ale bym sobie gdzieś poleciał. jakiś szybki city break, oderwać się od tej polskiej rzeczywistości. niestety z obostrzeniami, rosnącym kursem euro i brakiem szczepiania, chyba mogę o tym zapomnieć w tym roku xd
@zjebzuzek: mi brakuje takich spontanicznych jednodniówek. Jak sobie przypomnę Brukselę za 5€ w jedną stronę, wylot 6 rano, powrót 22, ach. Fajna sprawa tak sobie na chwilę wyskoczyć na piwko i frytki.
szukam pracy, ale podsyłam cv tylko tam, gdzie spełniam wszystkie wymogi. czy dobrą strategią jest wysyłanie cv, kiedy wiem, że czegoś mi brakuje? powiedzmy wymagają angielski C1 – ja bardziej czuję się na B2, albo wiem, że brakuje mi znajomości danego narzędzia o którym mowa w ogłoszeniu #hr
@wkrk: dzięki za słowa otuchy. nie miałem presji znalezienia pracy, więc wysyłałem tam, gdzie naprawdę pasowałem. ale presja jednak rośnie, więc dodam HRom trochę roboty xD
Kilka osób ostatnio pytało na #garmin czy lepiej venu czy va4 ( w tym ja), i nie było jednoznacznej odpowiedzi. Postanowiłam więc kupić venu i póki co jest ok. Był problem z aktualizacją kilku apek, które wisiały jako "w kolejce". Pomogło usunięcie ich w garminconnect i aktualizacja od nowa. Jakby ktoś miał jakieś pytania to z chęcią odpowiem (to mój pierwszy smartwatch, więc proszę o cierpliwość) Wrzucam dla porównania mój "stary" zwykły
@Euthymol: ja też sobie sprawiłam dosłownie przedwczoraj i jestem zachwycona. jedyne czego się bałam to wytrzymałość baterii, ale godzinne cardio zjadło tylko 3%. super sprawa, z zajawką rano patrzę na statystyki snu, zachęcam się do spacerów, zeby wyrobić normę kroków, oficjalnie jestem fit świrem xD
@niekonwencjonal: właściwie różnią się tą ramką, dla mnie ładniejsza jest w venu. wielkość venu jest tak pomiędzy kobiecą a męską, zależy jaki masz nadgarstek. najlepiej zajść do jakiegoś media sklepu i przyłożyć.
@noszfuck: ja też zaczynałam poszukiwania z myślą o czymś za kilka stówek, a z godzinami spędzonymi na czytaniu przekonywałam się właśnie do wspomnianych dwóch modeli. nie powiem, który jest lepszy, bo mam tylko venu. dla mnie jest na pewno ładniejszy, przez ten detal na tarczy i sam ekran. wielkość – na pierwszy rzut oka wydaje się duży, mój niebieski kiedy go zobaczył przy moim chudym nadgarstku przekonywał mnie, żebym wzięła 4s,
@noszfuck: ja postawiłam na czarny, bo ten piaskowy jest bardziej elegancki, a ja przeważnie ubieram się na sportowo i na czarno :D ale ten piaskowy naprawdę wygląda spoko, na pewno nie jest tandetny. jak jakieś złote kolczyki nosisz etc. super to się komponuje. fun fact – w sobotę byłam u pani doktor i właśnie miała ten piaskowy, napatrzyłam się na niego, wyszłam z gabinetu i poszłam kupić swój xD
hej, ostatnio brakuje mi trochę #rozwoj, dlatego chciałam podpytać: kojarzycie jakieś ciekawe podyplomówki, książki lub kursy z zakresu marketingu? wiem, że to szerokie pojęcie, więc precyzuję – najbardziej interesują mnie aspekty psychologiczne i strategiczne. może robiliście coś ciekawego ostatnio i możecie coś polecić? może czytaliście coś ciekawego?
od siebie polecam książkę "no filter: the inside story of instagram" i bardzo nie polecam studiowania komunikacji wizerunkowej na #uwr xD
@jakinickk: obiecują zajęcia z praktykami etc, a większość to nieciekawe przedmioty z osobami, które nie mają większego pojęcia o temacie. przedmioty brzmią ciekawie, ale nie dowiesz się niczego o marketingu internetowym, prędzej będziesz czytać o teoriach komunikacji. wtórne projekty, niemal na każdym przedmiocie wymyślanie marki, praktycznie zero pracy na briefie. na przestrzeni kilku lat spotkałam tam może 4 wykładowców, którzy wnieśli coś ciekawego, reszta jest bo jest.
pracuje w małej firmie (chyba z 15 osób) i nagle oprócz szefów to ja i koleżanka mamy wracać do biura - reszta może być zdalnie - pod pretekstem tego, że łatwiej będzie coś ustalać. #!$%@?łem się XD #prazbaza #praca #koronawirus
@ama_tor: kurde u mnie jest podobny klimat. w sensie jeszcze nie dostałam info, że mam być, ale pewnie niedługo to się stanie. też jestem od pisania. niemiłosiernie mnie #!$%@? podejście, że "to trzeba się spotkać i na żywo" / "musimy się spotykać w biurze", gdzie tak serio to pierwszego dnia jest zebranie (ofc mogłoby być online), a potem każdy siedzi i robi i tylko jest trudniej przez większą ilość osób wokół.
