@Dudleuss: ale ja zawsze piszę prawdę, Mireczku. Nie widzę sensu cokolwiek zmyślać bo nie po to tu pisze. Od samego początku pisze przede wszystkim dla siebie, ale też dla innych Mireczkow żeby widzieli wszelkie wzloty i upadki w tej mojej codziennej walce.
@BrockLanders: mój kołchoz to totalny obóz pracy. Rzadko kiedy znajduje chwilę żeby odejść od taśmy produkcyjnej choćby do WC. Tym bardziej nie widzę powodu żeby nie próbować się rozwinac i awansować na jakies funkcyjne stanowisko w kołchozkich strukturach.
@maxoutday: dzięki, Mireczku. Jeśli masz problem z rozmowa to na pewno będzie to dla Ciebie dobre. Mi już za drugim razem było o wiele łatwiej niż na poczatku, co pozwala myśleć, że może być tylko lepiej. Z czasem będę próbował być coraz bardziej aktywnym rozmówca i coraz bardziej się otwierać. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Dudleuss: nie chcę żebyś mnie źle zrozumial, ale może jesteś za bardzo "nijaki", Mireczku?
Ludzie nie będą chcieli rozmawiać z kimś kto jest dla nich zupełnie nieinteresujacy. Jeśli chcesz to zmienić to zacznij pracować nad sobą od samych podstaw. Zmień wygląd, zbuduj choć minimum pewności siebie, wykrzesać odrobine charyzmy, postaraj się zainteresować choć jednym tematem który może zainteresować też innych.
Z tego co obserwuje ludzie na kamerkach nie mają w
@PanPatsonXX: trudno ocenić jaką mam aktualnie wagę bo przez mocno nieregularny tryb życia - praca na 3 zmiany, treningi, bieganie i jedzenie o różnych porach dnia i nocy - jest ruchoma.
@PanPatsonXX: dziękuję, Mireczku. Myślę, że nie ma innej możliwości.
Cały czas ćwicze i w miarę możliwości staram się progresować, trzymam się diety. Jeśli z jakiegoś powodu nie będę zmuszony zrezygnować z ćwiczeń to jestem pewien, że będzie tylko
Piszę na mirko w ramach autoterapii.
We wpisach skupiam się na relacjonowaniu moich zmagań z ponurą codziennością i poszukiwaniu drogi wyjścia z przegrywu.
Zainteresowanych zapraszam pod tag: #mirekwogniuwyzwan
Dziękuję, Mireczki.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
Zwłaszcza ta historia z kamerka...
Nie widzę sensu cokolwiek zmyślać bo nie po to tu pisze.
Od samego początku pisze przede wszystkim dla siebie, ale też dla innych Mireczkow żeby widzieli wszelkie wzloty i upadki w tej mojej codziennej walce.
Rzadko kiedy znajduje chwilę żeby odejść od taśmy produkcyjnej choćby do WC.
Tym bardziej nie widzę powodu żeby nie próbować się rozwinac i awansować na jakies funkcyjne stanowisko w kołchozkich strukturach.
Ostatnio czuje się coraz lepiej i wiedzie mi się coraz lepiej.
Dzięki temu zaczynam też dostrzegać nowe perspektywy.
Najważniejsze żebym się teraz trzymał właściwego toru i tego nie popsuł.
( ͡° ͜ʖ ͡°)