- 890
Cześć, mam na imię Sara i w lipcu tego roku skończę 24 lata. To jest mój pierwszy wpis, chciałam się podzielić z Wami patologiczną sytuacją z jaką przyszło mi mieć do czynienia. Wiem, że jest w kraju więcej takich osób jak ja, które zostały wplątane w chore gierki naszego rządu i którym chory system utrudnił życie, ale nie mają może tyle determinacji i siły by z tym walczyć. Treść pt. "Jak to szpital wykorzystał koronawirusa i odwołał zaplanowaną operację z powodu niewydolności służby zdrowia":
Pod koniec stycznia zgłosiłam się do lekarza rodzinnego z ostrym bólem szyi. Lekarz stwierdził zapalenie tarczycy ale dla pewności dał skierowanie na USG. 15.02.2021 r. dowiedziałam się, że mam na prawym płacie tarczycy lity guzek 4cm. Dalej endokrynolog i biopsja w WCO w Poznaniu, oczywiście na prywatnie. Na wynik biopsji (miał być do 10 dni) musiałam czekać dobre 3 tygodnie, oczywiście po wcześniejszym kilkukrotnym dzwonieniu do sekretariatu i przypominaniu o sobie (dodam, że wynik biopsji przyszedł zwykłym listem, co tylko wydłużyło czas oczekiwania). Biopsja wykazała podwyższone ryzyko złośliwości nowotworu tarczycy. Oczywiście cały świat w tym momencie się zawalił, ale przecież to nie był jeszcze wyrok. Wyrok miał dopiero nadejść. Endokrynolog wystawiła skierowanie do Szpitala Miejskiego im. Franciszka Raszei w Poznaniu na zabieg strumektomii, czyli całkowitego usunięcia tarczycy. Szpital skontaktował się ze mną 29.03.2021 r., że planowana operacja może odbyć się już 07.04.2021 r., czyli dzisiaj, kiedy właśnie piszę ten post. Dlaczego operacja się nie odbyła? No właśnie tutaj zaczyna się historia, która miejsce może mieć tylko w Polsce.
Kazano mi przyjechać 05.04.2021 do przyszpitalnego KONTENERA na test na obecność koronawirusa. Wymaz miałam pobierany rano o godz. 09:05, twierdzę, że był źle wykonany, ponieważ w samym czubku jamy nosowej został pobrany wymaz. Wieczorem sms, sprawdzam IKP a tam wynik pozytywny i nałożona izolacja do 14.04.2021 r. Płacz. Skąd wynik dodatni, przecież jestem zdrowa nie mam żadnych objawów? Telefon ze szpitala, wyuczona formułka "Widzę, że miała mieć pani operację ponieważ ma pani wpisane w karcie podejrzenie raka pęcherzykowatego. Proszę się z tym pogodzić i być odpowiedzialnym, koronawirus to jest poważna choroba, nasze testy są dobrze wykonywane, już nie potrzeba wiercić dziury w mózgu aby dobrze pobrać wymaz. Jeśli przejdzie Pani wirusa bezobjawowo, możliwa jest operacja za miesiąc, jednak proszę pamiętać, że wynik pozytywny może utrzymywać się w organizmie do 3 miesięcy". Zamówiłam prywatnie test na ślinę na obecność koronawirusa aby się upewnić i udowodnić, że nie jestem zarażona. Kolejnego dnia telefon z wolsztyńskiego Sanepidu, ta sama formułka "Proszę się cieszyć że przechoruje pani tego wirusa bezobjawowo, jest to bardzo poważna choroba, proszę się z tym pogodzić i jeść dużo kiszonek. Życzę pani dużo zdrowia, proszę walczyć i być dobrej myśli". Wtedy poczułam, że właśnie dostałam w twarz i został na mnie wydany wyrok. Telefon do POZ, do którego jestem przypisana mnie upewnił, że nie ma żadnej opcji, aby obejść system i udowodnić, że nie jestem nosicielem żadnego koronawirusa, a na pewno nie SARS-Cov-2.