@ama_tor: oni mają zawsze jakieś przeświadczenie, że jak się nie pilnuje i nie zagląda przez ramie, to pracownik odkurza, chodzi do sklepu etc., a że wydają własne pieniądze, to ta wizja ich w #!$%@? boli, bo przecież płacą to masz siedzieć i przypadkiem nie bawić się zbyt dobrze.
mnie śmieszy, jak non stop w tej biurowej rzeczywistości przed 2 falą były akcje typu "chyba miałem kontakt z kimś kto miał wirusa"
o co chodzi tym rekruterom? już drugi raz się nacinam. na prawdę ci ludzie nie mają obowiązku obiecywać, że poinformują o wyniku rekrutacji, a nagminnie to robią, po czym obietnicy oczywiście nie dotrzymują. kandydat przecież może sam wywnioskować po aktywności na portalach z ogłoszeniami, jaki jest wynik procesu. temat wałkowany milion razy, a nic się nie zmienia.
myślicie że w dobrym guście jest wysyłanie maila z zapytaniem?
Ale społeczność tego Vinted to ściek (oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego wora ale myśle; ze jednak większość tam kupujących to idioci)
Ostatnio zainstalowałem appke bo robiłem porządki w szafie i znalazło się sporo nowych ubrań z metkami z których niekorzystam... powystawialem wszytsko conajmniej - 50% od ceny sklepowej. Co chwile dostaje wiadomości pw typu; czy sprzedam sweter (wystawiony za 100 zł) za 4 dyszki itp... Ha tfu... Rozumiem ze wolny rynek
@Boa_ksztusiciel: rozumiem twój punkt widzenia, ale ten portal to ściek też przez ceny, które sprzedający narzucają – ktoś kupił w sieciówce sweterek z poliestru, założył go 3 razy i ma przeświadczenie, że sprzeda go za 80% ceny...to jest portal na którym powinny być stricte lumpeksowe ceny przy używkach, a są na poziomie sieciówek... oczywiście inna sytuacja przy rzeczach z metkami.
jestem dość aktywny fizycznie, treningi w domu z ciężarkami, kiedy jest lepsza pogoda to bieganie, lubię też chodzić po górach etc. myślałem o vivoactive 4, ale po doświadczeniach z mi bandem zastanawiałem się, czy serio będę korzystać z garmina (miband po kilku dniach wylądował w szufladzie z kablami). chcę mierzyć aktywność, mieć info kiedy ćwiczyć, jak przebiega regeneracja etc. czy garmin ma prawo zagościć
nie spotkało mnie ostatnio nic lepszego od wątku /suggestmeabook na reddicie. szukasz prozy o chorobach psychicznych? easy. ksiązki, które pomogą Ci zrozumieć jakieś zjawisko? proszę, cała lista. nie masz pomysłu co przeczytać? ok, tutaj lista pozycji, które każdy powinien znać.
polecam, kiedyś bez sensu przeglądałem goodreads i lubimyczytac, teraz w końcu wiem, gdzie szukać. kolejka książek do przeczytania tylko się wydłuża
od kilku lat oglądam wszystkie filmy i seriale po angielsku, od około roku czytam po angielsku, jednak nadal, kiedy przychodzi co do pisania i mówienia mój zasób słów i sposób konstrukcji zdań nie jest dla mnie zadowalający.
jak sobie z tym poradzić? mam wrażenie, że to moment, w którym samodzielna nauka przestaje być wystarczająca. sama myśl o pracy w języku angielskim mimo tego, że perfekcyjnie wszystko rozumiem nadal przeraża.
@zjebzuzek: ćwiczyłeś czytanie i słuchanie więc czytasz ze zrozumieniem oraz rozumiesz ze słuchu. Chcesz mówić i pisać, ćwicz mówienie i pisanie. :) Inaczej się nie da. Ogranij sobie kogoś do rozmów, kto będzie Cię zmuszał do mówienia tylko po angielsku oraz będzie poprawiał.
Jak nie straszny ci język akademicki to możesz dodatkowo przeczytać "Developing Professional-Level Language Proficiency" by Betty Lou Leaver & Boris Shektman.
#podroze #zalesie