No właśnie. Otwieram lodówkę dzisiaj a tam siedzi ukraińska siedmioosobowa rodzina w komplecie i mi wyjada jedzenie, czy to już nie posunęło się za daleko? Do tego Ukrainiec wyglądał na całkiem zdrowego, móglby walczyć z Ruskimi w Donbasie, a on walczył z opakowaniem mojej ulubionej kiełbasy. Mówi, żebym nie domykał lodówki, bo mają ciemno. Chyba jednak gdzieś musimy postawić granicę!?
Poszukałem conieco i znalazłem fragment programu Słownik polsko@polski w którym Prof. Miodek zdecydowanie wyjaśnia że zawsze mówimy ''na Ukrainie'' a nie ''w Ukrainie'' jak to ostatnio lansują nam media I sam profesor mówi że nie ma w tym nic ujmującego, przeciwnie - pokazuje jakby bliskie relacje i swojskość tych krajów w stosunku do Polski.
@DooBeeDooBee: Bardziej mi chodzi że zwrot ''w Ukrainie'' to wynalazek ostatnich dwóch tygodni, dotychczas nigdy się nie słyszało tego określenia tak często jak dzisiaj, zawsze było ''na Ukrainie''. Kto wie jakie miałby dzisiaj zdanie - można by napisać do programu i się spytać czy zmienił zdanie czy jednak ten dogmat jest niezmienny.
@DooBeeDooBee: O, znalazłem właśnie na Facebooku (gdzie wszedłem z zamiarem napisania do programu) świeże oświadczenie profesora Miodka. Czyli określenie jest niepoprawne, ale w obecnej sytuacji nie będzie protestował bo rozumie o co chodzi.
#humorobrazkowy #heheszki #jezykrosyjski #rosja Zachęcam do obserwowania lub czarnolistowania tagu #jedenmemzrosji DISNEY: Małą Syrenkę zagra czarna aktorka ŚWIAT: To straszne! w oryginale ona jest biała! po co zmieniać oryginał? skandal! DISNEY: Keanu Reeves zagra małą syrenę ŚWIAT: Pewne swobody są dozwolone w kinie, przecież to wolna sztuka
Ale bym za takie 10 lat obejrzał np komediowy film na podstawie tej wojny. Z perspektywy załogi ruskiego czołgu, która 2 miesiace koczuje w lesie i handluje paliwo za wódkę, potem jadą na wojnę, od razu w zasadzce tracą czołg i całą kolumnę, ledwo uciekają z buta, znajdują kolejny, ale po chwili kończy im sie paliwo. Wracają po paru godzinach z kanistrami a czołg ktoś zdążył #!$%@?ć XD #ukraina #
Zaskakująco dobry materiał o przyczynach wojny. Zanim się zesracie z wyzywanie od onuc, to przypominam, że jest to Amerykański kanał, a nie jakaś tuba propagandowa.
Podcasty/gadane kanały na YT, gdzie można posłuchać kogoś kompetentnego w temacie bieżącej wojny? Wiadomo, że najlepiej czytać, ale muszę trochę oczy oszczędzać i długie formy wolę słuchać #wojna #rosja #ukraina #podcast
Powiem wam, że chyba nigdy w życiu nie zrobiłem nic lepszego. Krótki poradnik jak #przegryw może zostać #superbohater ( ͡°͜ʖ͡°) Pojechałem dzisiaj rano z Warszawy do Lublina. W biedrze kupiłem jedzenie, serki, masło, wędliny, wodę, soki, podpaski, papier, pieluchy, słodycze, płyny do dezynfekcji, wsadziłem to do swojej Corsy i wio na przejście graniczne w #dorohusk. Tam miałem zostawić fanty i odebrać matkę z dzieckiem, którą miałem później odwieść do Warszawy. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że Pani zostałą przewieziona do punktu recepcyjnego i czeka na swoją siostrę. Dorohusk w momencie kiedy przyjechałem, był już zaopatrzony i co chwilę przyjeżdzały kolejne samochody - numery rejestracyjne z całej Polski, widziałem nawet ZS (Szczecin, prawie 900 km). Od innych kierowców dowiedziałem się, że rusza konwój do #hrebenne, jakieś 130 km dalej, więc się pod niego podpiąłem. Po dwóch godzinach jazdy dojeźdzamy do przejście i co chwilę mijają nas wozy straży pożarnej na sygnale wiazące kobiety i dzieci do szkoły podstawowej, gdzie jest punkt recepcyny. Przed samą granicą stoją bagiety lvl. 50 i rozkazują, że trzeba zawrócić, ale po pokazaniu zawartości bagażnika i tylnych siedzeć, puszczają nas dalej. Po obu stronach pełno samochodów, blachy z całej Europy, najwięcej polskich. Przy samej granicy mały namiot, do okoła pełno ludzi, którzy albo czekają na swoich bliskich, albo na transport do punktu recepcyjnego. W tym namiocie stare babcie zrobiły kuchnie polową, z której serwowały ciepłe napoję i jedzenie. Przy wypakowaniu fantów pomagali miejscowi, Ukraińcy stoją jak duchy, bez sił z pustym spojrzeniem. Ogólnie Polacy zmęczeni, a Ukraińcy zmęczeni i przestraszeni. Nikt nie musiał nic mówić, nie było podziękowań i fajerwerków - ich twarzy i oczy mówiły wszystko, czułem się jak Dżony Rambo odbijający w ostatnim momencie wioskę. Wszyscy, którzy byli ze mną, na pewno to potwierdzą. Najważniejszy morał, NIE DAJCIE SOBIE WMÓWIĆ, ŻE POLACY TO SŁABY NARÓD, PODZIELONY I SKŁÓCONY. Tyle dobra wypływającego od Polaków, które w dniu dzisiejszym zobaczyłem, otworzyło mi oczy na całe życie. Pozdrawiam starsze małżeństwo, które przywiozło do Dorohuska cały bus zapasów, a na koniec wzieli do Lublina 5 osób i 4 dzieci. Czapka z głowy dla młodego na chłopaka, który spał w busie w Hrebennem, bo od 48 godzin jeździł za swoje pieniądze na Ukrainę i przywoził ludzi na granicę, kobiety, dzieci i starców. Szacunek dla dwóch dziewczyn, które 3 razy (!!!) same woziły ludzi na punk recepcyjny. Nikt im nie płaci za paliwo, za czas i nikt im nie powiedział głośno dziękuję, bo Ukraincy są tak zmęczeni i przestraszeni, że po wejściu
Na prawdę serce się raduje jak widzi się teraz to nasze zjednoczenie w pomocy Ukrainie. Ostatnie lata to lata wiecznych podziałów i walki, ale jak zwykle udowadniamy, że mimo wszystko jesteśmy wspaniałym narodem! Dziękuję za to! #ukraina #wojna
źródło: comment_1650650248P4BBe64uC79QaBINxIcyea.jpg
Pobierz