Bydlo slyszalem nawet w sluchawkach... po wyjsciu na klatke uslyszalem takie odglosy zezwierzecenia ze zwatpilem. Ja mialem gdzie uciec, a co zrobi babunia ktora mieszka nade mna? Co zrobi mlode malzenstwo ktore wzielo kredyt na nowe mieszkanie a za sciana inwestor kupil jako inwestycje i wynajmuje tym zwierzetom?
Po prostu musi sie cos zmienic.
Ciekawe ze to bydlo nie organizuje u siebie... co by sasiedzi powiedzieli i kto by sprzatal po, no nie?
A tak to pisprzata ukrainka, pocierpia jacys obcy ludzie co maja pecha sasiadowac z tymi przybytkami.

Ciekawe co zastane jutro rano na klatce.
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jasak: nie żebym popierał zachowanie bydła, które opisujesz pod swym tagiem, ale dzisiaj jest Sylwester - w większości domów/ bloków/ czegokolwiek będą ludzie #!$%@? muza i drzeć mordy ;)
  • Odpowiedz
@vaxx: wiem wiem, tylko że tutaj to nie nowość :( po prostu będzie jeszcze gorzej. No i oczywiście akcje typu dobijanie się do moich drzwi bo pomylili - przerabiałem to.
  • Odpowiedz
W świecie idealnym, powstawałyby bloki wyłącznie pod wynajem turystyczny, odpowiednio przystosowane bądź też nie bo w sumie większość prowadzących ten biznes ma na to wywalone (szczególnie firmy). Wtedy i biznes by istniał bo by inwestowali i prowadzili swoją hotelarską działalność i normalni ludzie w swoich domach, mieszkaniach nie musieliby się borykać z najazdem małych kółeczek i codziennie obcych ludzi na klatce.
(mała dygresja a propos codziennie innych ludzi poniżej)

Natomiast w naszym małym państwie z dykty gdzie zawsze jesteśmy sto lat za postępem zachodu nie można tego uregulować nie.
Powstało właśnie stowarzyszenie wynajmujących krótkoterminowo (nie podlinkuję), żeby reprezentować ten biznes i uczestniczyć w powstających zmianach prawnych. Dlaczego to tak fatalna wiadomość? Dlatego że żadnej reprezentacji pokrzywdzonych sąsiadów nie ma. Z jednej strony mamy lobby hotelarskie które jest słabe i właściwie nic nie wnosi, potem jest rząd gdzie ich interesuje jedynie jak ściągnąć większe podatki, a na końcu wynajmujących krótkoterminowo którzy nie chcą żadnych zmian bo przy obecnych przepisach są bezkarni i mogą robić co chcą.

Dygresja
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Natomiast w naszym małym państwie z dykty gdzie zawsze jesteśmy sto lat za postępem zachodu


@Jasak: pół Europy zjeździłem i trochę USA i wszędzie airbnb i booking są pomieszane z prywatnymi mieszkaniami. w najlepszym razie airbnb trzeba rejestrować, ale nie widziałem nigdzie wymogu żeby to były osobne budynki na wynajem krótkoterminowy.
gdzie tak jest?
  • Odpowiedz
@advert:

Madryt – maj 2018 rok, lokalny serwis thelocal.es poinformował, iż władze miasta wprowadzają ograniczenia w czterech dzielnicach najczęściej odwiedzanych przez turystów. Liczba dni najmu krótkoterminowego ustalona została na maksymalnie 90 dni w roku. Najbardziej restrykcyjne wymagania mają do spełnienie właściciele apartamentów w centrum. Tu lokale udostępniane turystom będą musiały mieć oddzielne wejście, co przy specyfice miejskiej zabudowy – gdzie dominują kamienice z jedną, wspólną klatką schodową – oznacza w
  • Odpowiedz
@kicipuci: to co mnie spotkało może i spotkać ciebie, wynajem krótkoterminowy jest wszędzie. A wynajmowane tak lokale poza centrum stolicy tym bardziej są kłopotliwe bo tam już wynajmowane są wyłącznie na imprezy.
Nie mieszkam w hotelu tylko normalnym bloku, z mieszkań gdzie powinni mieszkać normalni lokatorzy są robione hotele - na to narzekam, czego nie rozumiesz?
  • Odpowiedz
Jeden z najgorszych okresów... Trzy dni trejkotania za ścianą, ale przynajmniej nie po nocach. A teraz cyk nowi przyjechali i już zapowiedzieli swoją obecność właśnie laska piszczy wrzeszczy i rechocze :(
Ciekawe czy to już imprezowicze nowo roczni czy jeszcze turyści...

