@Leniwiec1: ratrak codziennie. 80 km tras tam jest, to chyba drugi największy teren w kraju. Sporo zawodów się tu odbywa, regularnie można (było?) Justynę pooglądać. Ja jakbym wybór miał jeździłbym cały rok na rowerze, biegówki fajne, ale nie wjedziesz na ponad 2000 m na nich. Na tourach wejdziesz, ale to za duży hardkor dla mnie, za dużo osób co roku w okolicy w lawinach ginie.
@Leniwiec1: ja mam sporo znajonych jeżdżących na tourach. Robią łatwe trasy i dają radę. Ale znam siebie i wiem że ja zaraz jakiś hardkor zaczalbym robić więc wolę nie zaczynać. W sezonie kilka osob tygodniowo ginie w regionie. Glownie turysci, ale nie tak dawno 2 osoby z pracy zginely. Działa to na wyobraznie
@katera: #biegowki #slask
Już odwilż a nawet dalej. Pogoda nie rozpieszcza i to od 2013 roku :/. Tak na przyszłość, z tego co się orientuje to Pogorie w Dąbrowie i Paprocany w Tychach, ale czy trasy są przetarte i założony ślad to nie wiem. Do tego 3 stawy w K-cach, Bażanciarnia w Pszczynie. Kiedyś siostra testowała tereny między Rudą-Kochłowicami a Katowicami-Panewnikami (lasy) - od biedy się nada.Od biedy, w sumie, każdy
@michauues: na razie udało nam się spotkać raz i popróbować sił na 3 stawach - 500 metrów w jedną stronę i powrót. A potem przyszła odwilż ... jak na pierwszy raz na wykałaczkach nie było najgorzej, zobaczymy dalej, ale chyba wolę zjazdówki.