Żeby nie poszerzać #informacjanieprawdziwa to 24.02 VAT na paliwo był już obniżony. Warto więc to zaznaczyć, że wzrost o 60% będzie dopiero w styczniu jak bestia z żoliborza przywróci pełne opodatkowanie. #aferaorlenowska
Trzeba palić opony pod siedzibą orlenu, a nie wklejać obrazki w internecie na które obajtki i kaczory leją ciepłym moczem #orlen #afera #aferaorlenowska
Dom z rekuperacją, ogrzewaniem elektrycznym, kominek z rozprowadzeniem ciepła do jednego pomieszczenia. Do końca nie wiedziałem o co może chodzić i dlaczego papiery przygotowywałem na 18kW przyłącze, ale dzisiaj już wiem, że będzie to przepiękna produkcja marichuany na niewielką skalę bo pomieszczenie ma raptem 21m2 i jest dość dobrze ukryte.
W komentarzu to co ukryte. Za tymi drzwiami mają być jeszcze jedne drzwi ogniochronne a wentylacja jest wyprowadzona w kierunku lasu jakieś
@Zarzutkkake: Ale po co grzać uprawę z kominka? Generalnie po co w ogóle ogrzewać uprawę, gdzie zwykle raczej problem jest z nadmiarem ciepła, a nie jego brakiem? No może przy oświetlaniu lampami LED czasem trzeba dogrzewać, nie wiem, ale nadal po kiego grzyba robić to w ten sposób...?
O #!$%@?, co to może być? Znalazłam taki bonus w warzywach na patelnię po grecku z biedry. Wygląda, jak mrożona ryba (która i tak nie powinna się tu znaleźć xD), ale chyba nią nie jest.
jak to jest z libido czy wzwodem na molly? mam plan niedlugo uderzyc na klub wlasnie na molly, ale podobno seks z przypadkowymi laskami jest raczej sredni i czesto nawet moga przez to problemy ze wzwodem wystepowac, a najlepiej podobno z kims, do kogo sie cos czuje. ma ktos z tym doswiadczenie wlasnie w seksie z randomowymi osobami moze? nie chcialbym zrobic lipy, zeby mi pozniej fiflak nie dygnal.
@MglawicaKraba: Ciekawe czy to fejk... Jeśli nie, to w sumie ciekawa sprawa. Normalnie człowiek miałby problem ustać w takiej pozycji, a ich jakby coś podtrzymywało( ಠ_ಠ)
Pamiętacie klasyczną scenę z Milczenia Owiec, gdzie Lecter opowiada Starling o posiłku ze swojej ofiary? Coś w stylu „Zjadłem jego wątrobę z fasolką, popijając zacnym Chianti”. Zanim przejdę do rzeczy, to w sumie warto też wspomnieć o małym fakcie. W każdej polskiej wersji językowej tego filmu spotykałam się z określeniem ‚fasolka’, ale zrobiłam mały research, ponieważ w wersji oryginalnej użyto określenia ‚fava beans’ i nie byłam pewna co
Jakieś źródło? Z tego co wiem stosowanie produktów bogatych w tyraminę wraz z iMAO może doprowadzić do przełomu nadciśnieniowego (również niebezpeczniego), a nie zespołu serotoninowego...
Czy zdarzyło się Wam spotkać jakieś istoty podczas Waszych tripów?
Jeśli tak to:
1. Jakie to były istoty, jaki był ich stosunek do Was? 2. Czy widzieliście te istoty, czy bardziej czuliście ich obecność? 3. Mieliście z nimi jakiś kontakt, rozmawialiście lub nastąpiła ich ingerencja w Waszego tripa? 4. Po jakich substancjach oraz jakich dawkach to nastąpiło? 5. Czy miał na Was wpływ powyższy kontakt? 6. Co czuliście podczas kontaktu? 7. Czy
A po dysocjantach, a szczególnie szałwii wieszczej nikt nikogo nie spotkał?
Po małej dawce widziałem/czułem (ciężko powiedzieć) indian przy ognisku. Miałem wrażenie, że nagle pojawiłem się w ich wymiarze, byli zaskoczeni i miałem wrażenie, że nie powinienem wtedy tam być, że nie zasługuję, przynajmniej w tamtym momencie. Czułem się trochę jak intruz. Jednocześnie bardzo chciałem do nich dołączyć.
