Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam 29 lat, leczę się na #depresja i #nerwica. Mój lekarz stwierdził, że bardziej niż leki i psychoterapia (nieskuteczne u mnie) pomógłby mi kochający i wspierający związek, który pozwoliłby mi realizować podstawowe potrzeby. Pozostaje przyznać mu rację, bo gdy sam byłem w związku przed rewolucją tinderową, czułem się znacznie mniej zestresowany, a więź emocjonalna i kontakt fizyczny działały na mnie terapeutycznie. Niestety, związku nie ma od wielu lat, bo jest depresja, nerwica i wygląd 6/10.

Jak wyjść z takiej pułapki?

#pytanie #zwiazki #seks #medycyna #psychiatria #psychologia

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62a8c1733f914c383f8ad8f9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Przekaż darowiznę
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Mam 29 lat, leczę się na #depresja ...

źródło: comment_1655229058VhHbj7H2uXYsLbq2gRiWfS.jpg

Pobierz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

UkrytaEskimoska: Serio lekarz tak powiedział? Możesz przytoczyć słowa jakich użył?
Ciężko mi sobie wyobrazić wchodzenie w relacje z poziomu tak wysokiej potrzeby („muszę z kimś być bo inaczej pozostanę w depresji”). Druga osoba będzie musiała się wykazać ponadprzeciętną cierpliwością i wyrozumiałością.

---

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
  • Odpowiedz
  • 1
najpierw 120 dni dla siebie. siłka zdrowe żarcie i wyjście z domu. potem będziesz 8/10 i już łatwiej
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Mirek walczę z deprecha trochę ponad dwa lata . Od kilku dni mam totalnie zmieniona dietę i nie poznaję siebie !! Wszystko wskazuje że mam #!$%@? insuliniopornosc która daje podobne objawy do deprechy. Zmień sposób żarcia , wpisz sobie na YT bracia Rodzen i wprowadź to w życie . Post przerywany i posiłki lowcarb robią na głowę jakiś hit. Pierwszy raz od dawna śpię jak dzieckoie mam klopotu ze
  • Odpowiedz
GłuchaBabcia: @KiedysBilemRekordyWDeluxeSkiJump: @Jestem_Tutaj: @AnonimoweMirkoWyznania: @zwora: @Kerrigan: @black-kitsune:

Psychiatra (bardzo dobrze oceniany przez innych, i dobrze oceniany przeze mnie) prowadził mnie przez ponad rok, różne leki dawały max. jakieś 15% i pewne efekty uboczne, te-ra-pia nie dała nic (wszystkie wykopowe stereotypy na jej temat się sprawdziły). Moim zdaniem lekarz zauważył to, co wiem i ja z publikacji naukowych + własnego doświadczenia - przyczyny depresji, tak jak czynniki ją zwalczające, są wysoce zróżnicowane indywidualnie. Są ludzie, którzy pozbawieni możliwości regularnych ćwiczeń/uprawiania sportu, wpadają w mocne przygnębienie. W moim przypadku związek i bliskość miały silne działanie terapeutyczne, a ich brak może być głównym czynnikiem napędzającym.

@black-kitsune: Na pewno poczujesz się komfortowo, kiedy w obliczu trudnej sytuacji życiowej czy załamania partner(ka)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania:

Na pewno poczujesz się komfortowo, kiedy w obliczu trudnej sytuacji życiowej czy załamania partner(ka) potraktuje cię jak obarczjaący go/ją ciężar. Mam nadzieję, że aktualny/a wie o twoim nastawieniu.


ale ja nie napisałam swojego komentarza przez jakieś tam widzimisię. właśnie sęk w tym, że ja miałam już doświadczenia w kwestii, o której piszesz. i też związek miał być dla mnie „lekarstwem”. jednorazowe ciężkie sytuacje nie wpłyną jakoś szczególnie na związek, ale gdy zdarzają się one częściej, to zazwyczaj związek osoby chorej ze zdrową przybiera postać „dziecko-rodzic” i staje się najzwyczajniej w świecie toksyczny. nie wiem oczywiście jak intensywne są twoje problemy, ale i tak uważam, że niezależnie od tego jak wysoko oceniany jest ten lekarz, psychiatra absolutnie nie powinien doradzać czegoś takiego jak dzielenie się swoją chorobą z drugą osobą. związek z osobą chorą psychicznie w ogóle nie jest łatwy dla drugiej strony. zgodzę się, że w określonych przypadkach, tak jak wspomniałeś, związek może mieć działanie terapeutyczne i dla mnie również związki w ten sposób działały. ale tymczasowo. później, tak jak napisałam wyżej, taki związek ma spore tendencje do przekształcenia się w relację
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: a moze zle zrozumiales slowa lekarza?
Sama uslyszalam, ze rzeczywiscie gdybym nie byla sama jak palec na tym łez padole, to na pewno byloby mi latwiej- czulabym sie potrzebna, chciana, kochana, latwiej byloby wtedy pchnac życie naprzod, ale to nie byla rada w stylu 'znajdz sobie kogos natychmiast'.
Raczej stwierdzenie faktu ¯\_(ツ)_/¯
Mam takie samo zdanie jak @black-kitsune:
warto poczytać o innych nurtach terapeutycznych, na pewno nie wykorzystales wszystkich mozliwosci.
Terapeuta terapeucie nierowny, tak samo terapia, warto poszukac czegos uszytego
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: btw dodam, ze akurat sobie sprawilam kilka lat temu pjeseła, i kazdy psychiatra powtarzal, ze to dobry wybor, bo pjesel mnie wyciaga z domu, zmusza do aktywnosci, mam o kogo dbac, musze miec poukladany plan dnia, no i zapewnia mi tulenie co wieczor xD w dodatku sorawia wiele radosci, a i poznaje przy okazji innych psiarzy, wiec jakby mam kontak z ludzmi (juz od dawna nie mialam atakow paniki
  • Odpowiedz