Wczorajsze "taśmy" pokazują dalsze niezrozumienie odbioru polityki przez Tuska i koalicję. Pierwsze co to powinien wyjść i powiedzieć, że taśmy są spreparowane i wytoczyć proces. Unikanie tematu powoduje, że temat będzie sobie spokojnie rezonował w prawicowych mediach (i niestety bez żadnej weryfikacji uwierzył w to Mentzen i podał swoim wyborcom) - w tej chwili nawet jak za tydzień okażę się, że te taśmy to fejk, a Tusk za rok wygra proces w
michal015












