@malronos: Przystojni/ładne z twarzy nie są s---------i, bo nie mają powodu do tego - całe życie otrzymywali gratyfikację z powodu swojej urody i innych pozytywnych przymiotów swojej fizyczności - gdzie tu powód do rozwinięcia s----------a? Dowody anegdotyczne możesz sobie darować ( ͡°͜ʖ͡°)
#matematyka Szybkie pytanie do osób ogarniających #trygonometria Jak wyliczyć sinusa kąta z połówką? W tym przypadku chodzi o 67,5°. pełne kąty są w tabeli, ale co z połówką?
Kiedy powinienem powiedzieć potencjalnej partnerce, że podnieca mnie np. noszenie klatki na penisie, pegging i ogólnie bycie poniżanym przez kobietę itd.? Myślicie, że dużo kobiet to jara?
@tiancki: Od razu. Jak ją to będzie odrzucać, to szkoda marnować wielomiesięczną znajomość na kogoś, kto i tak nie rokuje w temacie. Zaoszczędzisz wam obojgu sporo czasu
Uwielbiam początek relacji gdy dziewczyna najbardziej sie stara i orbituje wokół mnie nie wiedząc co mam w głowie i jakie mam dla niej miejsce w pezyszlosci. Niestety z czasem zachwyt mija i dziewczyny po upływie wyczuwają w miare stabilny grunt co jest zaprzeczeniem jakiejkowiek namiętnosci i na dłuzsza mete jest nudne. #zwiazki #przemyslenia
#anonimowemirkowyznania Z racji początku roku szkolnego, i że właśnie w wieku 22 lat wbijam do grona ~5% najlepiej zarabiających Polaków, takie luźne przemyślenia. Post ma dla mnie pewien charakter terapeutyczny. Tak, programista15k here, ale nie taguję, bo post nie o IT.
Nie chcąc zanudzać historią mojego życia, w dużym skrócie - szkoły nie lubiłem, w pewnym momencie nienawidziłem. Do szkoły poszedłem rok wcześniej niż rówieśnicy. W szkole zawsze byłem traktowany jako ten słabszy i gorszy. Byłem niski, długowłosy, miałem trądzik, niskie skille społeczne. Typowy #przegryw. Nigdy nie miałem nikogo, z kim bym się trzymał (ok, pojedyncze osoby, które i tak dopiero po szkole nabrały do mnie respektu :)), nigdy nie czułem się szanowany, były ze mnie podśmiechujki i przypadki znęcania się nade mną (wprawdzie nie fizycznie, ale psychicznie). Do końca gimnazjum byłem "paskowym" uczniem, ale w liceum totalnie zlewałem szkołę, chcąc od niej uciec. Po szkole poszedłem na finanse i rachunkowość (które w końcu z obsuwą, ale skończyłem, choć nie miało to sensu).
Po 4 latach od końca liceum moje życie zmieniło się o 180 stopni. W dużym skrócie, poczułem swobodę - jak i potrzebę zrobienia czegoś ze swoim życiem, uczyłem się sporo programowania, wbiłem się w IT, i obecnie dobijam 2,5 lat expa, pracując od niedawna jako cloud engineer (mid). Do tego miałem duże szczęście - odziedziczyłem mieszkanie po jednym z członków rodziny, od początku 2022 mieszkam już na własnym pod dużym miastem na 70 m^2 razem z dziewczyną, którą poznałem na początku