#airbnbtorak #bookingcomtorak #wynajemkrotkoterminowytorak #wynajemkrotkoterminowy #bookingcom #wynajem #turystyka #zaklocanieciszynocnej #zaklocaniespokoju #warszawa
#
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mamy poniedziałek! 23 Grudnia dzień przed wigilią. No więc mało jest chętnych na wynajem... Smuteczek. Dwa z trzech lokali stoją puste, ale trzeci najwyraźniej jest obsługiwany przez firmę pokroju 50+ lokali. Dali zapewne cenę typu 99zł za noc i proszę, impreza.
Dopiero 20, więc się powolutku kawalerowie z wódeczką schodzą, ale już donośne rechoty i wrzaski mnie poinformowały że zaczynają.

To będzie drugi raz jak wzywam do tego lokalu policję, gdyby tylko
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Cieszę się że moje opowieści, a właściwie zrzucanie z siebie balastu jakim jest cały ten mój problem z wynajmującymi turystami trafia do was Mireczki.
Chcę dodać dla ludzi jeszcze myślących że to mi coś odwala i że się po prostu czepiam - TAK czepiam się. Tak, zdecydowanie byłem mniej czepliwy zanim całe te imprezy zaburzyły rytm mojego snu, nabawiły mnie nerwicy i przyczyniły się do wielu stresowych sytuacji. Musicie jednak spojrzeć też z mojego punktu widzenia, dlatego też opiszę parę często powtarzających się "ale" i mojej odpowiedzi na to, oraz jakie jest moje stanowisko w całej tej sprawie.

* "Tobie to wszystko przeszkadza, weź sobie dom postaw" - chętnie szczerze mówiąc ale to nie w tym problem. Mieszkam w blokach całe życie i nigdy nie miałem takich jazd jak tutaj. Były imprezy sąsiadów, były kłótnie, nie trafiłem na studentów czy jakąś patologię, ale to z czym miałem do czynienia w ogóle mi nie przeszkadzało. Przyczyna według mnie jest prosta, wiesz że to sąsiedzi, znasz ich z widzenia albo nawet bliżej. Zazwyczaj odbywało się to w takie dni że nikomu na dłuższą metę to nie przeszkadzało. Tutaj jest 24/7 ryzyko że się nie wyśpisz. Nigdy nie wiesz kto to, czy to Arab, Anglik czy Chińczyk, a może kibic. Nie wiesz, głosy są inne, śmiechy różne, czujesz się jak w hotelu a nie w domu.
* "Ale co będziesz mówił jak kto ma swoją własnością zarządzać?!?!" - odbijam piłeczkę, dlaczego oni mi przeszkadzają normalnie korzystać z mojej własności? W ostatnim artykule spotkałem się z określeniem że to narusza mir domowy sąsiadów - a to już poważna rzecz. Dom to świętość, tutaj odpoczywasz tu chcesz spokoju, nie możesz tu czuć się jak w hostelu.
* "Lobby hotelarskie chce ubić biznesy znowu walka jak taxi z uberem" - nie da się porównać według mnie. Hotele mają pracowników na miejscu, regulamin który jest przestrzegany. Wielokrotnie zgłaszałem właścicielce że łamią jej regulamin - jest impreza a ona zabrania. Jej reakcja? Nawet nie zapukała ich upomnieć, zero. Raz byłem świadkiem jak jej goście przedłużyli sobie dobę hotelową tak o 5 godzin. Jej reakcja? Przyszła ich grzecznie poinformować że nowi goście chcieli by zostawić bagaże i czy mogliby już sobie iść. To jest śmieszne, ona sama nie przestrzega własnego regulaminu, i nie potrafi go w ogóle wyegzekwować.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

No i mamy czwartek... Od godziny 9 trejkotanie za ścianą, no ale to przecież normalne. To prawda, nikt nie zabroni Ci rozmawiać sobie za dnia przecież... Tylko że to tak od 9 bez przerwy, trejkotanie, rechoty, wrzaski, dzikie rechoty, trejkotanie. Tak się po prostu żyje w hostelu. Więc dzisiaj pracuję z domu.. tzn hostelu.
Zakładam że trejkotanie i rechoty nie skończą się przed 3 w nocy dnia następnego, nasilenie wystąpi w godzinach 19-22, by skutecznie utrzymywać się na najwyższym poziomie w rejonach kuchni w godzinach 22-3.

Z zasady zachowania uciążliwości wynajmu krótkoterminowego wnioskuję że to 2-3 lasek które przyjechały wcześniej do lokalu w którym będzie robiony panieński dziś/jutro/ew. także w sobotę.

Normalne turystki już by wybyły na miasto pozwiedzać.
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jasak: Czytałem Twoją wypowiedź w znalezisku o Airbnb, wspólczuję w #!$%@? mireczku ( ͡° ʖ̯ ͡°) ja już szału dostawałem z normalnymi, uciążliwymi sąsiadami, wiec nie chcę wiedzieć jak się żyję z takimi ludźmi.
Baby z panieńskiego to największy rak, miałem z takimi grupkami do czynienia w czasie jazdy pociagiem. Najgorszy typ pasażera, zachowują sie jakby dostały #!$%@?. Już płaczące dzieciaki są lepsze.
  • Odpowiedz
@mandrake0: miałem już płaczące bombelki, ale popłakał o 21:30 bo go lulali do snu a potem spokój... I w ogóle bym nie pomyślał dzwonić do tej firmy czy na policję bo dziecko płacze. A panieńskie i kawalerskie to tak jak mówisz, dostają #!$%@?. Jak jeszcze nie kumałem w jakie bagno się wpakowałem to raz miałem taki "WTF is going on?" słysząc jakieś skandowanie i tupanie 8 samców w podłogę. "Jacyś
  • Odpowiedz
Zbyt piękne by było prawdziwe niestety...

Widać powoli trend wychodzenia z wynajmowania mieszkań turystom. Lokale te wracają do modelu wynajmu na długi termin.

Część mieszkań wystawiona jest na sprzedaż (i reklamowana: „sprzedam lokal pod wynajem krótkoterminowy ze zbudowaną historią na Booking i dobrymi ocenami gości”).

Coraz częściej pojawiają się oferty przejęcia mieszkania (wraz z umową najmu), by kontynuować w nim dalej działalność polegająca na wynajem na doby. Osoby wystawiające takie ogłoszenia zazwyczaj tłumaczą swoje ogłoszenie: „zmieniam model działania”, „sytuacja życiowa” itd. Oczywiście te intencje mogą być prawdziwe, ale nasilenie w ostatnim czasie takich ofert daje do myślenia.

Pojawia się również coraz więcej ofert sprzedaży pościeli, łóżek, materacy – właśnie w związku z zakończeniem wynajmowania mieszkań na doby.
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jasak: Kiedyś musi. Co roku na rynek wchodzi prawie po 20 tys mieszkań, co daje pewnie średnio przestrzeń dla 40 tys. osób. Ukraińcy podbijają podaż, ale kiedyś to się skończy.
  • Odpowiedz
@Jasak: Może uciekają bo mieszkania wzięte na kredyty i spodziewają się wzrostu stóp procentowych, sezon się kończy albo mieszkańcy bloków szykują armaty administracyjne ze względu na zakłócanie porządku czy coś w ten deseń. Może być tak, że wojna cenowa i koszty utrzymania takiego lokum już przerosły rentowność tego biznesu.
  • Odpowiedz
No i mamy sobotę, kilka opinii na bookingcom ze sąsiad wzywa policję, jak byk napisane w regulaminie lokalu zakaz urządzania imprez i...?
I impreza. Spływają kolejne pary z winkiem, rechoty, wrzaski, umc umc.
Normalnie to powinienem zadzwonić do właścicielki no nie? I poinformować że jej goście łamią jej regulamin. Ale ostatnio jak tak zrobiłem nawrzeszczała na mnie że jej zatruwam życie tuż przy drzwiach za którymi laski robiły sobie panieński (zabroniony w
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jasak:

