Polska straciła nie tylko Caracale i 80 mln zł <<< znalezisko
Straty Polski w związku z zerwaniem kontraktu na śmigłowce Caracal nie zamykają się jedynie w kwestiach finansowych. Problem dotyczy także rozwoju armii, bezpieczeństwa obywateli i zaufania na arenie międzynarodowej. Za to Węgrzy mogą się cieszyć, bo Airbus zainwestuje właśnie u nich.

(...) Według opublikowanych informacji i dokumentów ostateczny offset miał być równy wartości kontraktu. Jego postanowienia mogłyby dać ogromny impuls dla rozwoju polskiego przemysłu zbrojeniowego. Miały powstać polskie zakłady lotnicze, w których Skarb Państwa miałby około 90 proc. udziałów. Polska otrzymałaby pełne zdolności obsługi, napraw i remontów śmigłowców, transfer kodów źródłowych i udzielenie licencji wraz z przyznaniem praw do modernizacji śmigłowców oraz, co ważniejsze, ich systemów.

Umowa z Airbusem dawała szansę na odbudowę polskiego przemysłu lotniczego i zachowanie choć małej kontroli państwa nad strategiczną gałęzią przemysłu zbrojeniowego. Konsorcjum od kilku lat szukało miejsca, w którym mogłoby zainwestować i wybudować nowe zakłady.

W Polsce miało powstać 6000 nowych miejsc pracy, z czego program Airbus Helicopters doprowadziłby do stworzenia 3800 miejsc pracy, w tym bezpośrednio w zakładach Airbusa 1250, głównie w Łodzi, Radomiu i Dęblinie.
BaronAlvon_PuciPusia - Polska straciła nie tylko Caracale i 80 mln zł <<< znalezisko
...

źródło: comment_1641733874uEtQ5IY5IpPf7fMDhzKtK7.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Fajny post na temat "skandalu" z Caracalami. Znaleziony na vi.

podobnie jest z leopardami w niemieckiej armii, czy z naszymi czy jakimkolwiek innym sprzętem. to nie są hehe kałachy tylko zaawansowane systemy uzbrojenia, które wymagają stałej konserwacji i żadna armia nie ma sprzętu sprawnego cały czas, nawet usa. taka sama sytuacja dotyczyć będzie naszych f-16, leopardów czy rosomaków. utrzymywanie stuprocentowej gotowości w sytuacji pokoju byłoby też zwyczajnie głupie, bo byłyby to potężne pieniądze w błoto na przyspieszanie remontów za wszelką cenę albo za stanie sprzętu w hangarze byleby się nie zepsuł podczas ćwiczeń.

po drugie wszystko zależy od tego jakie standardy sobie określana armia przyjmuje. biorąc pod uwagę, że jest to kraj zachodu, to pewnie większość z tego uziemionego sprzętu jest bardziej sprawna niż nasze latające trumny w postaci migów, su, czy innych mi.

po
@sage_Slav: może są, może nie - nie jestem ekspertem, oceniam to co widzę. Warunki umowy z Francuzami były OK, umowa została jednak zerwana a MON mydli nam oczy - najpierw miały być kupione helikoptery amerykańskie, bez przetargu, potem mieliśmy konstruować je sami, we współpracy z Ukrainą. Co wynikło z tych obiecanek? Gówno.
  • Odpowiedz
konstruować je sami, we współpracy z Ukrainą. Co wynikło z tych obiecanek? Gówno.


@mnik1: przecież #!$%@? coś takiego mógł wymyślić tylko całkowity ignorant, co myśli że proces projektu, prób i produkcji śmigła trwa tyle co złożenie zestawu LEGO Technics. Nam śmigłami potrzebne są na teraz tymczasem żeby stworzyć dobrą maszynę trzeba od kilku do kilkunastu lat.
  • Odpowiedz
@michok1984: poza tym informacja o 75% Caracali to jeden wielki fejk. 75% dotyczy sumarycznie śmigłowców, samolotów transportowych taktycznych i do patroli morskich. Tylko przypomnę, że Francja nie ma tylko Caracali we flocie.
To znalezisko to kolejny przykład nieumiejętności czytania wykopków, nierzetelnego dziennikarstwa i ataku prawackich trolli i płatnych trolli PiSu.
  • Odpowiedz
@Majk_: to tylko świadczy o poziomie spiredolenia tego portalu w takim razie..no ale w TVP dzisiaj będzie informacja o sukcesie polskiego rządu.
Z tego co pamiętam to mamy dosłownie kilka śmigłowców które "strzegą" naszego bezpieczeństwa na wybrzeżu...a jeżeli wydarzy się wypadek to jeden śmigłowiec nie ogarnie i musi mięc międzylądowanie aby dotankować XD.
NO ALE HURR DURR #!$%@? ŻABOJADY HEHE.
  • Odpowiedz