#anonimowemirkowyznania Oglądam The Office z niebieskim i jest mi smutno, że tak go śmieszy ten serial. Żarty tam są oparte na seksizmie, rasizmie, uprzedzeniach wobec kobiet, bodyshamingu, fatshamingu. Sama czasem się uśmiechnę, bo niektóre żarty są okej i nie obrażają żadnej grupy ludzi, ale większość obraża. Seksizm w tym serialu zawsze działa w jedną stronę i utrwala negatywne stereotypy na temat kobiet na przykład że kobiety są niepewne siebie, nie nadają się na wyższe stanowiska, rozmawiają tylko o ubraniach etc. Fatshaming też jest skierowany tylko w stronę kobiet. Nie pamiętam żeby były tam żarty na temat tuszy Kevina w przeciwieństwie do żartów na temat wagi Phyllis. Wyśmiewanie wyglądu też działa tylko w jedną stronę. Phyllis jest wyśmiewana za swój wygląd, a na przykład Stanley albo Kevin nie. Żarty ze Stanleyem są związane z tym, że jest osobą czarnoskórą.
Jako kobieta źle się czuję oglądając ten serial szczególnie, że mój chłopak najgłośniej śmieje się z seksistowskich i rasistowskich gagów.
@MaxiimumR: jest sobie taki program w telewizji, który promuje przestępców, tutaj oprócz Dagmary jest jeszcze p-----l, dołączam screen, w którym jest to dobrze opisane
@MaxiimumR: łooooo sorry paaaanie ja pilam do pato kwestii z TTV, a Stanowski mówi o sytuacji z gangsterem Słowikiem, że został twarzą jakiejś federacji MMA stworzonej przez Najmana i pewnie siano, które na tym zarobili/zarobią idzie na konto, które zostalo założone w mBanku. Sorry, że skonfundowałaaam!
No i mieszkanie w Polsce kupione. Pewnie najgorsza finansowa decyzja w zyciu, poniewaz zapowiada sie, ze ceny nieruchomosci w Polsce znacznie spadna w najblizszym czasie, ale coz. Chcemy wychowywac dziecko w Polsce zamiast w UK... #nieruchomosci #mieszkaniedeweloperskie #bezkredytu #powrotdopolski #finanse #pieniadze #uk
17.12 minął mój rok na #emigracja w #uk i postanowiłem go sobie podsumować, podzielić się z internetem moimi przemyśleniami po tym roku spędzonym pod opieką jej Wysokości Królowej Elżbietki ;) Może te moje wypociny pomogą komuś kto też planuje emigrację, a może jacyś towarzysze na zmywakach całego świata mają podobne doświadczenia.
Jak kogoś nie interesują przemyślenia na ten temat anona z neta, to może się tu wycofać a reszte zapraszam na moje #przemysleniazdupy
@ElijahBaley: też mieszkam w Londynie, od 2016 roku i po 5 latach mam podobne spostrzeżenia, gratuluję owocnego roku i życzę powodzenia na przyszłość (ʘ‿ʘ)
Dziś podjąłem swoją najtrudniejszą decyzję w życiu. Musiałem uśpić moją 20,5 letnią kotkę (╥﹏╥) spędziłem z nią praktycznie całe swoje świadome życie, jak się wyprowadzałem od rodziców to ona razem ze mną, mój przyjaciel.
Z dnia na dzień kompletnie wysiadły jej nerki, przestała jeść i pomimo 3 dni kroplówek było już tylko coraz gorzej, cały wczorajszy dzień to pozycja bólu i brak możliwości zaśnięcia przy jednoczesnym nie panowaniu nad moczem. Weterynarz już nie widział nadziei, bo doszła do tego jeszcze anemia. A jeszcze w poniedziałek było "normalnym", nic nie dającym poznać mruczkiem (╯︵╰,)
Miśka była wspaniałym towarzyszem, grzecznym i uwielbiającym towarzystwo ludzi. Jak tylko widziała ze się kładę to zawsze leciała byle tylko leżeć obok. Zawsze (╥﹏╥) Mam prawie 30 lat a ryczę jak debil,
Oglądam właśnie The Office i jestem na odcinku, gdy Dwight wywołał pożar, dawno się tak nie uśmiałam XD i ten kurs pierwszej pomocy, tańczenie do Stayin' Alive i odcinanie twarzy manekinowi XD jakie według Was są najśmieszniejsze odcinki? #theoffice
@kknsgvnfbjndf: ten motyw jak Angela rzuca kota, żeby Oscar go uratował a ten kot spada pp drugiej stronie biura xd potrafię przewijać po 20 razy i za każdym razem płacze ze śmiechu xd
Oglądam The Office z niebieskim i jest mi smutno, że tak go śmieszy ten serial. Żarty tam są oparte na seksizmie, rasizmie, uprzedzeniach wobec kobiet, bodyshamingu, fatshamingu. Sama czasem się uśmiechnę, bo niektóre żarty są okej i nie obrażają żadnej grupy ludzi, ale większość obraża.
Seksizm w tym serialu zawsze działa w jedną stronę i utrwala negatywne stereotypy na temat kobiet na przykład że kobiety są niepewne siebie, nie nadają się na wyższe stanowiska, rozmawiają tylko o ubraniach etc. Fatshaming też jest skierowany tylko w stronę kobiet. Nie pamiętam żeby były tam żarty na temat tuszy Kevina w przeciwieństwie do żartów na temat wagi Phyllis. Wyśmiewanie wyglądu też działa tylko w jedną stronę. Phyllis jest wyśmiewana za swój wygląd, a na przykład Stanley albo Kevin nie.
Żarty ze Stanleyem są związane z tym, że jest osobą czarnoskórą.
Jako kobieta źle się czuję oglądając ten serial szczególnie, że mój chłopak najgłośniej śmieje się z seksistowskich i rasistowskich gagów.