Przy większej dawce (chyba pięć lufek suszu spalonych pod rząd z bonga)
Takie przemyślenie.Spotkał się ktoś kiedyś z tym że mj schizuje go najbardziej ze wszystkich dragów? Paliłem nawet temat z apteki i ciągle to samo. Żadna feta,keton,dxm itp tak mnie nie potrafią zeschizować jak mj. Chyba trzeba sobie dać po prostu spokój z tym #narkotykizawszespoko
@Gzyro: Tak, też tak miałem dość często po pewnym czasie użytkowania. Mimo wszystko odmiana też ma tu duże znaczenie i niekoniecznie z apteki będzie lepsza. Np. gdy paliłem przez wiele miesięcy Orange Bud to było zawsze gites. Teraz waporyzuję raz na jakiś czas, zwykle lajtowe odmiany w śmiesznych ilościach i też jest ok. Obawiam się jednak, że powtarzające się wielokrotnie krzywe jazdy po ziole szkodzą na psychę i obstawiam, że niestety
@Gzyro: No ja trochę żałuję, że zbyt długo paliłem w czasach kiedy często źle wchodziło. Jednak pierwsze lata były spoko i nawet miałem łatkę zielarza, przez to miałem duży sentyment do tej używki. Później to było w kratkę, co też utrudniało przestanie, bo czasami było znowu przyjemnie i za każdym razem się łudziłem, że będzie git. Oprócz tego uważam, że s&s też ma znaczenie przy ziole o czym mało się mówi.
który ściął właśnie niezbyt udany outdoor, takie coś też będzie słabiutkie.
@Zordon_: No niekoniecznie. Paliłem różne niezbyt udane outdoory przez wiele lat, często ścinane przed czasem z powodu pogody i większość nadal kopała konkretnie. Możesz mieć kilka luźnych topków z krzaka, a będą nadal ryły beret. Tutaj ważniejsza jest odmiana. Jednak z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że chyba łatwiej znaleźć dobrą, nieschizującą odmianę indoorową niż taką na out. Co ciekawe może
#anonimowemirkowyznania Mireczki, pale blanty weekendowo na uspokojenie i poprawienie snu. Jednak mam problem z sąsiadem z góry który się do mnie spina o zapachy. Jest jakiś zapach żeby palić żeby nie śmierdziało ? Czy waporyzator da radę? Mowa o paleniu na balkonie. Słyszałem też o lawendzie ale jakoś nie mogłem spożywczej znalezc. #narkotykizawszespoko #cbd #wykopjointclub #kiciochpyta
Panowie pytanko, jakie są sposoby spożywania grzybów, tak żeby nie czuć ich smaku? Pytam dlatego, że nienawidzę smaku grzybów, za to efekty uwielbiam. Nie wiem może wystarczy je skruszyć i wsadzić do kapsułek? Macie jakieś ciekawe sposoby? Do tej pory jadłem je w jajecznicy, ale to aż rzygać mi się chce na samą myśl. #psylocybina #narkotykizawszespoko
dopalacze typu randomowe RCki i inne kryształy na kiju to jest zwała i schizofrenia w proszku żaden klasyczny narkotyk tylu negatywnych objawów psychicznych mi nie wyrządził pisze to, bo miałem okazje 3 razy (w różnych i dłuższych odstępach czasowych) zażyć pewien ercek, który w sumie za każdym razem mógł być inny, ale na pewno to nie była amfetamina, czuć było nawet po zapachu i spływie teraz rozumiem co mają na myśli starzy
@BadBadger: Za czasów legalnych RC oraz forów, na których ludzie opisywali swoje wrażenia po danych substancjach oraz oceniali konkretne sklepy, branie RC było o wiele pewniejsze niż kupowanie "klasycznych" dragów na ulicy. Przecież kupując fetę, koks czy piguły, a obecnie nawet zioło większość ludzi też nie ma pojęcia co tak naprawdę wali...
#aferaorlenowska