i cyk anonimowy donos wewnatrz firmy wyslany na temat rekrutacji wewnetrznych ktore sa obstawiome a mimo to wystawiaja ogloszenia. Nic pewnie to nie zmieni ale od razu czlowiek czuje sie lepiej #korposhwitz #korposwiat #pracbaza
@ChlopoRobotnik2137 hahahaha u mnie to się nawet nie kryją z tym. Szef werbalnie, przez maila i w ogłoszeniu wewnętrznym (poza firmą nawet nie będzie rozpisane) dał jasno do zrozumienia, że silny kandydat już jest - i to nawet kto nim jest. Najlepsze, że teraz wedle wymagań na tą pozycję ten kandydat nie spełnia wszystkich wymagań, w przeciwieństwie do kilku osób z zespołu ( w tym mnie). Planujemy wszyscy zaaplikować, żeby ten proces
@ChlopoRobotnik2137 żeby nie było, powiedziałam co myślę na ten temat prosto do szefa przy całym zespole. Historia ma jeszcze więcej wątków i hipokryzji, ale to nie ważne. Fejkowe rekrutacje same w sobie mi nie przeszkadzają, co mi przeszkadza, to jawne wybieranie kogoś na stanowisko TL nie na podstawie umiejętności (tych technicznych i miękkich) - i jeszcze argumentowanie tego jakby to było coś super. W ostatnim czasie doświadczałam trochę za dużo przykładów „korpo
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Mireczki czy jest tu ktoś kto żyje w Szwajcarii? Mam kwalifikacje, które pozwalałyby mi na podjęcie pracy tam, w zawodzie technicznym. Obecnie w PL pracuje na stanowisku managerskim z pensją około 13 000 PLN netto. Zastanawiam się nad Szwajcarią głównie przez to, że mam małego niemowlaka w domu i myślę, że ten kierunek jest bezpieczniejszy na przyszłość dla córki, a także bardziej atrakcyjny pod katem szkolnictwa itd. (córka ma
@mirko_anonim to zależy gdzie chcesz zamieszkać, ale tak pi razy drzwi: Zurych i okolica - łatwiej znaleźć kontakty z ludźmi, mniejsze miasta albo wsie - licz się z tym, że integracja w sąsiedztwie lub w pracy będzie trudna albo nawet nigdy nie nastąpi. Nawet jeżeli mówicie po niemiecku. Znam osoby, którym to na tyle przeszkadzało, że wyjechały. Co do zarobków, to tak jak ktoś wyżej wspomniał, żłobek na 5 dni to tak
@SweetieX ich gehe mal schlafen, morgen muss man arbeiten. Ausserdem, das fühlt sich komplett komisch an hier auf deutsch zu schreiben - zumal wenige verstehen es.
@Oo-oO und dennoch gibt es nicht so viele Polen, die deutsch sprechen. Ich kenne zumindest nicht viele. Ich arbeite in einem Unternehmen, wo deutsch die Hauptsprache ist und selbst dort kein Pole spricht deutsch (nur englisch). Es muss also nichts bedeuten.
Dziś w pracy ztriggerowałem kobiecą część pracowników stwierdzeniem, że samotne matki w znacznym stopniu są winne za swoją sytuację, bo to sztuką kobiety jest wybór odpowiedniego partnera życiowego, takiego przez którego nie będziesz musiała zapożyczać się żeby mieć za co żyć z dzieciakiem czy też brać opieki na każdy kaszelek gówniaka. Stwierdziłem też, że ludzie nie zmieniają się z dnia na dzień i w większości przypadków nie licząc tych pojedynczych i skrajnych
@Bardamu może często tak jest, ale są też ludzie, narcyzi, którzy nieźle potrafią zmanipulować ludzi w okół siebie. Znam kilka takich przypadków - trzeba umieć dobrze czytać ludzi, żeby ich rozpoznać, ale wiele osób tego nie potrafi. Tyczy się i facetów i kobiet. Więc wystarczy trafić na taki okaz i masz.
