Wpis z mikrobloga

Jako że obok mojego osiedla sporo się buduje nowych mieszkań, hoteli itp mamy sporo budowlańców. Z rana wpadają całym stadem po seteczkę i hotdoga także z rana zawsze robią niezłe bydło w lokalnej żabce. Właścicielka tej żabki to całkiem wyluzowana fajna babka. Jako że koślawa nie jest, budowlańce rzucają w jej kierunku niewybredne dowcipy.

No i taki dialog z dzisiaj gdy ta robiła hotdoga jednemu z nich:
Ekspedientka - oj, przepraszam, bułeczka od hotdoga mi pękła, czy to problem?
Robol- Jak bułka pęka to nie problem, gorzej jakby pękła prezerwatywa, hehe
Ekspedientka - Ja tam nie wiem, nigdy nie pracowałam na budowie XD

Czerwona morda speszonego i ryk jego kumpli bezcenne XD
#zabka #heheszki #patologiazmiasta #patologiazewsi
  • 16
@lazer: pewnie kiedyś mu na budowie pękła i jemu oraz jego kumplom się przypomniała ta sytuacja, dlatego oni się śmiali a robol się zaczerwienił, bo od tamtego wydarzenia zapewne zrywa się po nocach i zalewa zażenowaniem przez ten fakt.
Całkiem zabawny żart ale bardzo hermetyczny, bo trzeba było być świadkiem tej sytuacji lub zasłyszeć z opowieści by się z tego móc zaśmiać.