pawelw via Wykop
- 1
- 41
- 44
Największym problemem przeciętnych #przegryw z niskim wzrostem i zakolami jest to ze nie chcą laski na swoim poziomie czyli gruba 2/10 tylko ta szara myszkę 6/10 która przez w każdej chwili mógłby się zając jakiś chad lite
Zamiast chociażby miło spędzać czas z taka gruba laska na swoim poziomie i zaznać mitycznych seksow oraz trenować relacje w związku i wśród innych ludzi wolicie nadal siedzieć przed kompem
Komputer zapewnia łatwa
Zamiast chociażby miło spędzać czas z taka gruba laska na swoim poziomie i zaznać mitycznych seksow oraz trenować relacje w związku i wśród innych ludzi wolicie nadal siedzieć przed kompem
Komputer zapewnia łatwa
pawelw via Wykop
- 1
@Herato: Nie chcę ci burzyć światopoglądu, ale nie ma symetrii między mężczyznami i kobietami. W skrócie:
- ładni mężczyźni chcą niezobowiązującego seksu
- ładne kobiety chcą niezobowiązującego seksu
- brzydcy mężczyźni chcą niezobowiązującego seksu
- brzydkie kobiety NIE chcą niezobowiązującego seksu
A porównywanie otyłości do wzrostu to już w ogóle odklejka
- ładni mężczyźni chcą niezobowiązującego seksu
- ładne kobiety chcą niezobowiązującego seksu
- brzydcy mężczyźni chcą niezobowiązującego seksu
- brzydkie kobiety NIE chcą niezobowiązującego seksu
A porównywanie otyłości do wzrostu to już w ogóle odklejka
Czytam o nazistach
Himmler pierwszy raz miał z 7 lat starsza rozwódka w wieku 27 lat
Na Wiki jest to napisane a wiele osób podpina też to jako dowód nienawiści i suicidd fuel do zabijania
#przegryw
Himmler pierwszy raz miał z 7 lat starsza rozwódka w wieku 27 lat
Na Wiki jest to napisane a wiele osób podpina też to jako dowód nienawiści i suicidd fuel do zabijania
#przegryw
pawelw via Wykop
- 0
- 11
bycie grubym w czasach swojej młodości to robienie sobie podwójnej krzywdy, ja rozumiem, że może gdy się było biednym i wreszcie stać na jedzenie albo zażera się smutek to jest to trochę inaczej, no ale jednak bycie grubym w tych latach, to marnowanie życia podwójnie #guwnowpis #przemysleniakingi #grubasy #przegryw
- 128
Jeśli do 25 roku życia nie byłeś w żadnym związku, to it's over dla chłopa.
Wyobrażasz sobie pierwszy związek mając przykładowo 29 lat? Pierwszy pocałunek i stracenie prawactwa z dziewczyną, która była już z kilkoma jak nie kilkunastoma facetami? W łóżku to ją co najwyżej rozbawisz, bo będziesz gorszy od 15-16 latka. Umiejętności i doświadczenia będziesz miał tyle samo co młodzi, czyli nic, za to ze względu na wiek znacznie mniej siły i chęci – jakby porównywać młodego kota, który szaleje po całym domu bez większego powodu do starego, ospałego psa co lewo ma siły wstać i przejść się po kuchni.
Taki „pierwszy związek” kolesia pod 30tkę może będzie się pannie z początku wydawał nawet zabawny, ale na pewno z czasem zacznie się w------ć, bo bycie razem to nie tylko łóżko, a 25+ lat samotności w budowaniu związku na pewno nie pomoże… Nawet mieszkanie samemu przez kilka lat tak cię zmieni, że jak kobieta się wprowadzi to zaraz zaczniesz wariować – dlatego nie popieram zbyt wczesnego uciekania od rodziców „na siłę” do życia w całkowitym odosobnieniu. Bo potem jak ktoś się pojawia, to są nieustanne konflikty o wszystko.
