Jak to Michał limituje mnie? Przecież mam prawo plusować co mi się chce... To co plusuje to plusuje bo jara mnie wrazie co to odplusuje i będzie plusa mniej!
powiem wam mirki, ze mimo ze moja fascynacja rhcp przypadala na pozna postawowke/gimbaze i pozniej ewidentnie z nich wyroslam, to czasem bez zenady lubie sobie zrobic maraton z ich starszymi albumami. szczegolnie bssm i californication sa idealne, kiedy zar leje sie nieba (tzn. pewnie u was, u mnie w tym momencie 10 stopni ( ͡°͜ʖ͡°)). kojarza mi sie z latem i gowniarstwem. dziewczyny na dzielni wzdychaly
@sugar_kane: I ja również miałem obsesję na ich punkcie, w sumie ona od tego czasu nie mija ale czuję, że trochę się starzeję i już nie jaram się jak wcześniej. ;) Ale prawda, kiedyś to mógłbym zamordować za jakieś złe słowo nt. RHCP, a teraz już dostrzegam wszelkiej maści wady i samej muzyki oraz muzyków. ;)
@sugar_kane obsesja na punkcie fru od liceum, jeszcze się nie wyleczyłem( ͡°͜ʖ͡°) ale mam obsesję na punkcie wielu ludzi, których podziwiam, np. Dukaja czy ludzi z CDPR
@mysz0n: @Behemoth-: ale dlaczego sracie żarem? to co opisała autorka postu to jednak trochę żenada a #!$%@? się do jej kierunku zamiast do zacofanej uczelni.
Lubię, jak wchodzę do pracbazowego kibla na poranne posiedzenie. Dwie kabiny zajęte. I tak siedzą po cichutku lokatorzy tych kabin. Wyczekują, kto pierwszy wyjdzie. Że oni niby tu tylko hehe nosa wydmuchać. Wszechobecną ciszę narusza jedynie charakterystyczne tapanie palcy w ekrany telefonów. I tak wyczekują. W ciszy. Wtedy wchodzę ja, niczym komendant na posterunek. Zasiadam na tronie i w pełnej oprawie dźwiękowej robię to, po co tu przyszedłem. Wtem z otaczających mnie
Skoro spust #!$%@? historycznie mirków się skończył, to napiszę kilka swoich słów odnośnie tej całej krytyki Powstania.
1. Nie sądzę, żeby przeciętny mireczek zdawał sobie sprawę z nastrojów panujących w roku 1944 w Stolicy. Okupacja nie była tak przyjemna jak w Paryżu, gdzie życie praktycznie toczyło się swoim tempem i jedynymi utrudnieniami były nazistowskie flagi i wzmożone patrole. W Warszawie warunki były tragiczne. Ludność cywilna była gnębiona. Dziwi kogoś, że młodzież i osoby dorosłe byli zwyczajnie #!$%@? tą bezradnością? Czy można inaczej zareagować, kiedy ma się świadomość, że każdy dzień może być tym ostatnim? Czy można żyć spokojnie będąc świadkiem ulicznych egzekucji przypadkowych ludzi? W łapankach nie ginęli AK-owcy, tylko zwykli cywile. To tak jakby dzisiaj na Marszałkowską wyjechała ciężarówka, wyskoczyli z niej Niemcy i zaczęli ustawiać przypadkowych ludzi pod ścianą. Po prostu nie da się sobie tego wyobrazić. To co wczoraj wyczytałem na mirko, to dowód na postępującą apatię społeczeństwa. Aż przykro się robi.
2. Sporo było komentarzy i wpisów o treści: "kiedy ktoś ciebie pyta gdzie zniknęło 200 tysięcy mieszkańców stolicy" albo "kiedy #!$%@?łeś połowę miasta...". Z tych wpisów wynika, że autorzy uważają Armię Krajową za winowajców rzezi Woli i destrukcji miasta. Chciałbym przypomnieć, że to nie Polacy byli najeźdźcami, tylko Niemcy. To nie Polacy bombardowali miasto i ludność cywilną, tylko Niemcy. To że Polacy rozpoczęli Powstanie, nie było żadnym usprawiedliwieniem dla mordowania przypadkowych ludzi. Cywilizowane narody stosują Konwencję Genewską, która kategorycznie zabrania bombardowania szpitali. Dodam, że początkowo cała Warszawa nie była objęta walkami. Część Żoliborza była wyłączona z walk. Tam też funkcjonował szpital, w którym - o ironio! - początkowo leczono rannych w wyniku walk Niemców. Polskie pielęgniarki pomagały tym świniom, za co później odpłacono im ostrzałem artyleryjskim z Dworca Gdańskiego. Pisanie podobnych bzdur, o tym jakoby AK było winne strat w cywilach, to takie samo gwałcenie faktów historycznych, jak przekłamywanie faktów na temat Niemieckich Obozów Zagłady.
1. to tam była zorganizowana podziemna armia, czy banda napakowanych testosteronem wyrostków, którzy już nie mogli wytrzymać, by komuś nie przywalić?
2. Owszem, Niemcy mordowali. Ale właśnie dlatego okupacja Paryża była taka "milutka", bo Paryżanie nie nadstawiali kuprów na miejscu, tylko zrobili sobie wygodne Vichy. A kto chciał, to szedł do de Gaulle'a i tam bił się za
Ludzie #!$%@? od reklam. Jak w połowie wakacji widzę reklamę przyborów szkolnych i uśmiechniętego chłopca, cieszącego się z powrotu do szkoły, to szkoda mi dzieciaków, którym przypomina się o szkole. Ludzie #!$%@?.
#!$%@? za robienie z tego festiwalu politycznej #!$%@? przez te trzy #!$%@?.
#woodstock #platformaobywatelska #ciamajdan #bekazlewactwa #bekazpodludzi #muzyka