airbnb to rak


zgadzam się XD współczuję wszystkim sąsiadom takich przybytków bo nic się z tym nie da zrobić stąd w innych krajach już jadą z tym na ostro, niby ograniczanie własności prywatnej ale no kurła
  • Odpowiedz
@KarPaKo: "Ej możecie ten swój dom skasować i gdzieś dalej postawić bo byśmy chcieli tutaj #!$%@?ć fabrykę?"
"Ej, możecie się wyprowadzić z tego bloku? Bo chcemy tutaj odpalić hotel?"
Brzmi absurdalnie prawda? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
Ostatnio było fajne znalezisko na ten temat, kto nie czytał bo wpadło pod nieodpowiedni tag niech się zapozna: https://www.wykop.pl/link/5217663/wynajem-krotkoterminowy-jak-lobby-hotelarskie-kupuje-ustawe-od-pis/

A dzisiaj? Dzisiaj jest mecz, więc za ścianą kibice.
"Uhauałahuhauahauhauaejhhehehehuheu" razy 333 już.

Policję wzywałem ja wiem? W sobotę? Długo miałem spokój bo aż trzy dni.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Spokojnie, to tylko mój kolejny wpis na temat wynajmu krótkoterminowego, raka z przerzutami który skutecznie zabija centra miast. Wczoraj obok mnie było spokojnie (to już tak z dwa tygodnie jak jest spokojnie - cud), natomiast na piętrze pierwszym gdzie jest uwaga SAM jeb*ny wynajem krótkoterminowy wczoraj facet maltretował swoją dziewczynę. Wrzaski, walenie drzwiami i cholera wie czym jeszcze, jej krzyki typu "nie dotykaj mnie, puszczaj!", jego typu "gdzie ty k*rwo byłaś? z kim wracałaś?!". Policja wezwana, dziewczyna w obstawie wyszła ze swoimi rzeczami. Duża pochwała dla Warszawskiej policji bo od zgłoszenia do ich przybycia minęło może 4-5 minut.

Chyba do większych rękoczynów tam nie doszło, i można by pomyśleć że już jesteśmy przewrażliwieni, ale niefajnie by było jutro oglądać wiadomości i usłyszeć że "sąsiedzi nie zareagowali".

A co ma do tego wynajem krótkoterminowy powiecie? To racja, takie rzeczy mogą się przytrafić wszędzie. Natomiast wynajem powoduje że mamy pełen przekrój patologi jaka tylko może się przytrafić:
* imprezy - były,
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jasak u mnie akurat airbnb jest znośne, gorsi są studenci którzy wprowadzili sie ~2 miesiace temu (°° ha tfu na właścicieli mieszkania co dzielą mieszkanie 2 pokojowe (salon z aneksem + sypialnia) na 3 pokojowy APARTAMENT i wynajmuja go studentom ( ͠° °)
  • Odpowiedz
A co ma do tego wynajem krótkoterminowy powiecie? To racja, takie rzeczy mogą się przytrafić wszędzie. Natomiast wynajem powoduje że mamy pełen przekrój patologi jaka tylko może się przytrafić:


@pilot1123: Napisałem o tym, wiem że tak jest. Natomiast krótkoterminow daje przekrój wszystkiego w bardzo krótkim czasie, szansa ze trafisz na np. morderstwo, gwałt czy inne gówno jest znacząco większa, a dlaczego? Bo zrobili sobie z tego biznes hotelarski bez jakiejkolwiek
  • Odpowiedz
Ludzie, co jeszcze mogę zrobić by powalczyć z wynajmem krótkoterminowym zanim się ostatecznie poddam i wyprowadzę?

To co już robię, lub zrobiłem:
* rozmawiałem z właścicielką, ona sobie kręci z tego bekę więc temat zamknięty,
* rozmawiałem z administracją,
* rozmawiałem z dzielnicową,
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jasak: https://dom.wp.pl/co-zrobic-z-halasliwym-sasiadem-sprawdz-co-mowi-prawo-6319339944302721a

Osoby gnębione przez hałaśliwych sąsiadów powinny wiedzieć, że przysługuje im możliwość wytoczenia powództwa z wykorzystaniem artykułu 144 kodeksu cywilnego (KC). Takie powództwo dotyczy przywrócenia stanu zgodnego z prawem i/albo zaprzestania szkodliwego działania. Na podstawie KC można również domagać się zadośćuczynienia za uciążliwości związane z hałasem. Trzeba jednak pamiętać, że ciężar dowodu spoczywa na osobie oczekującej od sąsiada finansowej rekompensaty oraz/albo przerwania działań zakłócających spokój.