Najgorsze
Wyobrażasz sobie pierwszy związek mając przykładowo 29 lat? Pierwszy pocałunek i stracenie prawactwa z dziewczyną, która była już z kilkoma jak nie kilkunastoma facetami? W łóżku to ją co najwyżej rozbawisz, bo będziesz gorszy od 15-16 latka. Umiejętności i doświadczenia będziesz miał tyle samo co młodzi, czyli nic, za to ze względu na wiek znacznie mniej siły i chęci – jakby porównywać młodego kota, który szaleje po całym domu bez większego powodu do starego, ospałego psa co lewo ma siły wstać i przejść się po kuchni.
Taki „pierwszy związek” kolesia pod 30tkę może będzie się pannie z początku wydawał nawet zabawny, ale na pewno z czasem zacznie się w------ć, bo bycie razem to nie tylko łóżko, a 25+ lat samotności w budowaniu związku na pewno nie pomoże… Nawet mieszkanie samemu przez kilka lat tak cię zmieni, że jak kobieta się wprowadzi to zaraz zaczniesz wariować – dlatego nie popieram zbyt wczesnego uciekania od rodziców „na siłę” do życia w całkowitym odosobnieniu. Bo potem jak ktoś się pojawia, to są nieustanne konflikty o wszystko.
Najgorsze
- 2
Jedyne co można robić, to edukować młodych. W wieku 15-22 lat powinno zawsze wyglądać się tak dobrze, jak tylko pozwalają na to geny - nie ulać się, przypakować, zadbać o włosy i zarost zanim wypadną i zsiwieją. Ważna jest też ogólna prezentacja - ładne, schludne ubrania, jak najwięcej perfum (miałem kiedyś dziewczynę którą jarało „zwąchwianie” ze mnie perfum) i rwanie czego się da niczym Turasy na erasumsie. Podrywać po 10-20 na raz*
- 1
@Ark00: Jeśli ta edukacja ma dotyczyć ogółu młodych mężczyzn to aktualnie atrakcyjni powiększą swoją przewagę, dodatkowo podbijając wymagania kobiet
- 1
a nie jest tak że ci najbardziej atrakcyjni nie będą mieli już aż takiego pola rozwoju swojej atrakcyjności, za to mniej atrakcyjni trochę bardziej, bo zakładam że wielu z tych mniej atrakcyjnych jest niezadbanych, ulanych itp.
@Ark00: W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat mieliśmy taką zmianę i wzrost ogólny atrakcyjności oraz dbania o siebie przez mężczyzn zwiększył liczbę inceli. Dlatego wątpię, że dalsze windowanie wymagań polepszy sytuację.
- 3
zwiększenie liczby inceli nie wynikło ze zwiększenia dbania o siebie, a może tylko w małym, bo wywindowało kanony piękna że tak to nazwę i to wpłynęło na tych którzy o siebie nie dbają, tutaj pojawiła się przepaść.
@Ark00: Wiadomo że nie wynikło tylko z tego powodu, ale to jest jeden z głównych czynników. Wpłynęło to negatywnie na wszystkich poniżej przeciętnej atrakcyjności.
Prawda jest taka, że dopóki meżczyzna nie jest ulany
#anonimowemirkowyznania
Mam 29 lat, leczę się na #depresja i #nerwica. Mój lekarz stwierdził, że bardziej niż leki i psychoterapia (nieskuteczne u mnie) pomógłby mi kochający i wspierający związek, który pozwoliłby mi realizować podstawowe potrzeby. Pozostaje przyznać mu rację, bo gdy sam byłem w związku przed rewolucją tinderową, czułem się znacznie mniej zestresowany, a więź emocjonalna i kontakt fizyczny działały na mnie terapeutycznie. Niestety, związku nie ma od wielu lat, bo jest depresja, nerwica i wygląd 6/10.
Jak wyjść z takiej pułapki?