Dzisiaj,
Pod koniec stycznia zgłosiłam się do lekarza rodzinnego z ostrym bólem szyi. Lekarz stwierdził zapalenie tarczycy ale dla pewności dał skierowanie na USG. 15.02.2021 r. dowiedziałam się, że mam na prawym płacie tarczycy lity guzek 4cm. Dalej endokrynolog i biopsja w WCO w Poznaniu, oczywiście na prywatnie. Na wynik biopsji (miał być do 10 dni) musiałam czekać dobre 3 tygodnie, oczywiście po wcześniejszym kilkukrotnym dzwonieniu do sekretariatu i przypominaniu o sobie (dodam, że wynik biopsji przyszedł zwykłym listem, co tylko wydłużyło czas oczekiwania). Biopsja wykazała podwyższone ryzyko złośliwości nowotworu tarczycy. Oczywiście cały świat w tym momencie się zawalił, ale przecież to nie był jeszcze wyrok. Wyrok miał dopiero nadejść. Endokrynolog wystawiła skierowanie do Szpitala Miejskiego im. Franciszka Raszei w Poznaniu na zabieg strumektomii, czyli całkowitego usunięcia tarczycy. Szpital skontaktował się ze mną 29.03.2021 r., że planowana operacja może odbyć się już 07.04.2021 r., czyli dzisiaj, kiedy właśnie piszę ten post. Dlaczego operacja się nie odbyła? No właśnie tutaj zaczyna się historia, która miejsce może mieć tylko w Polsce.
Kazano mi przyjechać 05.04.2021 do przyszpitalnego KONTENERA na test na obecność koronawirusa. Wymaz miałam pobierany rano o godz. 09:05, twierdzę, że był źle wykonany, ponieważ w samym czubku jamy nosowej został pobrany wymaz. Wieczorem sms, sprawdzam IKP a tam wynik pozytywny i nałożona izolacja do 14.04.2021 r. Płacz. Skąd wynik dodatni, przecież jestem zdrowa nie mam żadnych objawów? Telefon ze szpitala, wyuczona formułka "Widzę, że miała mieć pani operację ponieważ ma pani wpisane w karcie podejrzenie raka pęcherzykowatego. Proszę się z tym pogodzić i być odpowiedzialnym, koronawirus to jest poważna choroba, nasze testy są dobrze wykonywane, już nie potrzeba wiercić dziury w mózgu aby dobrze pobrać wymaz. Jeśli przejdzie Pani wirusa bezobjawowo, możliwa jest operacja za miesiąc, jednak proszę pamiętać, że wynik pozytywny może utrzymywać się w organizmie do 3 miesięcy". Zamówiłam prywatnie test na ślinę na obecność koronawirusa aby się upewnić i udowodnić, że nie jestem zarażona. Kolejnego dnia telefon z wolsztyńskiego Sanepidu, ta sama formułka "Proszę się cieszyć że przechoruje pani tego wirusa bezobjawowo, jest to bardzo poważna choroba, proszę się z tym pogodzić i jeść dużo kiszonek. Życzę pani dużo zdrowia, proszę walczyć i być dobrej myśli". Wtedy poczułam, że właśnie dostałam w twarz i został na mnie wydany wyrok. Telefon do POZ, do którego jestem przypisana mnie upewnił, że nie ma żadnej opcji, aby obejść system i udowodnić, że nie jestem nosicielem żadnego koronawirusa, a na pewno nie SARS-Cov-2.
