Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo MAG w swoim sklepie wrzuciło pozostałości zeszłorocznego dodruku najrzadszych egzemplarzy Uczty Wyobraźni. Znajdują się w zakładce antykwariat i są to książki powystawowe lub po zwrotach z drobnymi uszkodzeniami. Może ktoś skorzysta :)

#ksiazkiwhoresbane'a - tag, pod którym chwale się nowymi nabytkami oraz wrzucam newsy o książkach
#ksiazki #czytajzwykopem #mag #accelerando #slepowidzenie #atlaschmur
Whoresbane - Newsy książkowe od Whoresbane'a!

Wydawnictwo MAG w swoim sklepie wrzu...

źródło: comment_X2iRT6kJzTY5MrbRi5MJZHL3aDyUzG5v.jpg

Pobierz
@DoubleFace: Ci goście broniący Leszke bodajże w gdynii puścili muzykę z „Atlasu Chmur" i zaczęli przemówienie o obronie demokracji,obronie leszke i obronie przed sobą samym itp.

Ogółem onkologia to za mało.
  • Odpowiedz
A więc, razem z moim dobrymi znajomymi: Tomkiem oraz Jankiem i kilkoma naszymi zagranicznymi przyjaciółmi:Laną,Andym,Stevenem oraz Mamoru, stworzyłem nasze epickie Opus Magnum.

Wyprodukowaliśmy pierwszy na świecie film o #!$%@?.Najwyższy w polsce budżet ( 600 mln złotych) oraz światowej klasy reżyserzy i aktorzy.

Ten film to monumentalna opowieść o Otactwie i ich #!$%@? umysłowym na przestrzeni dziejów.
Zwiastun jest mojego autorstwa .
@Romantyczny_Roman: Ten serial bardzo trudno się ocenia, bo jednak nie jest to coś, co zdarza się często. Oczekiwania były bardzo jednoznaczne, ale Wachowscy chyba od dawna i tak robią co im się podoba. A że innym podoba się mniej to już nie ich problem :-) Mnie zachwyciła realizacja - naprawdę piękna, filmowa, bardzo sprawna.
  • Odpowiedz
Zacząłem oglądać Atlas Chmur i wytrzymałem dokładnie 28 minut. Prawie każdy wątek do bani, aktorstwo do bani a przez to że jest 10 historii na raz to żadna nie wciąga. Może zrobię drugie podejście, ale na razie jestem zdecydowanie na nie. #filmy #atlaschmur
@loczyn: Nie, ale dla mnie to jak pisałem zlepek 3 dobrych i 3 złych historii (upraszczajac), które wcale nie są tak super połączone ze sobą i na koniec nie powodują żadnego mindfucka. Jakiś przekaz to ma, ale też nie jakiś super oryginalny czy szokujący. Nie było mindfucka jak np. w Doonie Darko albo zaskoczenia na miarę 6 zmysłu. Średnia historia, średnio zrealizowana (chaotyczny początek, niektóre charakteryzacje straaasznie na siłę) i
  • Odpowiedz
"Atlas chmur" - podwójna recenzja - książka + film

Wczoraj skończyłam czytać "Atlas chmur" i wieczorem włączyłam sobie jego ekranizację. O ile książka była mega ciekawa, intrygująca, wciągająca i dobrze napisana (naprawdę dopracowana w najmniejszych szczegółach), to film zawiódł mnie totalnie. Specyficzny układ książki miał sens i łączył się w logiczną całość, natomiast film to istna sieczka i efekt pracy pijanego montażysty. Nie mogę się przyczepić do tego, że książka znacznie różniła się od filmu, gdyż to normalne. Natomiast wiele z pokazanych w filmie scen do pięt nie dorastało tym z książki, a wiele ważnych (moim zdaniem) wątków zostało pominiętych, przez co niemożliwe było zrozumienie w pełni symboliki niektórych sytuacji (przez osoby, które nie przeczytały książki). Książkę czytałam z przyjemnością i żądzą dowiedzenia się 'co dalej', a na filmie autentycznie się męczyłam, jedyne co mnie trzymało to to, jak się skończy. Nie zdarza mi się to, a 4 razy sprawdzałam, ile zostało do końca... Dodatkowo byłam poirytowana pokazywaniem wszystkiego na raz, mieszaniem epok, wycinaniem ważnych scen i pokazywaniem ich wyrwanych z kontekstu. Może taki był zamysł, jednak moim zdaniem nie mając 'wiedzy' z książki totalnie nie wiedziałabym o co chodzi i w ogóle co się dzieje na ekranie. Prawdopodobnie wielu osobom podobało się takie zamieszanie, jednak ja do tego grona nie należę. Film mogę pochwalić za wspaniałą scenografię, dobre efekty i genialną charakteryzację bohaterów, dużego plusa dostają także za to, że w trakcie napisów były pokazane wszystkie role, w jakie wcielał się dany aktor - naprawdę to im wyszło. Nie wiem czy obejrzę jeszcze kiedyś ten film, pewnie tak i może wtedy uda mi się dostrzec więcej pozytywów. Do książki zdecydowanie niedługo powrócę, bo jest tego warta. Ciekawi mnie jedynie to, jak patrzyłabym na film, gdybym nie przeczytała książki, ale tego nigdy się nie dowiem. Póki co film mogę w sumie polecić do obejrzenia, bo jest to jednak coś innego i ciekawego. Książkę zaś polecam z pełnym przekonaniem, ba gorąco namawiam wręcz do jej przeczytania! Na tym zakończę moją przydługawą jak na wykopowe standardy wypowiedź i jestem otwarta na dyskusję. ;)

W skali od 1 do 10: film 6/10, książka 9/10.

tl;dr
@truskawkow: Ogólnie mi się spodobał :) Chyba lubię filmy w którym jest rozkmina o co właściwie chodzi, bardzo podobały mi się zdjęcia, charakteryzacja, gra. No ogólnie, całkiem miło spędziłem prawie 3h w kinie :>
  • Odpowiedz
@truskawkow: Z "Atlasem chmur" zapoznałam się w odwrotnej kolejności: najpierw poszłam do kina na film, a później na gwiazdkę dostałam książkę. Po wyjściu z seansu byłam zachwycona, jeszcze długo o filmie myślałam i chociaż nie do końca wszystko wydało mi się jasne, to naprawdę uznałam produkcję za jedną z lepszych, jakie widziałam w ostatnim czasie. Później do moich rąk trafiła książka: istne arcydzieło! Na pewno do niej wrócę, dosłownie nie
  • Odpowiedz
a ja mam swoja teorie. Atom ma budowe planetarna tak jak nasza ziemia, wiec caly nasz kosmos, wszysyko co znamy to tak naprawde malucienki element czegos wiekszego, a my jestesmy wylacznie takim atomem ktory moze tworzyc np wielka dlon czegos wiekszego czego sobie nawet nie jestesmy w stanie wyobrazic :))
  • Odpowiedz
@BQP: a kto powiedział, że mają się łączyć? :) Można dostrzec, że bohaterami na przestrzeni wieków kierują wspólne idee, czyli dążenie do wolności, miłość, rodzina itd. Niby głupie, każdy się zawiódł (w tym ja), ale po dłuższych przemyśleniach film jest genialny.
  • Odpowiedz