#pytanie #zwiazki #s--s #medycyna #psychiatria #psychologia
Mam 29 lat, leczę się na #depresja i #nerwica. Mój lekarz stwierdził, że bardziej niż leki i psychoterapia (nieskuteczne u mnie) pomógłby mi kochający i wspierający związek, który pozwoliłby mi realizować podstawowe potrzeby. Pozostaje przyznać mu rację, bo gdy sam byłem w związku przed rewolucją tinderową, czułem się znacznie mniej zestresowany, a więź emocjonalna i kontakt fizyczny działały na mnie terapeutycznie. Niestety, związku nie ma od wielu lat, bo jest depresja, nerwica i wygląd 6/10.
Jak wyjść z takiej pułapki?
#pytanie #zwiazki #s--s #medycyna #psychiatria #psychologia
- 0
@AnonimoweMirkoWyznania: Dobry lekarz. Zamiast doić przez lata pacjenta po prostu powiedział w czym tkwi problem
- 34
- 6
@lucidwires: A skąd założenie, że wszyscy przegrywy mają być zahukani i zawsze nastawiać drugi policzek i nigdy nie oddawać? Tag przegryw skupia młodych mężczyzn opresjonowanych przez społeczeństwo, więc na logikę można się spodziewać chęci naprawy tego stanu rzeczy poprzez odwet. Nie wiem skąd pomysł, że ma to być tag kochający normictwo, kobiety i może jeszcze dziękujący za traktowanie jak podludzi.
Zresztą osoba, która to pisała, pewnie w 99,9% przypadków postępowała
Zresztą osoba, która to pisała, pewnie w 99,9% przypadków postępowała
- 1
@JeszczeZyje:
Posiadanie empatii to nie jest zaleta. Empatia to może działała korzystnie w czasach prehistorycznych, a nie po kilku tysiącach lat rozwoju systemów
Jak wszędzie zdarzają się chuje bez empatii
Posiadanie empatii to nie jest zaleta. Empatia to może działała korzystnie w czasach prehistorycznych, a nie po kilku tysiącach lat rozwoju systemów
- 176
Kobiety to najbardziej seksistowskie osoby jakie są. Change my mind. Obecnie wszystko jest robione pod kobiety a faceci mają sobie znaleźć fabrykę i j---ć do usranej śmierci z problemami psychicznymi bo facet nie ma takich problemów. Emerytura dla bab w wieku 60 lat ? Śmiechu warte, żyją później do 80-90 lat a facet? Emerytura od 65 i umiera w wieku 70-75 a kasa na którą j---ł całe życie przechodzi na te które
- 1
@onpanopticon:
Stąd powiedziałbym tak - trochę w stylu gier RPG. Kobiety mają dużo wyższe początkowe statystyki, od razu mają wejście do wielu fajnych gildii, ale mają później z każdym lvlem małe przyrosty i ogranicznik maksymalny, który można przekroczyć tylko maksując wszystko i odpowiednio się ruchając. Mężczyźni za to startują z absolutnym zerem, bez dostępu do czegokolwiek, jednakże jeśli tylko "grają" - to przyrosty są szybkie i nie ma ograniczeń punktowych
- 2
@onpanopticon:
O japierdziu cały komentarz pełen dowartościowania się kosztem "leniwych łajz", "s-----------h" i powtarzania innych normickich formułek. Jak się ma tak złe zdanie o sporej części mężczyzn to nic dziwnego, że wierzysz w wymyślone "sufity lvli" dla kobiet.
Całkowicie nielubialny osobnik, pewnie jakiś podrzędny korposzczur z
Powtórzę - patrzysz przez pryzmat własnego s----------a
O japierdziu cały komentarz pełen dowartościowania się kosztem "leniwych łajz", "s-----------h" i powtarzania innych normickich formułek. Jak się ma tak złe zdanie o sporej części mężczyzn to nic dziwnego, że wierzysz w wymyślone "sufity lvli" dla kobiet.
Całkowicie nielubialny osobnik, pewnie jakiś podrzędny korposzczur z
- 392
Trochę mnie nie było na wykopie i zauważyłem, że jest jakaś moda (szczególnie wśród prostych ludzi) na drwiny z terapii u psychoterapeuty. Wyjaśnijmy sobie coś. Terapia nie sprawi, że z brzydala zamienisz się w przystojniaka, czy z króciaka w dryblasa. Terapia ma na celu sprawić, żebyś każdego dnia nie biczował się za to, że jesteś brzydalem, tylko zwyczajnie zaakceptował siebie i nauczył się z tym żyć, a nawet polubić swoje niedoskonałości i samego siebie.
To jest dobry punkt wyjścia żeby pracować nad sobą, nad tym co możesz poprawić, aby polepszyć swoje życie. Nawet nauczyć się być szczęśliwym z tym co się ma. Bycie szczęśliwym nie powinno być zależne od stanu posiadania. Jeżeli tak by było to gwiazdy Hollywood nie tonęły by w narkotykach i nie umierały z przedawkowania, albo nie popełniały samobójstwa.
Terapia to nie jest k---a stawianie baniek, przelewanie jajek nad chorym na grypę czy inne "zwyczaje", z pogranicza wierzeń ludowych i placebo. To jest narzędzie, którego działanie jest udowodnione przez naukę.
To jest podstawowe narzędzie do walki z chorobami takimi jak depresja, zaburzenia lękowe, fobie.
To jest dobry punkt wyjścia żeby pracować nad sobą, nad tym co możesz poprawić, aby polepszyć swoje życie. Nawet nauczyć się być szczęśliwym z tym co się ma. Bycie szczęśliwym nie powinno być zależne od stanu posiadania. Jeżeli tak by było to gwiazdy Hollywood nie tonęły by w narkotykach i nie umierały z przedawkowania, albo nie popełniały samobójstwa.
Terapia to nie jest k---a stawianie baniek, przelewanie jajek nad chorym na grypę czy inne "zwyczaje", z pogranicza wierzeń ludowych i placebo. To jest narzędzie, którego działanie jest udowodnione przez naukę.
To jest podstawowe narzędzie do walki z chorobami takimi jak depresja, zaburzenia lękowe, fobie.
- 25
@sikalafou:
Tak samo jak ty się uczysz spawać, żeby j---ć zgarbiony u janusza i wdychać rakotwórcze pyły za 20 zł/h, tak samo jak absolwent studium psychoterapii uczy się naprawiać twoją psychikę, rozkładać problemy na czynniki pierwsze i przepracowywać je z tobą.
Tumany.
Jesteś w stanie to pojąć przyszły przedstawicielu klasy robotniczej?
jeżeli komuś podnosi to na tyle jakość życia, iż uważa, że warto to jak najbardziej. Coś co dla jednego jest sufitem dla drugiego jest podłogą. Dla ciebie 200 zł to tydzień życia, a dla kogo innego to 4 dobre kawy na wynos na
Moderacja zdjęła mi wpis odnoszący się negatywnie na temat terapii. Teraz już nie można krytykować terapii na wykopie.
#przegryw #moderacjacontent
#przegryw #moderacjacontent
- 7
@eldzej_10:
Ale co to ma za znaczenie czy jest inny sposób czy nie? Jaki to ma niby wpływ na skuteczność samej terapii?
Nadal proszę żebyś udzielił mi odpowiedzi jaki masz inny sposób na pomoc przegrywom aniżeli terapia której jesteś przeciwnikiem.
Ale co to ma za znaczenie czy jest inny sposób czy nie? Jaki to ma niby wpływ na skuteczność samej terapii?
- 6
@eldzej_10:
Żeby rozwiązać jakiś problem to trzeba skutecznych rozwiązań, a nie średnich albo w ogóle nie działających. Terapia nie jest rozwiązaniem dla przegrywa, bo to nie z nim jest problem.
Żeby rozwiązać jakiś problem to trzeba skutecznych rozwiązań, a nie średnich albo w ogóle nie działających. Terapia nie jest rozwiązaniem dla przegrywa, bo to nie z nim jest problem.
- 4
@eldzej_10:
Problem jest zwyczajnie z innymi ludźmi i ich wadami. Współczesna psychologia uznała, że zamiast zmieniać zachowania większości ludzi, lepiej znaleźć w społeczeństwie 10% kozłów ofiarnych, których się zaszufladkuje jako problematycznych, s-----------h i tak dalej.
Takie uroki nauk społecznych, które z prawdziwą nauką nie mają nic wspólnego.
Problem jest zwyczajnie z innymi ludźmi i ich wadami. Współczesna psychologia uznała, że zamiast zmieniać zachowania większości ludzi, lepiej znaleźć w społeczeństwie 10% kozłów ofiarnych, których się zaszufladkuje jako problematycznych, s-----------h i tak dalej.
Takie uroki nauk społecznych, które z prawdziwą nauką nie mają nic wspólnego.
- 4
@eldzej_10:
Wpływ innych ludzi na twoje życie to nie bzdury. Możesz się rozwijać i pracować nad sobą non stop, ale jeśli nie ma sprzyjającego środowiska to nic to nie
Z jakimi wadami innych ludzi? Nie zmienisz zachowania większości ludzi, przynajmniej jeszcze nikt nigdy taki się nie urodził. Albo coś zrobisz ze sobą, będziesz starał się zmienić albo będziesz wmawiał sobie bzdury że to wina innych.
Wpływ innych ludzi na twoje życie to nie bzdury. Możesz się rozwijać i pracować nad sobą non stop, ale jeśli nie ma sprzyjającego środowiska to nic to nie
- 6
@eldzej_10:
Konstruktywna krytyka nie jest szkodliwa, to właśnie to zaślepienie i dogmatyzm ludzi naganiających na terapię jest szkodliwy. Nawet wydaje mi się, że ta moda na polecanie terapii przez normików na każdy możliwy problem jeszcze bardziej szkodzi i tak marnej reputacji psychologii i terapeutów.
Sama terapia może być szkodliwa, o czym mówią niektórzy psycholodzy:
https://www.youtube.com/watch?v=zZhnQ46pTlk
Bo Ty nie rozumiesz że krytykowanie terapii jest po prostu szkodliwe
Konstruktywna krytyka nie jest szkodliwa, to właśnie to zaślepienie i dogmatyzm ludzi naganiających na terapię jest szkodliwy. Nawet wydaje mi się, że ta moda na polecanie terapii przez normików na każdy możliwy problem jeszcze bardziej szkodzi i tak marnej reputacji psychologii i terapeutów.
Sama terapia może być szkodliwa, o czym mówią niektórzy psycholodzy:
https://www.youtube.com/watch?v=zZhnQ46pTlk
- 4
@eldzej_10:
Znaczy chodziło mi o to, że sama terapia czyli to co się dzieje w gabinecie psychoterapeuty może być szkodliwe. Ale trzeba pamiętać, że terapia kosztuje pieniądze i czas. Dodatkowo współczesna psychologia powoduje utrzymywanie w społeczeństwie irracjonalnych poglądów i pogłębia wady normików i kobiet. Jak to wszystko zsumować to istnienie psychoterapii jest właściwie szkodliwe społecznie
Znaczy chodziło mi o to, że sama terapia czyli to co się dzieje w gabinecie psychoterapeuty może być szkodliwe. Ale trzeba pamiętać, że terapia kosztuje pieniądze i czas. Dodatkowo współczesna psychologia powoduje utrzymywanie w społeczeństwie irracjonalnych poglądów i pogłębia wady normików i kobiet. Jak to wszystko zsumować to istnienie psychoterapii jest właściwie szkodliwe społecznie
- 3
#przegryw
#p0lka
#blackpill
jakoś trzeba dotrzeć do takich informacji, bo chyba nic nie świadczy bardziej o kobiecie niż to komu dawała atencję przez X lat