Dzisiaj,
- 80
@starkuska: ale wiesz, że te testy na ślinę są nic nie warte? Jedyne co możesz to oznaczyć w laboratorium z krwi. Więc albo masz pecha i jesteś bezobjawową, albo masz pecha i masz fałszywie pozytywny. Ja obecnie czekam na laparoskopie, bo mam bardzo bolesne krwawienie no i też mam se czekać, bo "covid" xD
@Krupier: i wychodzi wtedy test do powtórki, mózgu
@Krupier: i wychodzi wtedy test do powtórki, mózgu
2 pozytywne i 2 negatywne xd
@starkuska:
Jeśli ktokolwiek ma mieć jakikolwiek planowany zabieg powinien na 3 tygodnie przed zabiegiem ograniczyć kontakty do absolutnego minimum. Włącznie z rodziną.
Test PCR niestety jest najpewniejszy, fałszywie dodatni wynik jest ekstremalnie rzadki. Rozumiem, ze taki test miałaś. Możliwy jest poprzez zanieczyszczenie próbki- w samym laboratorium albo podczas pobierania wymazu. Mało prawdopodobne ale się zdarza. Dlatego podczas pobierania wymazu trzeba patrzeć na ręce osobie która pobiera wymaz czy aby na pewno zmieniła rękawiczki i zachowała procedury.
Test antygenowy jesli nie masz pełni objawów od 4-5 dni nie jest zbyt wiarygodny ale nawet w idealnych warunkach niedorasta do pięt testom PCR.
Test na przeciwciała w tak krótkim okresie to marnowanie kasy. Tym bardziej jak przechodzi się
Jeśli ktokolwiek ma mieć jakikolwiek planowany zabieg powinien na 3 tygodnie przed zabiegiem ograniczyć kontakty do absolutnego minimum. Włącznie z rodziną.
Test PCR niestety jest najpewniejszy, fałszywie dodatni wynik jest ekstremalnie rzadki. Rozumiem, ze taki test miałaś. Możliwy jest poprzez zanieczyszczenie próbki- w samym laboratorium albo podczas pobierania wymazu. Mało prawdopodobne ale się zdarza. Dlatego podczas pobierania wymazu trzeba patrzeć na ręce osobie która pobiera wymaz czy aby na pewno zmieniła rękawiczki i zachowała procedury.
Test antygenowy jesli nie masz pełni objawów od 4-5 dni nie jest zbyt wiarygodny ale nawet w idealnych warunkach niedorasta do pięt testom PCR.
Test na przeciwciała w tak krótkim okresie to marnowanie kasy. Tym bardziej jak przechodzi się
- 1374
Protestujesz, troszczysz się o środowisko, dbasz o swoją prywatność, a może masz kontakty i twojej firmie dobrze się powodzi? Nawet błahy powód może sprawić, że znajdziesz się w kręgu zainteresowań policji lub służb. Ale nikt ci nie powie, kiedy będą cię podglądać. Właśnie ruszamy z kampanią społeczną „Podsłuch jak się patrzy”. Upominamy się w niej o kontrolę nad działaniami służb i policji.
https://podsluchjaksiepatrzy.org/
Służby muszą mieć możliwość ścigania przestępców i zakładania im podsłuchów. Sprzeciwiamy się jednak inwigilowaniu przypadkowych, niewinnych lub po prostu niewygodnych osób. Chcemy kontroli nad inwigilacją.
Problemem
https://podsluchjaksiepatrzy.org/
Służby muszą mieć możliwość ścigania przestępców i zakładania im podsłuchów. Sprzeciwiamy się jednak inwigilowaniu przypadkowych, niewinnych lub po prostu niewygodnych osób. Chcemy kontroli nad inwigilacją.
