Mój #rozowypasek chciał założyć sobie konto w mBanku, zapytał więc swojej siostry gdzie jest jakaś placówka. Siostra powiedziała jej, że na rogu ulicy Żeromskiego i Focha. #rozowypasek żeby się upewnić zadzwonił do koleżanki: "Tak, tak mBank jest na rogu Żeromskiego i Focha, wiem na pewno moja siostra tam pracowała."
Przychodzi do domu, no i pytam jej czy udało się założyć konto.
@serczi: Kiedyś stojąc w kolejce w banku niechcący byłem świadkiem takiej oto sytuacji. Dwa różowe (prawdopodobnie matka z córką) próbowały załatwić coś związanego z kredytem. Po ok 10 min rozmów i wbijania czegoś na klawiaturze, pracownica oznajmiła, iż nie może znaleźć klienta o takim imieniu i nazwisku (chodziło o córkę). Oczywiście hurr durr, jak to przecież konto długo, a kredyt spory. Po chwili namysłu pracownica poprosiła różowego o kartę płatniczą. P - pracownica, R - różowy,
P - ale ta karta jest z banku Peako SA R - no dokładnie P - a my znajdujemy się w placówce banku
Mój dzień w pracy. Postanowiłem się podzielić ze względu na nietypowe miejsce w jakim pracuje. To miejsce, a w zasadzie kraj to Chiny. Mieszkam w niewielkiej (8mln mieszkańców) miejscowości na południe od Pekinu. Wiadomo, że najłatwiej w Chinach być nauczycielem języka angielskiego.
Pracuje nieregularnie w tygodniu głownie popołudniami, a w weekendy zarówno rano jak i wieczorem.
Jechałem dziś rano sobie spokojnie tramwajem do pracy. Wokół sporo osób zajętych swoimi sprawami... i ona. Dziewczę w okolicach trzydziestki, śliczna, blond włosy, elegancko ubrana. Jechała zamyślona patrząc się gdzieś w przestrzeń. Trzymała w rękach piękny wieniec z napisem "Ostatnie Pożegnanie".
Pomyślałem, że to smutne. Środa rano, a dziewczyna jedzie na pogrzeb. Oboje wysiadaliśmy na przystanku Rynek. Tam czekał na nią starszy gość w garniturze. Spojrzał na nią, na wieniec, znów na
Zgodnie z naszą wczorajszą propozycją, która spotkała się z Waszym ogromnym zainteresowaniem, wysłaliśmy do wszystkich kandydatów na urząd Prezydenta RP, maile o treści:
"Szanowni Państwo,
Reprezentuję serwis Wykop.pl - najpopularniejszy polski serwis typu social news, odwiedzany miesięcznie przez ok. 6mln internautów. Nasz serwis skupia jedną z najbardziej opiniotwórczych społeczności w polskim internecie, co sprawia, że wielokrotnie byliśmy źródłem informacji dla innych
Od wczoraj, w Internecie krąży grafika na temat kulis wydarzenia, które miało miejsce w programie "20m2 Łukasza"
Może w związku z tym wspólnie zaprosimy każdego z kandydatów, niezależnie od partii, którą reprezentuje, do udziału w AMA, w którym każdy z nich będzie miał możliwość wypowiedzenia się i udzielenia odpowiedzi na Wasze pytania?
@wykop: super pomysł, zawsze chciałem napisać Januszowi Palikotowi żeby usunął konto ale nie miał konta na wykop.pl Co zresztą jest dziwne bo to serwis palikociarski.
"Chmury pozostawiające tysiącmilowe cienie, tuż przed zachodem słońca - to jeden z naszych ulubionych stąd widoków" napisał na swoim tweeterze astronauta Reid Wiseman publikując zdjęcie zrobione z pokładu ISS, 31 sierpnia 2014.
Via Appia - Droga Appijska to najstarsza droga rzymska. Rozpoczyna się w Rzymie przy Circus Maximus i biegnie na południe. Dawniej miała długość ok. 500 km, a dzisiaj w pewnych miejscach jest "poprzerywana". Budowę drogi rozpoczął cenzor Appiusz Klaudiusz w 312 p.n.e.. Była pierwszą drogą rzymską nazwaną imieniem urzędnika, który nakazał budowę. Sto lat później było to już tradycją. W III i II wieku p.n.e. uzyskała twardą nawierzchnię z
@buking: Polecam rower (lub pieszo jakieś 2h w jedną stronę). Przez 99% nie wygląda to tak źle jak na zdjęciu, da się jechać wygodnie :)
NON-STOP po drodze pozostałości po starym Rzymie, klimatycznie jest, można naprawdę "poczuć historię" na tej ulicy. No i cisza, brak murzynów sprzedających mini-koloseum za 5 euro ( ͡°͜ʖ͡°)
@buking: Z katowic są loty za śmieszne pieniądze, ja zamierzam wrócić :)
Dodam jeszcze, że wzdłuż Via Appia w 71 p.n.e. na odcinku 200km ukrzyżowano 6000 niewolników. Jadąc tą drogą co 33 metry mija się miejsce czyjegoś zgonu na krzyżu ponad 2000 lat temu. Ta ulica przesiąka historią. Przez pierwsze 10 km mijamy tam chyba ze 20 różnych mauzoleów, katakumb i innych obiektów, także z czasów republiki.
