Łysy z kanału "bald and bankrupt" wraz z dziewczyną jadą na kosmodrom Bajkonur, całą noc idą po pustyni i włamują się hangaru gdzie trzymane są resztki ruskich wahadłowców Buran.

Buran 1.01 wystartował 15 listopada 1988 z kosmodromu Bajkonur. Pojazd dwukrotnie okrążył Ziemię i automatycznie wylądował, bez załogi. I na tym koniec, upadającemu mocarstwu zabrakło pieniędzy. Egzemplarz 1.01 zniszczył zawalony dach, a inne, głównie testowe, walają się po terenach byłego ZSRR.

Dość ciekawy artykuł o powstaniu pierwszego i jak dotąd jedynego modelu Radzieckiego/Rosyjskiego wahadłowca.

Myasishchev VM-T Atlant został zbudowany do przenoszenia części rakiet Energia i promu kosmicznego Buran do Bajkonuru. Na filmie widać transport zbiornika na paliwo dla rakiet Energia.

Nie chcę spojlerować - zobaczcie sami. Duch potiomkinowski w narodzie znad rzeki Moskwy nie ginie.

...przekrój przez kości.

Warto zobaczyć jak szybko potrafi zmieniać się pogoda

O rosyjskim programie lotów kosmicznych Buran wiemy tyle, że istniał, a w jego ramach przeprowadzono tylko jeden lot. Rewelacji na jego temat dostarcza nam za to kosmonauta Oleg Walerjewicz Kotow, który twierdzi, że radziecki prom...

Garść zdjęć z budowy byłej dumy rosyjskiego przemysłu kosmicznego. Ciekawie się ogląda.

Orbiter miał być radziecką odpowiedzią na amerykańskie promy kosmiczne. Skonstruowano dwa modele "Burana", jeden z nich odbył bezzałogowo udany lot w kosmos. Przechowywano go w hangarach Bajkonuru, gdzie uległ zniszczeniu wskutek zawalenia dachu.

Tylko jeden raz Buran znalazł się na orbicie. Chociaż tak naprawdę nie był gotowy, bezzałogowa, z konieczności, misja zakończyła się sukcesem. Upadająca gospodarka ZSRR nie była jednak w stanie udźwignąć tego programu. Programu który powstał ze strachu przez amerykańskimi wahadłowcami zrzucającymi bomby na Moskwę.