@janciopan albo osoby bardzo empatyczne (które myślą, że są w stanie naprawić takiej osobie życie). Jedna osoba, którą znam, jest z takich, która bezgranicznie pomaga innym, ale na szczęście po kilku latach udało jej się zrozumieć, że to bajki i dała się nabrać. Wiadomo, jak takie osoby same mają niepoukładane w głowie, to staną się łatwymi ofiarami. Ale spotkałam w życiu mistrzów manipulacji (nawet nie chodzi o związek) i wymaga to dużo
@janciopan wiesz co, nie ta osoba o której mówie. Raczej nazwałabym to naiwnością, połączoną z dużą dozą empatii ale też z niewłaściwymi mechanizmami zachowań wyuczonych w dzieciństwie. Tak poza tym to każdy ma coś z narcyza w sobie, to fakt, ale jak mówimy o narcyzach to mówimy o takich manipulujących swoim otoczeniem codziennie na każdym kroku - i nie tylko swojego partnera.
#pieski #sylwester Plusujcie psa wojennego, któremu petardy i fajerwerki niestraszne. Nie dość, że obszczekał wszystkie fajerwerki, to jeszcze dał się wyspać, bo sam spał do 11:30.
Ponad 4 lata starań, rezygnacja z pracy (praca z dziećmi tylko przypominała mi o moim pragnieniu), żeby się nie stresować i oddać ogarnianiu swojego organizmu. Godziny dziennie poświęcone latami na czytanie badań naukowych o moich i partnera problemach. Układanie diety, stylu życia, terapia. Tysiące złotych na badania, pewnie dziesiątki tysięcy na lekarzy, tony supli, leki które wpływają codziennie na moje samopoczucie. Układanie życia pod wizyty lekarskie + loty (tylko niewielką część czasu
@factoryoffaith_ to takie niesprawiedliwe. Są kobiety? Które piją, ćpają i kto wie co tam jeszcze, rodzą dzieci bezproblemowo i wieokrotnie, a są pary, które wszystko robią jak trzeba, a nie wychodzi. To się zdarza częściej niż człowiek myśli. Odkąd w tamtym roku bliskiej znajomej dziecko zmarło bez powodu w brzuchu kilka dni przed terminowym porodem, to zdałam sobie sprawę, że to nie jest takie proste. Znam jeszcze dwie inne pary z bliższego
#odznaka #whocares Konto od 16 lat i od 16 lat też nigdy nie dorobiłam się bana. Na wypok trafiłam przez siostrę, która od tamtej pory tylko lurkuje i nigdy nie założyła sobie konta (✌゚∀゚)☞ poznałam kilkoro fajnych ludzi (również na żywo), zabijałam nudę mirkując, jadłam popcorn czytając afery. Kiedyś to było - teraz tylko patostreamy, fame mma, polityka i nic więcej ( ͡°ʖ̯
@kureci_paratko nie no dużo kiedyś się udzielałam, ale jak się wtedy nie dorobiłam, to już się nie dorobię. Teraz jestem już za stara, żeby się z kimś „bić” tutaj. Albo żeby się czymkolwiek emocjonować. Poza tym tak jak napisałam, jedyne tematy to pato i mma, nic z tego mnie nie interesuje.
Nie mogę się ogarnąć po tej akcji z #poznan, ciężko było mi nawet zasnąć, więc popełnię sobie wpis. Mój syn też ma 5 lat, a jak ogólnie wiadomo, już samo posiadanie dziecka zwiększa wrażliwość o 9999 leveli. Wydarzenia na świecie są różne i różnie można się z nimi utożsamiać. Zawsze da się ułożyć w głowie kilka argumentów na uspokojenie, że "mnie to nie spotka". Jak przez Sebka z BMW spłonęła żywcem
@radziuxd pomyśl sobie tak… od wczoraj nic się nie zmieniło względem Twojego syna, to zdarzenie z Poznania, chociaż smutne to jest kompletnie nie związane z Tobą, więc i prawdopodobieństwo jest ultra małe. Takie rzeczy (przypadkowy atak na przedszkolaków w Polsce) się nie zdarzają nawet raz w roku. To jest chyba nawet o wiele mniej prawdopodobne niż wypadek samochodowy. Nie daj się opanować temu uczuciu, to jest reakcja na nierealną sytuację. Ale syna