35 lat temu odbył się pierwszy i zarazem ostatni lot radzieckiego wahadłowca Buran. Projekt, w który zaangażowanych było ponad 1000 firm, zakończył się przedwcześnie z powodu problemów z budżetem i upadkiem Związku Radzieckiego.

Co ciekawe, był to nie tylko jedyny lot radzieckiego wahadłowca, ale też jedyna w historii misja bezzałogowa pojazdu tego typu. Gdy kończył się budżet programu, Buran nie miał jeszcze gotowego systemu podtrzymywania życia, więc postanowiono wystartować bez załogi.

15 listopada 1988 roku, dwie sekundy po godzinie 3 w nocy czasu uniwersalnego, z wyrzutni na Bajkonurze wystartowała rakieta Energia, która wyniosła w kosmos Burana 1.01 - pierwszy gotowy do lotów orbitalnych egzemplarz radzieckiego wahadłowca.

Lot
elektryk91 - 35 lat temu odbył się pierwszy i zarazem ostatni lot radzieckiego wahadł...

źródło: editor_images_1550678516571-Article+Template

Pobierz
  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

W trakcie programu Buran zbudowano wiele mniej lub bardziej dokończonych egzemplarzy wahadłowca. Ten konkretny, który jako jedyny wykonał lot orbitalny, został zniszczony w 2002 roku w wyniku zawalenia się dachu hangaru na terenie kazachskiego kosmodromu.


@elektryk91: ROSJA W PIGUŁCE XD
  • Odpowiedz
Wczoraj obchodziliśmy też 29 rocznicę startu misji STS-66. Była to jedna z tych niezwykłych misji podczas których astronauci wypuszczali na orbitę satelitę, a pewnym czasie go łapali i sprowadzali z powrotem na Ziemię. Czemu tak robili?

Gdyż były to eksperymenty naukowe, które do prawidłowego działania wymagały dystansu od promu kosmicznego. Ogromny wahadłowiec mógł wpłynąć na ich działanie. Po zakończeniu pomiarów, satelity były chwytane i ponownie umieszczane w wahadłowcu, by nie zaśmiecać orbity.

W przypadku STS-66 ładunkiem do wypuszczenia był instrument CRISTA-SPAS do badania środkowych warstw ziemskiej atmosfery. Jego zadaniem było monitorowanie fluktuacji w koncentracjach gazów śladowych, co miało przyczynić się do tworzenia lepszych modeli klimatycznych.

Co
elektryk91 - Wczoraj obchodziliśmy też 29 rocznicę startu misji STS-66. Była to jedna...

źródło: CRISTA-SPAS-1

Pobierz
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Moduł “Harmony” Międzynarodowej Stacji Kosmicznej obchodzi 16 urodziny! Wahadłowiec Discovery wyniósł go na orbitę 23 października 2007 roku. Harmony już trzy dni później zostało zamontowane do ISS, a kolejnego dnia po raz pierwszy do środka weszła załoga stacji.

Harmony, zwane początkowo Node 2, zostało zbudowane na mocy porozumienia NASA i ESA we włoskim Turynie przez Thales Alenia Space. Włoski astronauta Paolo Nespoli brał potem udział w misji STS-120, która wyniosła moduł w kosmos, jako specjalista misji.

Obecnie moduł Harmony działa jako węzeł komunikacyjny, który łączy amerykańskie, japońskie i europejski laboratoria stacji. Posiada dwa międzynarodowe porty dokujące używane przez załogowego Dragona i Starlinera oraz mogą być do niego cumowane inne statki jak np. japoński HTV.

Zamontowanie
elektryk91 - Moduł “Harmony” Międzynarodowej Stacji Kosmicznej obchodzi 16 urodziny! ...

źródło: Node_2_-_STS-134

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@agiller: Chyba najsławniejszy ze wszystkich promów kosmicznych. Nie tylko za każdym razem po katastrofie (najpierw Challengera w 1986, później Columbii w 2003) to Discovery jako pierwszy leciał w kosmos, ale też i na jego pokładzie został wyniesiony teleskop Hubble. Chciałbym kiedyś wybrać się do USA i zobaczyć go w muzeum.
  • Odpowiedz
Wahadłowce wcale nie odeszły do lamusa. Obok USA (X-37 i Dream Chaser), Europy (Space Rider) i Chin (CSSHQ) pracują nad nimi także Indie. Już za dwa dni, 28 stycznia 2023 roku, odbyć się ma kolejny test indyjskiego miniwahadłowca RLV-TD, który to doprowadzić ma do powstania dużego załogowego wahadłowca wielkości Space Shuttle.

Więcej o teście i indyjskim RLV-TD na Kosmonautyka.pl:
RLV-TD - indyjski miniwahadłowiec

#indie #wahadlowce
yolantarutowicz - Wahadłowce wcale nie odeszły do lamusa. Obok USA (X-37 i Dream Chas...

