Strzałkami zaznaczyłem pewne dziejące się analogie, które mogą sugerować, że jesteśmy na etapie kończenia dwuletniego układu dystrybucyjnego (klasyczny wyckoff). Jednak nie sam ewentualny spadek złota jest najciekawszy, tylko wyobrażenie sobie po ile będzie dolar, gdyby faktycznie miało te złoto wywalić się tak jak w 2013 roku.
Znając życie to Gessner na stooqu już niedługo będzie wyciągał wykresy z siłą relatywną
#f1