@Metall: Mama pakuje Jasiowi plecak na wycieczkę. Spakowała masło, kiełbasę i gwoździe. -Mamo, po co mi masło? -Jabyś był głodny, żebyś mógł sobie położyć na bułkę i zjeść. -Mamo, a gwoździe? -A no masz, tutaj Ci spakowałam.
Takie przemyślenie mnie naszło i ciekaw jestem waszego zdania.
To konserwatyści są postępowcami, a liberałowie generalnie hamulcowymi.
No bo tak: ciężko co prawda streścić trafnie i dokładnie jednych i drugich w kilku zdaniach, ale spróbuję tak, jak ja to rozumiem. Konserwatyści hołdują "starym zasadom", wartościom tradycyjnym. Liberałowie i "postępowcy" z kolei je negują i dla uproszczenia potraktuje ich po prostu jako drugi biegun sporu. Oczywiście są odcienie szarości pomiędzy, ale dla uproszczenia
No tak niezbyt. Mieszasz ze sobą kwestie społeczne i gospodarcze, błędnie definiujesz liberalizm itd.
W kwestii Twojego opisu konserwatyzmu:
częściowo pewnie nacjonalizm (w dobrym znaczeniu)
skoro mówisz o nacjonalizmie, to warto wspomnieć, że nacjonaliści (lubiący konserwatywne wartości) popierający silne państwo mają mało wspólnego z wolnością. Do tego często nie po drodze im z kapitalizmem, bo według nich gospodarka powinna służyć narodowi a nie budować bogactwo podmiotów prywatnych
Ale fajnie byłoby włączyć któregoś dnia komputer czy telewizję i nie usłyszeć przez cały dzień o lgbt, strajku kobiet, nagonce na kościół czy innym chorym lewackim szajsie.
Najszybciej poruszającym się obiektem stworzonym przez człowieka nie jest żaden samolot, czy rakieta a całkiem sporych rozmiarów pokrywa włazu.
Kiedy USA przystępowało do podziemnych testów nuklearnych, nikt nie wiedział, czego się spodziewać. Jeden z testowanych 26 lipca 1957 roku ładunków został umieszczony na dnie ponad 120 metrowej studni, którą postanowiono przykryć półtonową żelazną pokrywą. Podczas eksplozji studnia zamieniła się w olbrzymie rzymskie ognie, a samej pokrywy nie potrafiono nigdzie odnaleźć. Robert Brownlee,
@uirapuru: Ale taguj #p0lka. Kto w ogóle wymyślił tę głupotę, że jak kobieta uderza mężczyznę to ten nie ma prawa jej oddać? Na tym właśnie polega równouprawnienie.
5 VIII 1942
pamięci Janusza Korczaka
Co robił Stary Doktor
w bydlęcym wagonie
jadącym do treblinki dnia 5 sierpnia
przez kilka godzin krwiobiegu
przez brudną rzekę czasu
nie wiem
co robił Charon dobrowolny
przewoźnik bez wiosła
czy rozdał dzieciom resztę
zdyszanego tchu
i zostawił dla siebie
tylko mróz po grzbiecie
nie wiem
czy kłamał im na przykład
małymi dawkami
znieczulającymi
iskał spocone główki
z płochliwych wszy strachu
nie wiem
ale