Problemem
- 11
@panoptykon: sprawdźcie to, https://clickclickclick.click
- 16
W ramach kampanii zrobiliśmy wywiady z byłym zastępcą wywiadu, dziennikarzem i dwoma osobami zaangażowanymi społecznie, które były inwigilowane. Zupełnie się nie wpisują w typ "groźnego przestępcy", ale policji jakoś to nie przeszkadzało... Także następnym razem, jak ktoś rzuci taki tekst, to podrzuć mu historię Mariusza, Eweliny albo Wojtka. Może ją/go to zastanowi: https://www.youtube.com/playlist?list=PL3o8d0vLwgmjfdpdwG7hh9hcNBdDLV1F1
- 2694
Moja klatka linią podzielona,
Ocieplona została lewa strona,
Prawa strona cała wyziębiona,
Zaskoczony obserwuje obie strony
#ocieplenie #budownictwo
Ocieplona została lewa strona,
Prawa strona cała wyziębiona,
Zaskoczony obserwuje obie strony
#ocieplenie #budownictwo
- 1915
Wczoraj gruchnęła informacja o tym, że Pierwsza Prezes Sądu Najwyższego - sędzia Małgorzata Manowska - złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego dotyczący stwierdzenia niezgodności z Konstytucją szeregu przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. Nie minęły dwa miesiące 2021 roku, a to już kolejny sygnał o próbie ograniczenia jawności.
Wczoraj pisaliśmy o dwóch ustawach zagrażających jawności, przypominamy.
Wniosek Pierwszej Prezes SN jest najbardziej rozwinięty. Jeśli TK uzna wymienione przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej za niekonstytucyjne, może okazać się, że wiedza o benefitach, które wypłaca sobie władza, nie dotrze do opinii publicznej.
Więcej w tekście: Co władza chce
Wczoraj pisaliśmy o dwóch ustawach zagrażających jawności, przypominamy.
Wniosek Pierwszej Prezes SN jest najbardziej rozwinięty. Jeśli TK uzna wymienione przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej za niekonstytucyjne, może okazać się, że wiedza o benefitach, które wypłaca sobie władza, nie dotrze do opinii publicznej.
Więcej w tekście: Co władza chce
@login-jest-zajety: My jesteśmy dalecy od takich szerokich opinii o społeczeństwie i raczej mamy zgoła inne odczucia. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale niepokoi nas to, że ten rok źle się zaczyna się dla prawa do informacji, pomysły na jego ukrócenie i realne zagrożenia pojawiają się jak grzyby po deszczu.
- 1998
Zapytaliśmy Kancelarię Prezesa Rady Ministrów i Ministerstwo Zdrowia o dokumenty, które były podstawą wprowadzenia narodowej kwarantanny (pamiętacie ją jeszcze?) i informacje o Radzie Medycznej. Wynik? Pewnie zgadniecie.
Możemy sobie tylko wyobrażać, jak ciężko kieruje się krajem zamieszkanym przez ponad 37,5 mln osób, nie posiadając informacji, aczkolwiek Premier chyba się jeszcze nie skarży?
Więcej:Kilka sposobów na powiedzenie ,,nie posiadamy informacji”. Na przykładzie Narodowej kwarantanny i Rady
Możemy sobie tylko wyobrażać, jak ciężko kieruje się krajem zamieszkanym przez ponad 37,5 mln osób, nie posiadając informacji, aczkolwiek Premier chyba się jeszcze nie skarży?
Więcej:Kilka sposobów na powiedzenie ,,nie posiadamy informacji”. Na przykładzie Narodowej kwarantanny i Rady
- 304
KPRM kolejny raz ,,nie posiada informacji" i odsyła do MZ. MZ odsyła do KPRM. Rada Medyczna nie wytwarza dokumentów, a jej posiedzenia nie są protokołowane.
@Watchdog_Polska:
- 144
@matkaPewnegoMirka: To rzeczywiście jest tak ,,zabawne" jak niektóre kabarety.
- 1641
( ͡° ͜ʖ ͡°)
@buzitozamalo: zaplusowałem, ale tylko dlatego że czekam na tego j------o pasożyta
@buzitozamalo gdybym umial jeszcze czytać
Jesteście z miasta i wysiada wam psychika i zdrowie? Wywalili was z pracy, albo zbankrutowałeś? Poseł pis ma dla was wiadomość nieudacznicy
#koronawirus #polityka #tvpis
#koronawirus #polityka #tvpis
@Eleganckikapelusz po prostu na wsi pandemia nic nie zmieniła. Mówię to jako mieszkaniec podkarpackiej wsi. Tutaj odkąd pamiętam nic nie było, więc zamknięcie różnych obszarów gospodarki nie było widoczne.