źródło: rlv-td-na-przyczepie

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@yolantarutowicz: bo wahadłowce co do idei wcale nie były takie głupie, ten pomysł położyła nie strona techniczna, a biznesowa: wyotsourcingowanie większości produkcji na całą Amerykę, gdzie nie było chyba stanu, który nie chciał mieć swojego kawałka w tym torcie, bo za tym szedł i prestiż i niemała kasa, o rozdziale zleceń decydowała głównie polityka, a to, czy producent ma jakiekolwiek doświadczenie w produkcji "kosmicznej" było drugorzędne. W rezultacie otrzymano potwornie
  • Odpowiedz
pomysł położyła nie strona techniczna, a biznesowa


@Jarek_P: Strona techniczna wahadłowców również pozostawiała wiele do życzenia, miały one poważne wady koncepcyjne. Wad tych nie ma (w założeniu koncepcyjnym) Starship, który ma szansę stać się długo wyczekiwanym i znacznie sensowniejszym (właśnie przez brak tych wad) następcą wahadłowców.
  • Odpowiedz
Wizualizacja promu kosmicznego wchodzącego w atmosferę ziemską z prędkością około 28 000 km/h (8 km/s) pod kątem około 40 stopni.

Doskonale widać ile energii zostało włożone w start, która musi zostać wytracona w atmosferze przy powrocie. Nawet bardzo rozrzedzone powietrze na wysokości 120 km, nie jest w stanie w całości odsunąć się przed napierającym promem kosmicznym, ulega silnej kompresji tworząc obłok gorącej plazmy o temperaturze ponad 5000 stopni C, zaledwie metr od wahadłowca.
Co ciekawe to samo zjawisko, zwane przemianą adiabatyczną sprawia, że silnik Diesla może pracować samoczynnie (bez aparatu zapłonowego), gdzie w cylindrze powietrze spręża się tak silnie, że jego temperatura przekracza temperaturę samozapłonu oleju napędowego.
Także ci co pompowali dętki lub piłki, a potem dotykając wentyla również powinni znać to zjawisko ( ͡° ͜ʖ
Bobrnaposylki - Wizualizacja promu kosmicznego wchodzącego w atmosferę ziemską z pręd...

źródło: comment_1644588427Jqxhben4n5Y4QM9xptZZoR.jpg

Pobierz
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

tworząc obłok gorącej plazmy o temperaturze ponad 5000 stopni C, zaledwie metr od wahadłowca.


@Bobrnaposylki: to ja może uzupełnię. Oczywiście osłona wahadłowca nie ma szans z takimi temperaturami bliskimi tych na powierzchni Słońca, ale wchodząc w atmosferę tworzy się cienka warstwa powietrza, która oddziela powierzchnię wahadłowca od gorącej plazmy. Temperatury jakie musi wytrzymać materiał to zaledwie ~1500 'C.
Jako ciekawostkę dodam, że to właśnie silna jonizacja powietrza powoduje utratę kontaktu
GwaltowneWypaczenieCzasoprzestrzeni - > tworząc obłok gorącej plazmy o temperaturze p...

źródło: comment_1644590409XwFY7Lkc9BCFutGIevQS5D.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Mam pytanie dotyczące Starshipa. Jak wiadomo ma on zrewolucjonizować podróże kosmiczne, ponieważ po wylocie w kosmos rakieta może wrócić, zatankować i znowu lecieć. No ok, ale skąd wiadomo że nie pojawią się te same problemy które miały wahadłowce? Przypominam, wahadłowiec leciał na orbitę, wracał, lądował ale przed kolejnym lotem wymagał gruntownego przeglądu, każdej śrubki, kosztowało to fortunę i sprawiło że całościowe koszta nie spadły.
W czym Starship będzie lepszy że nie będzie
  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Cierniostwor: System STS brał 27 ton na niska orbitę a Starship ma brać do 150 ton. Starship nie będzie szybował wiec nie potrzebuje takiej gigantycznej powierzchni sterowej z osłoną termiczna bo laduje w pionie. Dodatkowa Starship nie będzie podlegał podobnym uszkodzeniom jak STS od ET. Raptory sa bardziej idioto odporne od RJ-25, Starship nie potrzebuje SRB.
Wez tez pod uwage ze design Starshipa jest o 40 lat młodszy. Sporo sie
  • Odpowiedz
Obydwa satelity nie dotarły na swoje docelowe orbity z powodu awarii silnika. Udało im się to dopiero zrobić za drugim razem, po ściągnięciu ich na Ziemię i ponownym przygotowaniu do lotu.

Zapraszam do śledzenia tagu #kosmogadka w którym co dzień lub dwa będę wrzucał takie ciekawostki.

#kosmogadka #wahadlowce #sts #kosmos #ciekawostki
elektryk91 - Obydwa satelity nie dotarły na swoje docelowe orbity z powodu awarii sil...

źródło: comment_1622449683UEmxXFX4MShp3y43KH9K81.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Groudon:

Katastrofa promu Columbia – 1 lutego 2003 roku, podczas powrotu z przestrzeni kosmicznej, prom Columbia uległ zniszczeniu prawdopodobnie w wyniku uszkodzenia osłony termicznej na krawędzi natarcia lewego skrzydła. Uszkodzenie osłony nastąpiło w czasie wznoszenia po starcie, za sprawą fragmentu pianki osłaniającej zbiornik zewnętrzny wahadłowca, który oderwał się od zbiornika i uderzył w skrzydło orbitera, wyrywając dziurę o średnicy ok. 25 cm w osłonie termicznej skrzydła promu.


To Chellenger się
  • Odpowiedz