Szał na mieszkania w Polsce jedynie wynika z tanich kredytów? Bo sobie myślę, że taki S&P na przykład ma lepszy zwrot niż jakieś mieszkania, nie dało by się jakoś wziąć kredyt na zakup ETF'ów a potem z zysków go spłacać?
#nieruchomosci
#nieruchomosci
Moja żona (lvl 29) ma co miesiąc 3k do wydania na takie właśnie rzeczy. To są pieniądze, które są tylko i wyłącznie na tego typu rzeczy - nie ma w tym żadnych opłat, rachunków, hipoteki, podróży, itd.
Pytam, bo doprowadza mnie to trochę do szału. Po zakupie mieszkania jesteśmy spłukani,
zatem jeśli trzeba gdzieś jechać, gdzieś pójść, zrobić jakieś nieprzewidziane opłaty/wydatki, to de facto idzie to z mojej wypłaty, bo ja swojego „budżetu” nie mam.
to normalne czy źle sobie związek ułożyłem? :/
Rozmawialiśmy już i dzięki tej rozmowie wprowadziliśmy dla niej budżet. Problem polega na tym, że moje potrzeby schodzą na dalszy plan - no jeśli trzeba gdzieś pojechać, to ja rezygnuje ze swoich potrzeb/życzeń, a ona ze swojego budżetu nie.
„Nie musiała się ograniczać” - jest wręcz zupełnie odwrotnie, i tutaj leży sedno problemu, przynajmniej