@JuanPablitoSegundo_2137: Ty to chyba lubisz, nie ma innego wytłumaczenia.

Szef widzi, że może was traktować jak robaki i tak właśnie robi. Policz sobie ilu jest takich ochroniarzy jak ty i ile miesięcznie oszczędza na waszych nadgodzinach, tylko glupi by nie skorzystał. Oczywiście jak odejdziesz to nawet nie powąchasz tych pieniędzy. Jak zostaniesz to zresztą też nie.

Możesz zmienić pracę ale to w tobie jest problem. Pozostaje ci liczyć na to,
Pupypupy - @JuanPablitoSegundo_2137: Ty to chyba lubisz, nie ma innego wytłumaczenia....

źródło: b8ead1f0528c75137eee35f306be9a94

Pobierz
  • Odpowiedz
@JuanPablitoSegundo_2137:

czyli jestem słabym ogniwem, bo staram się unikać konfliktów w pracy?


Otóż to Miras. Własnie osoby tak postępujące jak Ty są pierwsze do dojeżdzania. W kołchozie jest jak w dżungli - "konflikty" czy jakieś inne chore akcje są nieuniknione, ale własnie wtedy pokazujesz z jakiej jesteś gliny i stawiasz granice albo dajesz sobie wejść na głowe - tylko potem nie bądź zdziwony, jak za za moment bedą Ci na
  • Odpowiedz
@N234 szczerze nie wiem, robotę ogarnął ojczym z podejściem "byle płacili" a umowę podpisywałem niczym Duda ustawy za rządów PiSu, bo nie miałbym gdzie iść jakbym odrzucił plus nie dostałem duplikatu nawet. Mignęło mi 25 zł netto zapisane na umowie, ale mnie pamięć może mylić, chociaż przy teraźniejszej minimalnej oscylowało by to przy +-4700 (minimalna) do 5100 (25/h) za ten miesiąc, bo mam 204h w grafiku
  • Odpowiedz
muszą tej osobie dać więcej godzin do wyrobienia powyżej etatu aby taki pracownik się opłacał 


@loality-gaming: posiadanie pracownika z orzeczeniem ZAWSZE się opłaca, bo nie płacisz od niego składki na pfron a wręcz przeciwnie dostajesz dofinansowania i ulgi. Im pracownik bardziej niepełnosprawny tym większe, ale nawet na lekki stopień jest to 6 stów miesięcznie a pewnie taki pracuje prawie jak normalny.
  • Odpowiedz
W sumie jaki jest sens pracy typu "cieciówka" - tak często polecanej osobom które nigdzie nie mogą się zakręcić w pracy czy już dłuuuugo NEET-ują?

Takiemu komuś trzeba przecież zapłacić jakiś pieniądz i może nawet wyprawić + sam pracownik też musi wytrwać długie godziny na czuwaniu (także samotnym, bo praca drużynowa to dla specjalsów jest) i choćby udawaniu że się coś robi w pracy

A przecież do takich posad bynajmniej nie garną
wygolonylibek-97 - W sumie jaki jest sens pracy typu "cieciówka" - tak często polecan...

źródło: temp_file8793429945754540538

Pobierz
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Taki gosc siedzi sobie patrzy w monitorki i w razie w ma wezwac odział interwencyjny wciskajac guzik ¯_(ツ)_/¯ czasami w obiektach jeszcze robią obchody i odbijają się na urządzeniach że faktycznie chodza. Do "cieciówek" nikt nie wrzuca rambosa który ma ochronić samemu obiekt pacyfikując 5 napastników solo :)
  • Odpowiedz
  • 2
@wygolony_libek-97 sens pracy jest ale bardziej dla emeryta który chce sobie dorobić na starość czy mu się nudzi lub ktoś z grupą inwalidzką, mam wrażenie, że pracodawcy jeszcze w jakiś sposób dostają za takiego pracownika spoko sumkę. Osobiście mam kumpla który porzucił studia przed samą pracą magisterską i postanowił robić fizycznie tam się nabawił jakiegoś urazu i poszedł prawie rok na L4 po powrocie go w------i z pracy i poszedł na
  • Odpowiedz
@austra: z zawodu aktualnie jestem cieciem :I pracuje w ochronie tyle że na rezydencji, więc na nieco przyjaźniejszych warunkach z większą możliwością dorobienia. Co i tak nie zmienia faktu że marne to ;)
  • Odpowiedz