- 529
@spinel: drzwi od obory ciągle otwarte xd
- 20463
Jeden plus -> 6 gr na WOŚP ode mnie + 6gr na WOŚP od kolegi @wedrowycz
Poprzednie wpisy:
2018, potwierdzenie
2019, potwierdzenie
2020
Poprzednie wpisy:
2018, potwierdzenie
2019, potwierdzenie
2020
- 1795
Z zakazu spania w hotelu wyłączono polityków i media, żeby TVP mogło zrobić sylwestra. Na naszych oczach rodzi się dystopijny świat, gdzie tylko elity mogą żyć normalnie, a ty robaku, masz tylko pracować (o ile ci pozwolą) i żreć, byle szybo przeżuwaj i zakładaj z powrotem maseczkę, morderco.
Ta czcionka jest zbyt neutralna, żebym mogła wyrazić atomowy w---w, jaki wybucha we mnie raz po raz. Czuję, że umarła we mnie jakaś część
Ta czcionka jest zbyt neutralna, żebym mogła wyrazić atomowy w---w, jaki wybucha we mnie raz po raz. Czuję, że umarła we mnie jakaś część
- 88
@KozakCzerwony: tak, dokładnie ta książka przyszła mi do głowy przy pisaniu posta.
@BarkaMleczna: Mnie tak w---w bierze jak widzę jakie akcje o----------ą te pisowskie mordy że szkoda gadać. Ty masz polaku robaku zdychać pod butem za miskę ryżu i się słuchać pana premiera.
- 416
Rzymianie a druidzi
Gdy w pierwszym wieku naszej ery, za panowania cesarza Klaudiusza, Rzymianie przypuścili inwazję na Wyspy Brytyjskie. Hordy celtyckich wojów, mimo zaciekłego i mężnego oporu, musiały w końcu ulec karnym i świetnie wyszkolonym legionistom, a „Pax Romana” szybko stał się na wyspach faktem dokonanym. Rzymska okupacja nie wszystkim jednak przypadła do gustu. Najliczniejszą grupę w antyrzymskiej opozycji stanowili druidzi, których Rzymianie bezwzględnie prześladowali. Kim jednak byli druidzi?
Ogólnie rzecz biorąc, stanowili oni kastę kapłańską Celtów. Byli także uzdrowicielami, poetami, nauczycielami, prorokami, wróżbiarzami, sędziami i doradcami wodzów oraz królów. Pełnili także funkcję strażników spuścizny kulturowej Celtów. To oni zapamiętywali i przekazywali następnym pokoleniom opowieści oraz legendy, zarówno te dotyczące folkloru jak i zawierające ówczesny kodeks prawny. Z tych powodów druidzi cieszyli się olbrzymim podziwem, szacunkiem i czcią wśród Celtów.
Brytania
Gdy w pierwszym wieku naszej ery, za panowania cesarza Klaudiusza, Rzymianie przypuścili inwazję na Wyspy Brytyjskie. Hordy celtyckich wojów, mimo zaciekłego i mężnego oporu, musiały w końcu ulec karnym i świetnie wyszkolonym legionistom, a „Pax Romana” szybko stał się na wyspach faktem dokonanym. Rzymska okupacja nie wszystkim jednak przypadła do gustu. Najliczniejszą grupę w antyrzymskiej opozycji stanowili druidzi, których Rzymianie bezwzględnie prześladowali. Kim jednak byli druidzi?
Ogólnie rzecz biorąc, stanowili oni kastę kapłańską Celtów. Byli także uzdrowicielami, poetami, nauczycielami, prorokami, wróżbiarzami, sędziami i doradcami wodzów oraz królów. Pełnili także funkcję strażników spuścizny kulturowej Celtów. To oni zapamiętywali i przekazywali następnym pokoleniom opowieści oraz legendy, zarówno te dotyczące folkloru jak i zawierające ówczesny kodeks prawny. Z tych powodów druidzi cieszyli się olbrzymim podziwem, szacunkiem i czcią wśród Celtów.
