Wpis z mikrobloga

Chciałbym wyjechać za granicę, myślałem o Holandii oraz Niemczech, ale jednak wolałbym Holandię ze względu na łatwiejszą komunikację z miejscowymi (umiem angielski). Teoretycznie wolałbym zrobić to na własną rękę, natomiast nie wiem na ile byłoby realne w ogóle załatwienie sobie pracy na jakimś magazynie czy coś oraz wynajęcie pokoju z Polski? Czy w ogóle ktoś w ten sposób wyjeżdżał do NL? I ile potrzebowałbym € żeby rozważać taką opcję? Zaznaczam, że nie mam żadnych znajomych w Holandii. Druga opcja jest taka żeby pojechać przez agencję i tam na miejscu ogarnąć sobie prywatnie jakiś pokój (ale nie wiem czy wtedy agencja zgodziłaby się żeby mi nie odciągać hajsu za ich zakwaterowanie), a w późniejszym czasie robotę samemu. Dysponuję własnym samochodem jak coś. Co byście zrobili na moim miejscu? Interesuje mnie przede wszystkim opinia ludzi, którzy mieszkają lub mieszkali przez dłuższy czas w Holandii.
#holandia #emigracja #praca #agencjapracy #pytanie
  • 21
  • Odpowiedz
@nadruletkom: krótko mówiąc: na własną rękę jest #!$%@? trudno. Ja ze znajomościami to z pół roku kombinowałem, żeby mieszkanie znaleźć. Przez 6 miesiecy na nielegalu pomieszkiwanie w pokojach znalezionych na fb. Zeby pracowac musisz mieć meldunek( potrzebne do wyrobienia numeru ubezp. BSN) Bez BSNu nie znajdziesz pracy, a bez pracy nie znajdziesz mieszkania. No i kółko sie zamyka. Na odległość lub z polskim nr telefonu jest trudno. Odrazu jestes skreślany przez
  • Odpowiedz
@nadruletkom: tak jak wyżej + polakom nie chcą wynajmować, ciężko znaleźć prace nie przez agencje. Wyjedź sobie na chwile z agencja i zobaczysz, czy to dla ciebie, ja byłam w Holandii pół roku i ani troche mi sie nie podobało. Jak jedziesz przez agencje to potrzebujesz kasy na dojazd (400-600 zł bus), na pierwsze dwa tygodnie na jedzenie - mi na 2 osoby tygodniowo wystarczało 70 euro, a jedliśmy normalnie, nie
  • Odpowiedz
@nadruletkom: jak coś to nie chwal się własnym autem w agencji, bo będą naciskać, żebyś woził innych do i z pracy za jakiś śmieszny dodatek do wypłaty. Mieszkałam pół roku w Holandii w różnych miastach, wiec jak masz jakieś pytania jeszcze to dawaj
  • Odpowiedz
@nadruletkom: jak nie masz nikogo tutaj znajomego, to nie szukaj pokoju przez internet. Jedź tak jak planujesz - przez agencję która oferuje zakwaterowanie. Przemęcz się dwa - trzy miesiące i zacznij szukać pokoju na własną rękę. Wiele polskich agencji umożliwia mieszkanie na własnym mieszkaniu (np. Axell czy Tempo-team). Aczkolwiek najlepiej po wynajęciu pokoju przejść się do jakiejś Holenderskiej agencji i tam popatrzeć na stawki jakie oferują i ewentualnie znaleźć coś nowego.
  • Odpowiedz
@nadruletkom jak szukałem lokum, będąc już w NL, to przyznam, że straciłem wenę, żeby w cokolwiek tam się pakować.

Najtańszy pokój jaki znalazłem w okolicach Eindhoven, kosztował 500€ + drugie tyle depozytu. Do tego zazwyczaj masz casting, więc jak nie będziesz tam osobiście, to nawet nie biorą pod uwagę. Z mieszkaniami jest jeszcze gorzej. Drogo, castingi, a do tego często też trzeba samemu wyremontować cały dom. Imho jedyną opcją byłby od razu
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@nadruletkom: trochę Cię nastraszyli koledzy wyżej. Nie trzeba żadnego meldunku, żeby wyrobić BSN. Możesz podać polski adres w urzędzie, a nawet teraz już możesz wyrobić również DigID na polski adres bez meldunku. Co chwilę tu kogoś zgarniam z Polski. Z tym że na 5-20 dni na pokój do domu mojej matki, bo tyle zajmuje mi średnio szukanie pokoju znajomym (zależy kto ma jakie wymagania), a później już do wynajętego pokoju. W
  • Odpowiedz
@dronte: dzięki za odpowiedź, a z doświadczenia dużo osób ma problem z tym, że nie mówi się po holendersku/jest się Polakiem? chodzi o szukanie pokoju, bo podejrzewam że do roboty na magazyny agencje biorą byle kogo
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@nadruletkom: ale czemu Ty martwisz się językiem przy wynajmie? Ty chcesz koniecznie mieszkać u Holendra czy jak? Nie wiem nawet za bardzo jak szukać pokoi od Holendrów. Pokój wynajmij od Polaka. Na polskich grupach na fb masz po kilka(naście) ogłoszeń dziennie. Jak nie masz bóg wie jakich wymagań, to znajdziesz pokój w max 3 dni.
  • Odpowiedz
@stiletto_: Jak niby można naciskać by pracownik dowoził innych pracowników prywatnym transportem? Przecież każdy zawiera z pracodawcą umowę indywidualną a nie grupową. Jeżeli pracodawca oferuje pracownikowi transport to nie jest to zmartwienie innych pracowników.
To tak jakby twój fryzjer podczas wizyty kazał ci umyć głowę innej klientki bo inaczej cię nie ostrzyże.
  • Odpowiedz
@przegrywNL: a byłeś w Holandii? Nie? A ja byłam. I w 2 firmach dwie osoby mi mówiły, ze żałują, że powiedziały, ze maja swoje auto ze sobą bo chciały jeździć same do pracy a musza dowozić innych. Jak dla mnie to rób co chcesz, mozesz nawet autobusem tam jechac i pół Rotterdamu wozić, po prostu bylam tam to ci pisze jak to wyglada
  • Odpowiedz
@stiletto_:
Ja byłem w 3 i nigdy nikt nie uzależniał zatrudnienia mnie od tego czy będę dowozić prywatnym transportem innych pracowników. A gdyby tego oczekiwał to ten obowiązek nie wynikał z żadnego zapisu w umowie. Jeżeli ktoś przystaje na taki układ to albo nie czytał umowy albo powinien popracować nad własną asertywnością.
I w sumie nie dziwi mnie fakt, że holenderskie agencje wykorzystują imigrantów skoro oni sami traktują ich nadużycia jak
  • Odpowiedz