heja, pytanie, bo już nic z tego nie ogarniam XD o co chodzi z tym wysypem postów o poborze, wojsku itd.? bo co post to inna wersja wydarzeń i przestałem już nadążać skąd to się wzięło ( ͡°ʖ̯͡°)
Jak wam kiedyś przyjdzie ochota na poprawianie sobie humoru jedzeniem ( słodycze albo żarcie, które lubicie), nie róbcie tego. Od kilku lat jadłam większe porcje niż kiedyś ( a kiedyś nie cierpiałam uczucia pełności i obiad jadłam na pół), od 2,3 lat już świadomie zasuwałam wieczorem do sklepu i kupowałam sobie slodycze, chipsy na zły stan psychiczny. Jadłam, a potem czułam się z tym żle, jadłam nawet już nie dla smaku. Od
@Ana77 obnizenie stresu, wiecej ruchu, liczenie kalorii, kupowanie niskokalorycznych przekasek, znalezienie sobie jakiegos zajecia co zajmie ci czas w ciagu dnia
@Nemayu to jest to co ja robie. Oni dzownia opowiadaja swoje problemy i konflikty (czesto z ich winy) i wciagaja mnie w doradzanie im/pomaganie i nic z tego dobrego nie wynika. Nie bede tu opowiadac tych historii, ale mam wrazenie ze to sa juz jakies zaburzenia w psychice u nich. Jeden tylko przyklad ostatnia sytuacja byla taka ze osoba ktora pomogla im dzieki mnie w ramach wdzięczności byla wyzywana bez jego
@Nemayu w kwestii siana to sa tylko pojedyncze sytuacje. Przemyslalem to sobie wczoraj i juz zakodowalem w glowie ze ich problemy to ich problemy ja juz nie bede nic wiecej doradzac ani komentowac. Chca to niech sobie tam wojują, zyja jak chcą i robia co chca ja juz sie odcinam od tego i tym nie przejmuje. A jak beda dzownic i zaczynac te tematy to powiem ze nie interesuje mnie to.