mirki co się odwaliło, przyszedł do mnie mikołaj w tym roku! (。◕‿‿◕。) koło 15:30 dostałam smsa, że kierowca będzie na mnie czekał z paczką do 19:30. na szczęście byłam dzisiaj w domu, więc szybciutko podeszłam do paczkomatu - co prawda najpierw musiałam założyć foliowy czepek i czapkę, bo miałam już maskę na włosach, ale dalam radę. XD po otwarciu bagażnika od razu zauważyłam piękną, prezentową
Moj niebieski dostał w prezencie kalendarz adwentowy z zadaniami do wykonania na każdy dzień. Wczoraj miał zostawić ciasteczka i mleko dla Mikołaja. To ogólnie psychofan świat, wiec każdym takim zadaniem się jara jak dziecko, dzwonił do mnie nawet, czy może być piernik co został po imprezie, czy może ma upiec, albo gdzieś kupić po drodze jakieś konkretne ciastka no i gdzie ma zostawić, skoro nie mamy kominka. Wróciłam do domu w nocy,
mirku, który przygotowywałeś moją paczkę, proszę, napisz w anonimowym pytaniu czy ona jest bardzo ciężka :D widzę gabaryt C, jeśli karton jest pełen cebuli, to ja tego za cholerę nie przyniosę do domu XD #wykopoczta
Mirki co się stało to ja nawet nie oO Byłem wlasni na zakupach w Carrefour i po spakowaniu zakupów do auta, wsiadam do niego a tu na miejscu pasażera nowy zestaw #lego oO (pic rel). Ale to to tam kij. Zagladam w portfel, a tu pieniędzy mniej niż po odejściu od kasy. Miał ktoś z Was taki przypadek kiedyś?