Co to za dzień! Dzisiaj miałam w planach zrobienie testu obciążeniowego glukozą, jestem w ciąży. Specjalnie wstałam wcześnie rano, bo na poprzedni przyszłam za późno - położna powiedziała "może Pani przyjść przed 7" no to skoro mogę przyjść przed 7 to równie dobrze mogę być po 7. Jak się okazało jednak nie, bo samo badanie trwa 2 godziny a o 9 kończą pobieranie próbek. Nie było szansy zdążyć. Ok. To dzisiaj byłam
kulu
kulu via Android