Powszechnie uważa się, że bez kalkulatora nie da się obliczyć wyniku mnożenia dwóch liczb, gdzie jedna z nich to liczba przynajmniej dwu cyfrowa. Zawodzi nas tutaj tabliczka mnożenia, która kończy się na działaniu 9x9=80. Jak zatem poradzić sobie gdy zawiedzie nas kalkulator? Okazuje się że może to być całkiem proste. Metoda, która przychodzi nam z pomocą to mnożenie pisemne, którego dwa przykłady możecie zobaczyć na dołączonym obrazku. Więcej o mnożeniu: https://fr.wikipedia.org/wiki/Multiplication
Dzisiaj na koniec dyżuru mieliśmy wezwanie do młodej kobiety z powodu "myśli samobójczych". Na miejsce dotarliśmy po paru minutach, zaraz za nami dojechał radiowóz policji. Po wejściu do mieszkania okazało się iż wezwał nas chłopak dziewczyny ponieważ rano się pokłócili i kazał jej się wyprowadzić a po powrocie z pracy dziewczyna nie otwierała drzwi od pokoju. Dodatkowo w między czasie dostał od niej jak stwierdził "dziwne smsy". Weszliśmy siłą do pokoju i zastaliśmy 20-latkę powieszoną na kablu od laptopa. Niestety po odcięciu dziewczyny stwierdziliśmy plamy opadowe więc odstąpiliśmy od czynności resuscytacyjnych... chłopak po otworzeniu drzwi od pokoju zemdlał.
Wczorajsza nocka - o 22 dostaliśmy wezwanie do "stałego klienta". Po przybyciu na miejsce (mieszkanie w bloku) pacjent pod wpływem alkoholu nie chciał otworzyć nam drzwi tylko kazał "spie*dalać" ponieważ tylko sprawdzał naszą czujność. Nie tracąc czasu na nerwy i głupie rozmowy wróciliśmy do bazy. Niestety ok. godziny 2 kolejny raz nas wezwał, tym razem postanowiliśmy wezwać policję. Przyjechało 4 policjantów i stoimy przed tymi drzwiami zaczynamy dyskusję z "kilentem" i jak to bywa o 2 w nocy cisza w bloku a na klatce z racji naszych rozmów zrobiło się głośno. Po chwili słychać otwieranie drzwi piętro niżej, wychyla się kobieta w średnim wieku i rzuca hasło: "Ciszej tam na górze bo wezwę policję"...na co jeden policjant żartem do drugiego: "Widzisz, zamknij mordę bo będę musiał ci mandat wypisać":-). Nasz "klient" w końcu po kilku chwilach otworzył drzwi i został zabrany na izbę wytrzeźwień.
@wszystko_pozajmowane: jezeli chodzi o nasze działanie; jeden trzyma ciało, drugi odcina. Następnie szybka ocena poszkodowanej i ewntualna resuscytacja lub odstąpienie jak w tym przypadku. Wypełnienie papierologii i zwijamy sie do bazy. Jezeli chodzi o jakieś uczucia na miejscu zdarzenia to tylko i wyłącznie adrenalina. Dopiero w bazie jest jakaś luźna rozmowa na temat akcji do następnego wyjazdu. Potem w domu jedni rozmawiają ze swoimi żonami/dziewczynami o tym co dzisiaj było
Pewien bezrobotny inżynier nie mogąc od dłuższego czasu znaleźć zatrudnienia postanowił zmienić fach i założyć własną klinikę. Na budynku wywiesił szyld z napisem “Wyleczymy twoją dolegliwość za 500 zł, w przeciwnym wypadku damy ci 100 zł”. Przechodzący obok lekarz postanowił to wykorzystać i trochę zarobić. - Dzień dobry, nie wiem co się stało, straciłem smak… - Siostro, proszę przynieść pudełko 22, jest w nim syrop. Proszę go podać pacjentowi. - Dobrze. Proszę otworzyć usta… - Fuj… przecież to benzyna! - Gratulacje, odzyskał pan smak, 500 zł.
Megan Meier (1992 - 2006) 14-letnia Megan Meier (USA) była pewna, że jest brzydka, gruba i bezużyteczna. 5 tygodni przed śmiercią na portalu MySpace dodał ją do przyjaciół pewien chłopak - Josh Evans. Przez pewien czas miło sobie korespondowali, ale wkrótce Josh wyrzucił ją ze znajomych i zaczął pisać jej bardzo przykre rzeczy. Następnie przyłączyli się do zabawy jego inni wirtualni znajomi. Ostatnią wiadomością wysłaną przez Josha, którą Megan odczytała było: "Świat
-Mamusiu, kup mi rower. - Nie synku. Rower jest bardzo drogi. Nie kupie ci. A poza tym byłeś niegrzeczny i nie zasłużyłeś. - Mamusiu, to pobaw się chociaż ze mną! - No, pobawić to się mogę, ale w co chciałbyś się pobawić, Andrzeju? - pyta mama. - Pobawmy się w mamusie i tatusia - idź do sypialni i czekaj na mnie
@DecibelHS: to prawda, żyjemy w przepięknym kraju - szkoda tylko, że niewiele osób potrafi to docenić a oprócz tego coraz więcej pieprzonych głąbów wywożących śmieci do lasów, wrzucających do jezior itp. Smutne to ( ͡°ʖ̯͡°)
Mój #rozowypasek chciał założyć sobie konto w mBanku, zapytał więc swojej siostry gdzie jest jakaś placówka. Siostra powiedziała jej, że na rogu ulicy Żeromskiego i Focha. #rozowypasek żeby się upewnić zadzwonił do koleżanki:
"Tak, tak mBank jest na rogu Żeromskiego i Focha, wiem na pewno moja siostra tam pracowała."
Przychodzi do domu, no i pytam jej czy udało się założyć konto.
P - pracownica, R - różowy,
P - ale ta karta jest z banku Peako SA
R - no dokładnie
P - a my znajdujemy się w placówce banku