Apropo wpisu oraz tego wpisu. Dwa razy dałem znać właścicielce, raz akurat ucichły jak przyszła, drugi raz były głośno ale według niej nie ma muzyki to nie ma imprezy. Wydarła się na mnie że ja jej zatruwam życie... #logikawynajmukrotkoterminowego
Laski tam mają ordynarny panieński, a właścicielka nawet nie zapukała żeby je poinformować ze złamały jej regulamin. Po rozpoczęciu rozmowy wrzaskami w moją stronę jakoś się dogadaliśmy, ale niestety dla mnie efektów