W tym kontekście można
  • Odpowiedz
Nawiązując do wpisu i teraz w nocy tego wpisu

Chciałem do nich zapukać, i pogadać żeby byli cicho. I prawie to zrobiłem, ale tak ryknęli śmiechem, że wolałem na naćpanych/pijanych nie wychodzić. Więc wybór padł na bagietmajstrów.
Nie otworzyli policji. Pierwszy raz taką akcje widzę. Panowie Policjanci heheszkowali sobie pod drzwiami (spoko chłopaki), a imprezownia wyraźnie ma coś za uszami, bo są od momentu jak zobaczyli że to policja cicho jak makiem zasiał.

Byłby przypał pewnie.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jasak ewentualnie jak się dogadasz normalnymi z sąsiadami to zaproś szwagra kupcie se po 4paku harnasia i jak pójdą już spać nad ranem to zacznij wiercić w ścianie.
  • Odpowiedz
W nawiązaniu do dzisiejszego wpisu... Odespali i punkt 22 się zaczęły rechoty, krzyki i trzaskanie drzwiami. Co robić mirasy? Słucham propozycji.

* bagietmajstry,
* coś #!$%@?ć.

Opcji pójścia do nich i upominania czy dzwonienia do właścicielki nie
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
Ja zawsze wchodziłem pukałem osobiście i po kilku mocnych słowach towarzystwo wychodziło na imprezę gdzieś na miasto.
  • Odpowiedz
Wiecie że za dnia jest ciszej niż w nocy gdy się mieszka obok krótkoterminowego wynajmu?
W nocy imprezy, za dnia cisza bo odsypiają.

Dzisiaj pobudka o 3 w nocy, a do 1 była impreza za ścianą z mózgotrzepiącym umc umc umc. Już nawet nie mam siły tego opisywać.

#airbnbtorak #bookingcomtorak #wynajemkrotkoterminowytorak #wynajemkrotkoterminowy #bookingcom #wynajem #turystyka #zaklocanieciszynocnej
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mrMarshalX: u mnie tak co tydzień piątek-niedziela. Poniedziałek-czwartek bywa różnie, zależy jaki turysta przyjedzie. Ale weekend to murowana impreza, panieński czy coś w tym stylu.
  • Odpowiedz
Apropo wpisu oraz tego wpisu. Dwa razy dałem znać właścicielce, raz akurat ucichły jak przyszła, drugi raz były głośno ale według niej nie ma muzyki to nie ma imprezy. Wydarła się na mnie że ja jej zatruwam życie... #logikawynajmukrotkoterminowego
Laski tam mają ordynarny panieński, a właścicielka nawet nie zapukała żeby je poinformować ze złamały jej regulamin. Po rozpoczęciu rozmowy wrzaskami w moją stronę jakoś się dogadaliśmy, ale niestety dla
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Apropo tego wpisu impreza się mocno rozkręca, pojawiły się dwie nowe panie. Ja obstawiam wieczór panieński, a wy?
Dodatkowo jak tylko skończę to nad czym pracuję, instaluje program do obróbki filmów i pokażę wam jak poprzedni panieński się skończył.

Na dzisiaj plan jest taki:
* pracuję sobie dalej,
* 21:30 wysyłam smsa do właścicielki żeby podeszła pod swój lokal i zobaczyła co się dzieje,
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sweetlive: życie jest bardzo smutne jak turyści okradają cię ze spokoju i wypoczynku we własnym domu. Mieszkańcy Majorki też straszne smutasy musieli być że zakazali wynajmu krótkoterminowego tam gdzie się normalnie żyje. Chcą sobie dziewczyny robić panieński? Kto im broni w ich mieszkaniach?
  • Odpowiedz
No, minęło 9 dni od mojego ostatniego wpisu, w wielkim skrócie co się działo:
* policja w poprzedni weekend,
* starsza sąsiadka i radio na full przez całą noc,
Nieprzespanych nocy: 2

Całkiem nieźle, ale to tylko dlatego że do starszej schorowanej kobiety nie wezwałem policji tylko próbowałem się dodzwonić, niestety mocno spała więc na tą noc uciekłem z lokalu.
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach