Jako że obok mojego osiedla sporo się buduje nowych mieszkań, hoteli itp mamy sporo budowlańców. Z rana wpadają całym stadem po seteczkę i hotdoga także z rana zawsze robią niezłe bydło w lokalnej żabce. Właścicielka tej żabki to całkiem wyluzowana fajna babka. Jako że koślawa nie jest, budowlańce rzucają w jej kierunku niewybredne dowcipy.
No i taki dialog z dzisiaj gdy ta robiła hotdoga jednemu z nich: Ekspedientka - oj, przepraszam, bułeczka od hotdoga mi pękła, czy to problem? Robol- Jak bułka pęka to nie problem, gorzej jakby pękła prezerwatywa, hehe Ekspedientka - Ja tam nie wiem, nigdy nie pracowałam na budowie XD
Mój brat to furiat. Furiat taki do kwadratu. Jak miał z 20 lat to wpadł z dziewczyną, moi rodzice go zmusili do ślubu. Ma teraz trzech synków, najstarszy 12 lat. Problemem jest to, że jest debilem, bo inaczej nie umiem tego określić. Leje swoją żonę przy dzieciach, na podwórku się na nią wydziera przy sąsiadach (mieszkają na wsi), robi z niej wariatkę bo mu chamsko odpowie albo odda, kiedyś z wściekłości przy kłótni zbiła szybę w drzwiach to ją wpakował do samochodu i zawiózł do naszych rodziców i ona siedziała na fotelu zaryczana a on opowiadał jaką to ona nie jest wariatką. Potem ona przepraszała, obiecywała, że się zmieni, płakała itd. Chodzi do psychiatry (za którego płaci moja matka, ale do tego zaraz wrócę). Mój brat wczoraj np. zdemolował cały salon i poszarpał bratową tak, że jej wyrwał włosy z krwią, bo mu powiedziała, że nie chce żeby przez tydzień jacyś znajomi u nich spali, tym bardziej, że z jedną tą znajomą mój brat miał kiedyś romans. W ogóle on ma co chwilę jakąś nową babkę, z którą zdradza moją bratową. Bratowa jest na skraju wykończenia, bierze jakieś silne psychotropy. Brat jej ciągle wmawia, że jest wariatką, nie docenia tego co ma. A, on nie pracuje nigdzie na umowę, gdzieś dorabia u kumpla na budowaniu jakichś altan czy coś, ale żadnych pieniędzy z tego nie ma, a on tę pracę wykorzystuje tylko do tego, żeby sobie wyjeżdżać z domu. a jak bratowa chce np. pieniądze na węgiel to znowu ma atak furii i ją bije.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja #!$%@?. Brat niech żyje w samotności i najlepiej w separacji od społeczeństwa. Jak masz jak jej pomóc, to pomóż. Przełknij gorzką pigułkę w postaci słów rodziny "po co się #!$%@?", za parę lat będzie Ci dobrze z tą decyzją.
@AnonimoweMirkoWyznania: Policja, policja, policja, on jest niebezpieczny - dla żony, dzieci, reszty społeczeństwa. Już powinniście płakać, a pewnie będziecie jeszcze bardziej, jak tak to zostawicie. Namawianie do odejścia swoją drogą, ale przede wszystkim to facet powinien być w jakimś zakładzie zamkniętym chyba.
Nie uwierzyłbym, gdybym nie znał takich ludzi... Otóż chodzą po Ziemi tacy "inteligenci", którzy nie wypiją dwa razy zagotowanej wody bo niby jest trująca XDDDD
W pracy dwie baby potrafią wylać cały czajnik wody, bo one chcą świeżą. Ja #!$%@?ę :|
@MaddoxX1911: jeżeli coś co robi ma znamiona braku inteligencji to jest to interesujące. Głupota jest śmieszne i interesująca - coś jak amerykańskie komedie
@maxx92: miałam taką kuzynkę, z wiochy zabitej dechami, karierę robiła w stolycy, mądra była, dobrze się uczyła xD. Okazało się, że ćpie i mieszka z żonatym facetem xDDDD
Są dwa sposoby, żeby powiedzieć iż jest się skrajnym seksistą, który uważa, że kobiety są znacznie głupsze, słabsze, mniej zaradne i nigdy nie dorównają mężczyznom w czymkolwiek na równych warunkach. Można powiedzieć:
"Jestem skrajnym seksistą i uważam, że kobiety są znacznie głupsze, słabsze, mniej zaradne i nigdy nie dorównają w czymkolwiek na równych warunkach".
Praw Człowieka oraz Konwencja CEDAW jasno mówią, że jeżeli któraś z płci jest niedoreprezentowana w danym obszarze, wskazane są działania, mające na celu wyrównanie jej udziału. Taki obszarem jest szeroko rozumiana inżynieria, technologia etc.
@sorhu: Do tych obszarów zalicza się również życie rodzinne, gdzie kobiety są znacznie częściej utrzymywane przez mężczyzn niż vice versa.
Powinno się tu wprowadzić parytety, gdyż utrzymywanie przez partnera znacznie zwiększa możliwości danej osoby na rynku pracy, bo taka osoba ma znacznie wydatki życiowe i w razie kłopotów z pracą ma czas na jej
@Maximus_decimuspl: ze szklaneczki najlepiej smakuje, wiesz czy nie za mocna, czy cukier się rozpuścił. Szklaneczka ma sens. Nie wiem jak można pić ze styropianowego wiadra( ͡°͜ʖ͡°)
Wczoraj Mirki byłem świadkiem krystalicznie czystej #logikarozowychpaskow i to do potęgi 3. Siedząc na parkingu w aucie, czekałem na moją różową, która była u kosmetyczki. Traf chciał, że byłem świadkiem jak jeden różowy pasek wyjezdzajac ze swojego miejsca swoim starym kombi, zahaczył o zaparkowane 2 letnie BMW M5... przodem, po czym lekko wycofał i ... uderzyl jeszcze raz, pomimo krzyków jakiegoś menela na parkingu, nie wysiadł tylko od razu odjechał. Udało mi się spisać numery i markę pojazdu. Miałem zostawić kartkę z danymi za wycieraczką, ale myślę mam czas przejdę się po lokalach przyległych do parkingu może kierowca siedzi w którymś. Zrobiłem szybką selekcję i stwierdziłem że kierowcy takiej bryki nie znajdę raczej w Biedronce, ciucholandzie czy u fryzjera "u Haliny" tylko warto zacząć u kosmetyczki. [J] Przepraszam czy któraś z Pań jeździ białym bmw M5 z Angli? [K] Tak a coś się stało? [J] Nic strasznego tylko ktoś Pani lekko auto zarysował i odjechał, spisałem numery. To ja będę czekał na zewnątrz jakby Pani chciała podejść i obejrzeć [K] Mhhm oczywiście Uwierzcie stałem na tym parkingu jeszcze bitą godzinę czekając na narzeczoną bo jak się okazało pomalowanie paznokci zajmuje 2.5 godziny a nie 45 minut jak mi powiedział różowy bo "to były jakiesta odlewy a nie takie zwykłe hybrydki" a czemu nie mogła mi powiedzieć jak wszedłem do salonu "bo nie chciałam żebyś się zdenerwował" kurtyna. Osiągając efekt odwrotny do zamierzonego różowy poprosił mnie abym wrócił do salonu zostawił swoje dane kobiecie bo ona "nie może się ruszyć, ma paznokcie robione" . Byłem w tym momencie lekko podk@##iony bo już miałem przed oczami że będę musiał jeździć na psy jako świadek lub co najmniej policja przyjedzie do moich rodziców żebym opowiedział co się stało. Wpadam z powrotem do salonu
@lordwiseguy_prime dla kobiety najważniejsze jest żeby inna kobieta nie miała takiego samego leku, a czy będzie działał to sprawa drugorzedna (⌐͡■͜ʖ͡■)
No i taki dialog z dzisiaj gdy ta robiła hotdoga jednemu z nich:
Ekspedientka - oj, przepraszam, bułeczka od hotdoga mi pękła, czy to problem?
Robol- Jak bułka pęka to nie problem, gorzej jakby pękła prezerwatywa, hehe
Ekspedientka - Ja tam nie wiem, nigdy nie pracowałam na budowie XD