Wpis z mikrobloga

W świecie idealnym, powstawałyby bloki wyłącznie pod wynajem turystyczny, odpowiednio przystosowane bądź też nie bo w sumie większość prowadzących ten biznes ma na to wywalone (szczególnie firmy). Wtedy i biznes by istniał bo by inwestowali i prowadzili swoją hotelarską działalność i normalni ludzie w swoich domach, mieszkaniach nie musieliby się borykać z najazdem małych kółeczek i codziennie obcych ludzi na klatce.
(mała dygresja a propos codziennie innych ludzi poniżej)

Natomiast w naszym małym państwie z dykty gdzie zawsze jesteśmy sto lat za postępem zachodu nie można tego uregulować nie.
Powstało właśnie stowarzyszenie wynajmujących krótkoterminowo (nie podlinkuję), żeby reprezentować ten biznes i uczestniczyć w powstających zmianach prawnych. Dlaczego to tak fatalna wiadomość? Dlatego że żadnej reprezentacji pokrzywdzonych sąsiadów nie ma. Z jednej strony mamy lobby hotelarskie które jest słabe i właściwie nic nie wnosi, potem jest rząd gdzie ich interesuje jedynie jak ściągnąć większe podatki, a na końcu wynajmujących krótkoterminowo którzy nie chcą żadnych zmian bo przy obecnych przepisach są bezkarni i mogą robić co chcą.

Dygresja a propos codziennie nowych ludzi na klatce. Mieszkałem poprzednio w sypialnianej części warszawy gdzie sąsiedzi byli stali. Każda nowa twarz na klatce, szczególnie taka co się kręci bez celu wzbudzała podejrzenia, kto to? po co? złodziej? I to jest normalna reakcja, bo każdy chce żeby w jego bloku było wszystko w porządku. Dzisiaj mijałem młodego chłopaka siedzącego na schodach, czekającego pewnie na rozpoczęcie doby hotelowej, po co przyjechał? Wiadomo. Sylwestrowa impreza. Popijawy u siebie w domu nie zrobi bo rodzice, bo sąsiedzi, ale booking przychodzi z pomocą, powrzeszczymy i nachlejemy się do odcięcia u kogoś w bloku. Zarzygamy mu klatkę, pomażemy windę, zostawimy stłuczonego szampana na schodach, kij nas to wszystko obchodzi bo jutro nas tu już nie ma.

#airbnbtorak #bookingcomtorak #wynajemkrotkoterminowytorak #wynajemkrotkoterminowy #bookingcom #wynajem #turystyka #zaklocanieciszynocnej #zaklocaniespokoju #warszawa
#airbnbtorak
  • 5
  • Odpowiedz
@NashBridges: tak, ale to powinno oznaczać że za oknem jest knajpa która do 22 gra muzykę (bo jest, i gra ale całkiem ładną więc nie ma co marudzić a po zamknięciu okna nic nie słychać), że są biura w budynku (są), że po wyjściu z budynku jest tłum ludzi, że tutaj życie tętni gdy tylko opuścisz swoje mieszkanie.
A tymczasem to oznacza w skrócie wszystko to co wyżej plus że
Jasak - @NashBridges: tak, ale to powinno oznaczać że za oknem jest knajpa która do 2...

źródło: comment_jiwnN1SnhgwIW8g9UZmEEdcTq9kHiiKu.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
Natomiast w naszym małym państwie z dykty gdzie zawsze jesteśmy sto lat za postępem zachodu


@Jasak: pół Europy zjeździłem i trochę USA i wszędzie airbnb i booking są pomieszane z prywatnymi mieszkaniami. w najlepszym razie airbnb trzeba rejestrować, ale nie widziałem nigdzie wymogu żeby to były osobne budynki na wynajem krótkoterminowy.
gdzie tak jest?
  • Odpowiedz
@advert:

Madryt – maj 2018 rok, lokalny serwis thelocal.es poinformował, iż władze miasta wprowadzają ograniczenia w czterech dzielnicach najczęściej odwiedzanych przez turystów. Liczba dni najmu krótkoterminowego ustalona została na maksymalnie 90 dni w roku. Najbardziej restrykcyjne wymagania mają do spełnienie właściciele apartamentów w centrum. Tu lokale udostępniane turystom będą musiały mieć oddzielne wejście, co przy specyfice miejskiej zabudowy – gdzie dominują kamienice z jedną, wspólną klatką schodową – oznacza w
  • Odpowiedz