Brytania
- 36
@IMPERIUMROMANUM: Ale głupi ci Rzymianie! Julek nie podbił przecież całej Galii...
@IMPERIUMROMANUM: Co do autentyczności doniesień o krwawych praktykach druidów, zasadniczo przyjmuje się, że rzeczywiście takowe miały miejsce, ale sporadycznie, a nie na taką skalę, jak pisał o nich Juliusz Cezar. Problematyczne jest bowiem to, że archeologom nie udało się odnaleźć wielu dowodów na potwierdzenie słów Cezara, który niewątpliwie miał interes w tym, aby opisywać druidów (czy ludy celtyckie w ogóle) jako krwiożerczych dzikusów. W zasadzie jedynym szerzej znanym przykładem odnalezionych
- 1383
Lepsze i gorsze dane osobowe?
Ochrona prywatności to jedna z najczęstszych przesłanek stosowanych przez organy w celu ograniczenia prawa do informacji. Okazuje się, że stojąc na straży prywatności jednych podmiotów, zapominają one o prywatności wnioskodawców.
Taki wniosek płynie ze zgłoszeń klientów poradni Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Jeden z nich, nazwijmy go panem Adamem, zwrócił się do jednego z organów lokalnych o udostępnienie informacji publicznej w postaci wyników kontroli nadzorowanego przez ten organ stowarzyszenia, z którym pan Adam współpracował jako wolontariusz.
Po kilku dniach wnioskodawca otrzymał w związku ze swoim wnioskiem informację… tyle, że jej nadawcą był nie organ, a stowarzyszenie. Zarząd stowarzyszenia poinformował naszego klienta, że zawiesza tymczasowo współpracę z nim w związku z wnioskiem, który skierował do urzędu. O wniosku stowarzyszenie dowiedziało się od organu. Co więcej, urząd chciał wiedzieć, czy Zarząd stowarzyszenia pozwolił panu Adamowi uzyskać informacje na jego temat, mimo że wniosek składał we własnym imieniu, korzystając ze swojego prawa do informacji.
Ochrona prywatności to jedna z najczęstszych przesłanek stosowanych przez organy w celu ograniczenia prawa do informacji. Okazuje się, że stojąc na straży prywatności jednych podmiotów, zapominają one o prywatności wnioskodawców.
Taki wniosek płynie ze zgłoszeń klientów poradni Sieci Obywatelskiej Watchdog Polska. Jeden z nich, nazwijmy go panem Adamem, zwrócił się do jednego z organów lokalnych o udostępnienie informacji publicznej w postaci wyników kontroli nadzorowanego przez ten organ stowarzyszenia, z którym pan Adam współpracował jako wolontariusz.
Po kilku dniach wnioskodawca otrzymał w związku ze swoim wnioskiem informację… tyle, że jej nadawcą był nie organ, a stowarzyszenie. Zarząd stowarzyszenia poinformował naszego klienta, że zawiesza tymczasowo współpracę z nim w związku z wnioskiem, który skierował do urzędu. O wniosku stowarzyszenie dowiedziało się od organu. Co więcej, urząd chciał wiedzieć, czy Zarząd stowarzyszenia pozwolił panu Adamowi uzyskać informacje na jego temat, mimo że wniosek składał we własnym imieniu, korzystając ze swojego prawa do informacji.
Zarząd stowarzyszenia poinformował naszego klienta, że zawiesza tymczasowo współpracę z nim w związku z wnioskiem, który skierował do urzędu. O wniosku stowarzyszenie dowiedziało się od organu. Co więcej, urząd chciał wiedzieć, czy Zarząd stowarzyszenia pozwolił panu Adamowi uzyskać informacje na jego temat, mimo że wniosek składał we własnym imieniu, korzystając ze swojego prawa do informacji.
