#anonimowemirkowyznania Mam dziecko. Dość świeże, nie ma jeszcze pół roku. Przeraża mnie nieodwracalność. 'Już nigdy' i 'już zawsze' sie przeplatają. Chciałam dziecka i kocham go najmocniej jak sie da. Uśmiechy, obroty, 'gadanie' dają radość i napełniają akumulatory. Ale są tez chwile zwątpienia, po których mam moralniaka. Jak mogłam być zła na dziecko, ktore nie płacze specjalnie, tylko mnie potrzebuje. Boje sie ze mu zaszkodzę. Boje sie ze nie będzie szczęśliwy. Boje sie
#anonimowemirkowyznania Chciałbym kiedyś porozmawiać z kobietą, która nie jest pustakiem. Żeby mnie zgasiła swoją elokwencją, zaorała logicznie w dyskusji, udowodniła jak gówno wiem i gówno się znam, żeby mną intelektualnie wytarła podłogę. Byłbym autentycznie szczęśliwy, bo miałbym pewność, że przynajmniej jedna taka kobieta istnieje, choćby była genetycznym wybrykiem natury, ale to byłby dowód, że to możliwe. Że to się zdarza. Bo już w to nie wierzę i mam dość słuchania o tych
Szanowne Mirki! Chcielibyśmy, aby w Nowy Rok każdy z Was wszedł dziarskim krokiem. A jeśli wkraczać w coś co nowe, to tylko w towarzystwie fajnych butów. Od nas dostaniecie takie w wersji mini ( ͡º͜ʖ͡º) Na dobry początek.
W ramach świąteczno-noworocznego #rozdajozadarmo wylosujemy sobie 17 osób, z których każda dostanie od nas brelok Converse.
Wy plusujecie ten wpis i komentujecie, my rozdajemy breloczki! Losowanie 4.01.2017, za
@fenr7r: poczytaj, właśnie tam jest to trochę inaczej przedstawione, współczesny świat usiłuje nam wmówić, ze wśród ludzi nauki ateistów jest więcej, a tymczasem trend znowu się odwraca ;) warto zapoznać się także z drugą stroną medalu.
@fenr7r: niestety nie jestem w stanie teraz podać Ci żadnych konkretów, bo nie mam pamięci do takich rzeczy, poza tym nie mam tej książki przy sobie a moje dziecko nie odstępuje mnie w ostatnich dniach ani na krok, wiec i czasu brak ;) ale jeśli chcesz to 30. grudnia moge podesłać Ci na priv kilka stron z tej książki
@Najkon: ja jem, bo w moim wyznaniu nie ma postu w Wigilię. zreszta z tego co wiem to katolicy w innych krajach niż Polska tez raczej postu wtedy nie maja :)
Odnośnie ziół parzenia, wywarów tworzenia, dwa pytania miałbym. 1. Czy dodawanie do wywarów np. na odporność, czy na "wyjście z przeziębienia", cukru bądź miodu, może spowodować, że niektóre związki zostaną gorzej albo praktycznie - nie wchłonięte? (kojarzę coś takiego, że cukier potrafi jakąś pokaźną liczbę enzymów i spowolnić, osłabi czy wyłączyć, stąd pewnie moje obawy powstały) 2. Zawsze przygotowywałem sobie więcej wywaru i przelewałem
Pytanie do #rozowepaski. PO #!$%@? CHOWACIE WSZYSTKO PO SZUFLADACH??? Jak tylko zobaczycie, że coś lezy na wierzchu i nie jest kwiatkiem, ramką czy inna ozdobną serwetką to aż sie trzęsiecie, by znaleźć na to miejsce. Codziennie eksploracja domu w poszukiwaniu jakiegoś narzędzia, papieru do drukarki, długopisów, liquidu do e-fajka. Jeszcze, jakbym rozrzucał to po calym domu. Ale nieee. Leży to sobie na biurku, MOIM biurku (które jest ostatnim niezfeminizowanym miejscem w
Mam dziecko. Dość świeże, nie ma jeszcze pół roku.
Przeraża mnie nieodwracalność. 'Już nigdy' i 'już zawsze' sie przeplatają.
Chciałam dziecka i kocham go najmocniej jak sie da. Uśmiechy, obroty, 'gadanie' dają radość i napełniają akumulatory.
Ale są tez chwile zwątpienia, po których mam moralniaka. Jak mogłam być zła na dziecko, ktore nie płacze specjalnie, tylko mnie potrzebuje.
Boje sie ze mu zaszkodzę. Boje sie ze nie będzie szczęśliwy. Boje sie