• 4
#ukraina #hrebenne #dolhobyczow
Jutro moje zabrać 3 osoby do Lublina spod tych przejść o godzinie 12-nawet i północy. Jak macie jakieś oosby to dawać znac, jak nie to jadę podd przejścia i będę tam szukał
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Powiem wam, że chyba nigdy w życiu nie zrobiłem nic lepszego.
Krótki poradnik jak #przegryw może zostać #superbohater ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pojechałem dzisiaj rano z Warszawy do Lublina.
W biedrze kupiłem jedzenie, serki, masło, wędliny, wodę, soki, podpaski, papier, pieluchy, słodycze, płyny do dezynfekcji, wsadziłem to do swojej Corsy i wio na przejście graniczne w #dorohusk. Tam miałem zostawić fanty i odebrać matkę z dzieckiem, którą miałem później odwieść do Warszawy. Po dojechaniu na miejsce okazało się, że Pani zostałą przewieziona do punktu recepcyjnego i czeka na swoją siostrę. Dorohusk w momencie kiedy przyjechałem, był już zaopatrzony i co chwilę przyjeżdzały kolejne samochody - numery rejestracyjne z całej Polski, widziałem nawet ZS (Szczecin, prawie 900 km). Od innych kierowców dowiedziałem się, że rusza konwój do #hrebenne, jakieś 130 km dalej, więc się pod niego podpiąłem. Po dwóch godzinach jazdy dojeźdzamy do przejście i co chwilę mijają nas wozy straży pożarnej na sygnale wiazące kobiety i dzieci do szkoły podstawowej, gdzie jest punkt recepcyny. Przed samą granicą stoją bagiety lvl. 50 i rozkazują, że trzeba zawrócić, ale po pokazaniu zawartości bagażnika i tylnych siedzeć, puszczają nas dalej. Po obu stronach pełno samochodów, blachy z całej Europy, najwięcej polskich. Przy samej granicy mały namiot, do okoła pełno ludzi, którzy albo czekają na swoich bliskich, albo na transport do punktu recepcyjnego. W tym namiocie stare babcie zrobiły kuchnie polową, z której serwowały ciepłe napoję i jedzenie. Przy wypakowaniu fantów pomagali miejscowi, Ukraińcy stoją jak duchy, bez sił z pustym spojrzeniem. Ogólnie Polacy zmęczeni, a Ukraińcy zmęczeni i przestraszeni. Nikt nie musiał nic mówić, nie było podziękowań i fajerwerków - ich twarzy i oczy mówiły wszystko, czułem się jak Dżony Rambo odbijający w ostatnim momencie wioskę. Wszyscy, którzy byli ze mną, na pewno to potwierdzą.
Najważniejszy morał, NIE DAJCIE SOBIE WMÓWIĆ, ŻE POLACY TO SŁABY NARÓD, PODZIELONY I SKŁÓCONY.
Tyle dobra wypływającego od Polaków, które w dniu dzisiejszym zobaczyłem, otworzyło mi oczy na całe życie. Pozdrawiam starsze małżeństwo, które przywiozło do Dorohuska cały bus zapasów, a na koniec wzieli do Lublina 5 osób i 4 dzieci. Czapka z głowy dla młodego na chłopaka, który spał w busie w Hrebennem, bo od 48 godzin jeździł za swoje pieniądze na Ukrainę i przywoził ludzi na granicę, kobiety, dzieci i starców. Szacunek dla dwóch dziewczyn, które 3 razy (!!!) same woziły ludzi na punk recepcyjny. Nikt im nie płaci za paliwo, za czas i nikt im nie powiedział głośno dziękuję, bo Ukraincy są tak zmęczeni i przestraszeni, że po wejściu
trumnaiurna - Powiem wam, że chyba nigdy w życiu nie zrobiłem nic lepszego.
Krótki p...

źródło: comment_1645897660ZEsBh8nCPIIK6ZpdUCIEny.jpg

Pobierz
  • 24
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Na prawdę serce się raduje jak widzi się teraz to nasze zjednoczenie w pomocy Ukrainie. Ostatnie lata to lata wiecznych podziałów i walki, ale jak zwykle udowadniamy, że mimo wszystko jesteśmy wspaniałym narodem! Dziękuję za to! #ukraina #wojna
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@komandpirx: Trzeba pytać na miejscu, ja znalazłem chętnych w pół godziny ale jak widzisz muszę na nich czekać bo stoją jeszcze po drugiej stronie w korku.

@phobos997: w Hrebennem jest jedno przejście.
  • Odpowiedz
Byłem chyba 2 tygodnie na wsi. Wczoraj wróciłem i akurat nastąpił atak. Tam skąd pochodzę i gdzie mieszka praktycznie cała moja rodzina do granicy z #ukraina jest jakieś 50km (w linii prostej mniej) a do #bialorus jeszcze mniej. Póki co panuje niepokój i problemy z paliwem, ludzie wykupują paliwa na stacjach.

Jak wygląda sytuacja w reszcie #lubelskie ?

#bialapodlaska
#wlodawa
Ziemniak43212 - Byłem chyba 2 tygodnie na wsi. Wczoraj wróciłem i akurat nastąpił ata...

źródło: comment_1645716731VSHCDH5mKqoF9Z3m5cs64T.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Byłem chyba 2 tygodnie w domu rodzinnym i akurat wczoraj wróciłem i doszło do ataku. Tam skąd pochodzę, gdzie mieszka cała moja rodzina do granicy z Ukrainą jest jakieś 50km, do granicy z Białorusią jeszcze bliżej. Póki co panuje niepokój i problemy z paliwem. Ludzie wykupują paliwo na stacjach.

Reszta #lubelskie jak jest u was?

#bialapodlaska
#wlodawa
  • 14
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach