@Soojin21: Studiując geniusz tego człowieka jest mi niesamowicie k------o przykro, że przyszło mu żyć w czasach takiej nietolerancji, mimo że to był świat zachodni i taki, jaki marzy się aktualnym polskim prawakom.
Mirki nigdy o nic was nie prosiłem ale teraz to bardzo ważna sprawa ponieważ mój przyjaciel potrzebuje krwi. Jeżeli możecie pomóc nie wahajcie się, proszę pamiętajcie o dopisku przy rejestracji "Michał Haussa, Szpital Wojewódzki Poznań, Juraszów 7/9" Każda grupa krwi się przyda!!! Prosił bym też przy okazji o parę plusów żeby więcej osób mogło to zobaczyć.
@CoconutPirate: Wszyscy i tak przeżyją, po to są Banki Krwii, jakby czyjeś życie zależało od tego czy ktoś ma dużo znajomych oddających krew to jakby ten świat miał funkcjonować?
Krwii też się długo nie trzyma, nadmiary są sprzedawane koncernom farmaceutycznym więc na takich akcjach najlepiej wychodzą szpitale. Albo osoba która sprzedaje tą krew, bo w sumie to nigdy sie ni edowiedziałem do czyjej kieszeni idzie kasa za sprzedawanie krwii. Jak
Mąż wyjechał w delegację, a żona postanowiła zrobić mu niespodziankę i kupiła nowiutką szafę do ich wspólnej sypialni. Przyjechała ekipa, zmontowała szafę. Po jakimś czasie obok domu przejeżdżał tramwaj i szafa się złożyła. Zdesperowana kobieta dzwoni do firmy i tłumaczy co się stało. Przyjeżdża ekipa montuje szafę i dzieje się tak kilka razy. Przy kolejnym razie kierownik ekipy monterskiej mówi:
- Wie pani co, muszę wejść do szafy i zobaczyć od środka co
Postanowiłem wziąć krótki urlop. Uzmysłowiłem sobie jednak, że przecież wszystko już wykorzystałem. Ba! Chyba nawet zalegam szefowi dzień (lub dwa?). Pomyślałem, że najszybciej zmiękczę bossowe serce, gdy zrobię coś tak głupiego, że ten zacznie się nade mną litować! No, bo przecież przemęczony jestem, przepracowany i... zaczyna mi odbijać. Samo życie... Następnego dnia przyszedłem trochę wcześniej do pracy. Rozejrzałem się dookoła i... Mam! Odbiłem się od podłogi i poszybowałem w kierunku żyrandola, złapałem
@keram244: ja kiedyś przyszedłem i powiedziałem, że byłem za taką starszą Panią w swetrze ale musiałem jeszcze postać w innej kolejce na chwilę i czy ktoś jej nie widział. Jakaś babeczka do mnie "ta taka niska w szarym swetrze?" ja mówię, że dokładnie tak, to ona. "A to przed chwilą weszła, Pan wejdzie". Oczywiście żadnej Pani nie widziałem i dopiero przyszedłem ( ͡°͜ʖ͡°)
#whatsapp