Mirki muszę to z siebie wyrzucić bo nie wiem co robić... Od ponad roku noszę ze sobą gaz pieprzowy, kiedyś miałem akcję po której zdecydowałem się na zakup i ciągle mam przy sobie w razie czego. Kilka miesięcy temu wracając ze sklepu w parku zaczepiło mnie dwóch dresów, oczywiście ze standardowym tekstem "Wyskakuj z komóry albo w------l". Chciałem uciekać, ale nie zostawiłbym zakupów - pomyślałem trudno, najwyżej użyje gazu
Mirki muszę to z siebie wyrzucić bo nie wiem co robić... Od ponad roku noszę ze sobą gaz pieprzowy, kiedyś miałem akcję po której zdecydowałem się na zakup i ciągle mam przy sobie w razie czego. Kilka miesięcy temu wracając ze sklepu w parku zaczepiło mnie dwóch dresów, oczywiście ze standardowym tekstem "Wyskakuj z komóry albo w------l". Chciałem uciekać, ale nie zostawiłbym zakupów - pomyślałem trudno, najwyżej użyje gazu





























@Krachu: Co poradzic. USA to straszny kraj. Nikt nie wpadl na to zeby dac 500+ i w dzien musze pracowac ;)
A poza tym to wcale nie takie po nocy bo ledwie 11:00
@geuze: A czemu nie? W USA nie ma jezyka ustawowego. Angielski uzywany jest zwyczajowo (swoja droga nie tak duzo brakowalo a byl by to niemiecki) a hiszpanski jest drugim najpopularniejszym (i w weilu miejscach w USA historycznie obecnym dluzej niz angielski).