@Watchdog_Polska: że kurna co? ( ಠ_ಠ)
@Watchdog_Polska:
Po kilku dniach wnioskodawca otrzymał w związku ze swoim wnioskiem informację… tyle, że jej nadawcą był nie organ, a stowarzyszenie. Zarząd stowarzyszenia poinformował naszego klienta, że zawiesza tymczasowo współpracę z nim w związku z wnioskiem, który skierował do urzędu. O wniosku stowarzyszenie dowiedziało się od organu
- 1498
Przygotowania do koronawirusa rozpoczęliśmy parę miesięcy temu, kiedy usłyszeliśmy o pierwszych przypadkach. Jesteśmy coraz lepiej przygotowani i wierzę, że nawet 4 cyfrowa liczba chorych nie będzie dla nas takim dramatem, jak jest w innych krajach
- powiedział w marcu premier Morawiecki.
Czy można sprawdzić, na czym polegało to przygotowanie? Próbujemy, ale bez rezultatów. ¯\(ツ)_/¯
Agencja Rezerw Materiałowych zapytana 30 marca o liczbę zakupionych testów na koronawirusa najpierw powołała się na ustawę o ochronie informacji niejawnych, by po naszej wygranej sprawie w sądzie, 16 listopada odpowiedzieć, że ona nie kupowała żadnych testów...
Więcej w tekście - ,,Niejawne testy, jawne żarty?"
- 195
@Watchdog_Polska: przestańcie im przeszkdzać, to w końcu by sie udało ale wy wolicie jątrzyć ¯\_(ツ)_/¯
- 264
łoczdog jak zostanę premierę, to dostaniecie ode mnie odznakę za obnażanie tego kartonu
@Radek41: Nie chcemy odznaki, ale jak już zostaniesz premierem, odpowiadaj (i to konkretnie) na wnioski, prosimy. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 4317
W temacie użycia gazu na posłance regularnie widzę argument "po co się tam pchała, nie odeszła jak policja nawoływała to sama sobie winna".
I mam wrażenie, że ludzie nie rozumieją na czym polega praca posła. Ja rozumiem, że po ostatnich latach może się wydawać, że poseł to schab wciśnięty w garnitur, który w sejmie wciska guzik zgodnie z partyjną instrukcją a następnie jedzie limuzyną do jednej z telewizji powyzywać swoich przeciwników politycznych.
Ludzie jednak zapominają o roli społecznej posła. Poseł powinien być wśród swoich wyborców, szczególnie w miejscach, gdzie prawo może być łamane a władza nadużywać swoich uprawnień. Po to jest instytucja "kontroli poselskiej" i m.in. po to jest immunitet poselski.
To
I mam wrażenie, że ludzie nie rozumieją na czym polega praca posła. Ja rozumiem, że po ostatnich latach może się wydawać, że poseł to schab wciśnięty w garnitur, który w sejmie wciska guzik zgodnie z partyjną instrukcją a następnie jedzie limuzyną do jednej z telewizji powyzywać swoich przeciwników politycznych.
Ludzie jednak zapominają o roli społecznej posła. Poseł powinien być wśród swoich wyborców, szczególnie w miejscach, gdzie prawo może być łamane a władza nadużywać swoich uprawnień. Po to jest instytucja "kontroli poselskiej" i m.in. po to jest immunitet poselski.
To
- 894
Zasadnicza różnica jest jednak kolosalna, poseł Braun wzywa uczestników zgromadzenia do poddawania się legitymowaniu przez policję oraz do zachowania spokoju.
@cosmo777: A co robiła posłanka Nowacka? Rozumiem, że wg. Ciebie zachęcała do bicia policji?
- 801
A kogo to interesuje co tam robiła? Po wezwaniu do opuszczenia terenu działań policji przez osoby posiadające immunitet to robiła chyba PR.
