Sąsiadka, emerytka, wiek ponad 70 lat na pewno. Pochowała męża kilka lat temu. Poznała jakiegoś emeryta na ławeczce w parku. Pogadali, pośmiali się, poznali się lepiej i zaczęli się spotykać. Ale gościu zaliczył fraga od Pani Bozi i zszedł z tego świata. Dziś mój #rozowypasek mi opowiadał, że sąsiadka znów ma jakiegoś "kawalera" 86 lat, zadbany emeryt po studiach. "leków nie bierze".
Sąsiadka jechała na miasto komunikacją miejską, przysiadł się
Sąsiadka jechała na miasto komunikacją miejską, przysiadł się
























źródło: comment_JfHIu9BGSLDncTtVWe6M7qfLPeFEjTsU.jpg
Pobierz