Solanka[1] (ros. солянка) – tradycyjne danie kuchni rosyjskiej i ukraińskiej, gęsta zupa, ugotowana na mięsnym, rybnym bądź grzybowym rosole z dodatkiem aromatycznych przypraw ziołowych. Łączy w sobie cechy szczi i zupy ogórkowej. Solankę uważano za potrawę chłopską.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Solanka_(zupa)

( ͡° ͜ʖ ͡°)

#przegryw #dieta #chlopi #chloppill #huoppill #huop #jedzzwykopem #jedzenie #
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Kiedyś posiadanie potomstwa było kluczem do przetrwania, bo trzeba było harować na roli i mieć pomocnika do tego, kiedyś dzieci w warstwach najniższych praktycznie nigdy nie były kochane, pojawiały się akurat, jak ktoś #!$%@?ł bo nie było antykoncepcji ŻADNEJ w chłopskich bieda-robackich ,,rodzinach" jak tylko umiałeś chodzić to od razu na pole i nie było zmiłuj się. Żadnych emerytur też wtedy nie było {dopiero w 1889 wielki kanclerz Otto Von Bismarck wprowadził pierwsza w historii nowożytną emeryturę}. Dziecko było kaleką, przez co trzeba było je utrzymywać do śmierci? HAHA chyba was boli dynia, Udusić i do beczki, niczym starożytni spartianie {oni akurat zrzucali}, albo dać psom lub świniokom na pożarcie, takie oto było życie piękne kiedyś.

Więc się cieszcie NEETY i przegrywy, że możecie w spokoju pisać na portalu ze śmiesznymi papieżami i nie musicie się uganiać za wszelką cenę za babami czy harować na roli, bo wystarczyłoby, żeście byście się urodzili 3 pokolenia do tyłu i nikt wtedy by nie klepał was po pupci.

Nie pracujeta - zdychata
nie macie potomstwa, które by na was pracowało, jak wy już byście nie byli w stanie stanąć na nogach i pracować - zdychata {chociaż i tak byście zdechli, bo przecież w wielu rodzinach syn albo córka zabijało ojca lub matkę niedołężniałych, bo trzeba będzie żywić, a kto nie pracuje ten nie je}.
Tomaa - Kiedyś posiadanie potomstwa było kluczem do przetrwania, bo trzeba było harow...

źródło: XD

Pobierz
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Tomaa: Ciężko się nie zgodzić. Obecnie żyjemy w takich czasach, że nawet będąc bezdomnym i bezrobotnym zawsze znajdziesz gdzieś coś do żarcia, picia, i się gdzieś prześpisz. Ogólnie nie robiąc nic jesteś w stanie nadal przeżyć, co jeszcze kilka pokoleń temu było absurdalne.
  • Odpowiedz
@Fekalny_okuratnik: Śmieszne jest to, że w starożytnym Rzymie jako bezdomny i bezrobotny też się dało przeżyć.
To późniejsze czasy były znacznie gorsze.

Warto też zauważyć co się stało z cywilizacja, która osiągnęła szczyt - wymarła i upadła.
  • Odpowiedz
wracałem sobie dziś z #pracbaza i jakiś chłop do mnie podbił
z wyglądu to od razu poznałem że z jakiego hardkorowego kołchozu wraca bo roztrzęsiony i #!$%@? łapy
chciał ode mnie odkupić papierosa, no a ja do niego że chłopie masz za darmo
jeszcze mu wyjąłem z paczki bo tak mu się ręce trzęsły z zimna
facet podziękował, życzył zdrowia i wszystkiego dobrego
widzicie, gdyby spotkał takiego oskarka z dobrego domu, albo julke to by pogonili i jeszcze policję wezwali, a ja od razu poznałem że chłopp ma ciężko w życiu więc bezinteresownie pomogłem
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

najlepsze uczucie to jak wracasz zmęczony z kołchozu, odpalasz papieroska i dmuchasz somsiadowi w stronę okna żeby poczuł trochę tego ciężkiego życia i zobaczył jak to jest
chłop musi być twardy
#przegryw #chloppill
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@GoldenJanusz: Jest dokładnie na odwrót. Kiedyś niższe warstwy społeczne jadły podstawowe produkty, świeże i nisko przetworzone. A zamożni objadali się cukrem i wymyślnymi, skomplikowanymi potrawami - żeby podkreślić swoją wyjątkowość. Biedak jadł zdrową mąkę z otrębami, a szlachcic bielutką 00. Teraz biedak je to co powstało w fabryce z 30 składników, bo jest tanio i można na nim więcej zarobić. A ludzie bardziej zamożni i bardziej świadomi jedzą mało przetworzoną,
  • Odpowiedz