@cosmo777: Czy ty nie potrafisz czytać ze zrozumieniem? Dokładnie o tym jest ten wpis i wydaje mi się, że nic nie zrozumiałeś.
Wykonywała tam swoją pracę. Dokładnie tak samo jak Braun był na miejscu, gdzie też policja wzywała do rozejścia się.
Rolą posła jest być właśnie tam gdzie,
- 876
Na Białorusi Łukaszenka powiedział, że zabity w wyniku interwencji prorządowych aktywistów i milicji Bondarenko był pijany.
Dziennikarka ujawniła dokument szpitalny w którym stwierdzono, że nie ma alkoholu we krwi Bondarenki.
Dziennikarka została aresztowana gdy wyszła do sklepu i ma sprawe karną z zarzutami - ujawnienie tajnych materiałów medycznych i jednocześnie to, że są one fałszywe.
źródło ru klik
#bialorus #protest #neuropa
Dziennikarka ujawniła dokument szpitalny w którym stwierdzono, że nie ma alkoholu we krwi Bondarenki.
Dziennikarka została aresztowana gdy wyszła do sklepu i ma sprawe karną z zarzutami - ujawnienie tajnych materiałów medycznych i jednocześnie to, że są one fałszywe.
źródło ru klik
#bialorus #protest #neuropa
Dziennikarka została aresztowana gdy wyszła do sklepu i ma sprawe karną z zarzutami - ujawnienie tajnych materiałów medycznych i jednocześnie to, że są one fałszywe.
@szurszur: już za rok u nas w Polsce i nie będzie to nikogo wtedy dziwić.
konto usunięte via Android
- 250
@Bover:
Często też pojawia się argument, że "jak król był zły, to można go było wymienić". Dziwnym trafem ani historia, ani dzisiejsze reżimy tego nie potwierdzają.
Często też pojawia się argument, że "jak król był zły, to można go było wymienić". Dziwnym trafem ani historia, ani dzisiejsze reżimy tego nie potwierdzają.
- 1919
Treść przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia...
- 170
@Singularity00: ale wiesz ze mamy demokracje i kazdy moze wyrazic swoje zadnie
@4191727801: użytkownik @Singularity00 to pisowski troll, nie odpisuj mu na poważnie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- 324
@Singularity00:
Ostro. Wiesz, że nawołujesz do linczu na władzy?
Ja bym ich nie bił tylko wysłał do szpitali - tam brakuje rąk do pracy.
bandytów się tłucze a nie patrzy.
Ostro. Wiesz, że nawołujesz do linczu na władzy?
Ja bym ich nie bił tylko wysłał do szpitali - tam brakuje rąk do pracy.
Mamy najwyższą inflację w Unii, jesteśmy na 6. miejscu na świecie jeśli chodzi o zarażenia koroną, a policja strzela gazem w kobiety protestujące przeciwko rządowi. Minister do spraw bezpieczeństwa grozi z sejmowej mównicy opozycji, że powinni wszyscy siedzieć w więzieniu. Premier zaczyna przebąkiwać o Polexit. Polska 2020.
Czy są tu jacyś miłośnicy PiS? Zapraszam do dyskusji, zwłaszcza osoby pamiętające PRL.
#polska #pis #kaczynski #dobrazmiana
Czy są tu jacyś miłośnicy PiS? Zapraszam do dyskusji, zwłaszcza osoby pamiętające PRL.
#polska #pis #kaczynski #dobrazmiana
- 929
Jeden z najlepszych seriali komediowych, wydaje mi się że przez familijną oprawę niedoceniony.
#seriale
#seriale
- 2144
- 244
@TruflowyMag:
Kiedy jakiś mirek wrzuca zdjęcie z obsadą The Office i ciebie na nim nie ma ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Kiedy jakiś mirek wrzuca zdjęcie z obsadą The Office i ciebie na nim nie ma ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Rozważna opinia, którą warto przeczytać z uwagą, polecam. #polityka