłam się ogarnąć w końcu, bo mam dosyc marnowania mlodosci. Obecnie studiuję jakiś gównokierunek pod tytułem filologia romanska,ale dobrze wiem, że nie znajdę po tym pracy, patrząc jaki poziom jest na tej uczelni. Ogólnie chciałam się przenieść z humana kilka razy np na biol chem, ale miałam jakąś spieprzona psychikę i bałam się zmienić szkole (jprdl) i ostatecznie siedziałam na tym humanie, nic nie robiąc w szczegolnosci od pandemii - przespałam ostatnie dwa lata. W każdym razie co byście zrobili na moim miejscu, żeby odzyskać #!$%@? życie? Maturę zdawałam w tym roku- rozszerzenia z geo 65, pol 95 i ang 90,tez matma podstawowa 95 ang podstawowy 100 polski podstawa 90. No i niby jakieś konkretne wyniki, ale co ja mam z nimi zrobić? Jakąś filologie typu skandynawska? Może i bym się dostała, ale nienawidze analizować wierszy literatury etc. Ogólnie nigdy za humanistke się nie uważałam, nigdy nic na tym polskim nie robiłam, a wyniki matur to kwesta przypadku. Ogólnie potrafię dużo się uczyć i jak ode mnie wymagają,raczej mam analityczny umysł, tylko że niewypracowany w żadnej ścisłej klasie. No i pytanie, bo serio chce ogarnąć swoje życie przyszłościowo w końcu. Już jeden rok "tracę", bo nie zamierzam zostać na tej filologi romanskiej. Problem w tym, że nie mam nic ścisłego na maturze, no i jest opcja, żeby zostać rok w domu ewentualnie jeszcze. Tylko czy da się przygotować np z biol chem mat fiz samemu w rok? Czy ktoś był w takiej sytuacji? A może coś się da zrobić z tymi moimi wynikami? Też nie mam żadnych zainteresowań, umiem się po prostu uczyć,a chce mieć jakiś ogarnięty kierunek. Pls, doradźcie co robić, mam już dosyć poczucia zmarnowanego życia, jeżeli zostane rok w domu, to będę mieć dwa lata plecy XD
Poza tym dodam, że nie mam żadnych umiejętności wartościowych, jeszcze tylko ta #!$%@? maturę można uznać za jakiekolwiek osiągnięcie.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
wujekdobrarada: znasz jezyk to wyjezdzaj za granice. robienie gownokierunkow to tylko strata czasu, w tym czasie zarobisz pieniadze, bedziesz miec mniej stresu i zastanowisz sie co dalej, moze nauczysz sie czegos za granica. szkoda marnowac czas na studia w polsce ktore dla wiekszosci ludzi nic nie daja.

Zaakceptował: LeVentLeCri
  • Odpowiedz