#codziennywschodslonca
Dzien dobry,
Nocne przejście przez Bosfor z Morza Marmara na Morze Czarne. Rano kotwica przed Burgas, szybki rozładunek 40-80 kontenerów, i dzida na Batumi. Niestety doszedł nam lashing tych pieprzonych, cholernych pudełek. Chiefoski mówi, że zapłacą dodatkowo, ale chyba nie ma siana, za które chciałoby mi się to robić, zwłaszcza, że na nockach dygam z tym syfem sam, bo trzecia ma z 45 kilo, a second sześćdziesiąt lat :))
Wiadomo,
Dzien dobry,
Nocne przejście przez Bosfor z Morza Marmara na Morze Czarne. Rano kotwica przed Burgas, szybki rozładunek 40-80 kontenerów, i dzida na Batumi. Niestety doszedł nam lashing tych pieprzonych, cholernych pudełek. Chiefoski mówi, że zapłacą dodatkowo, ale chyba nie ma siana, za które chciałoby mi się to robić, zwłaszcza, że na nockach dygam z tym syfem sam, bo trzecia ma z 45 kilo, a second sześćdziesiąt lat :))
Wiadomo,












Dobry,
Takie tam standardowe poranisko na Morzu Czarnym. Niecałe dwie doby przelotu do Batumi. Opalać się niestety nie za bardzo jest gdzie, bo cała rufa uwalona sadzą, a na dziób nie chce mi się dygać. Zaraz w sumie rzucę okiem, czy w łodzi ratowniczej nie uwić sobie solowego gniazdka słonecznej, czarnomorskiej miłości. Za półtora miesiąca zejście, a człowiek praktycznie nieopalony, sakreble kurza twarz...
Pogody
źródło: IMG-20250521-054847
PobierzByle do brzegu ;)