#januszebiznesu
#januszebiznesu
źródło: comment_r3dIm2m7JI9yzo0WPGGQtqunEpR57GFi.jpg
Pobierzźródło: comment_uIN05hMrDTro0xXQEHfi6zlwG5dZiGqL.jpg
Pobierzźródło: comment_Tscfo5r9JKlDLXyH7XpacFupeZmUkW12.jpg
Pobierzźródło: comment_u2YfOiWiNdvO4i3rCdKQbfESSEYJD3kn.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
źródło: comment_fRAXcRx1tVGpf6NRNDqAKGGl6U6eNZkd.jpg
Pobierzźródło: comment_rjf6KSakxmxt6M25C6j8s33QPJFwvA18.jpg
Pobierzźródło: comment_xPR8IyKwhrYTiL0vIgdxjHHLgFQ3bUGk.jpg
Pobierzmam to w dupie.
źródło: comment_m8uyX2LdckQwehDuoTVOgYmhYMEVN8tB.jpg
Pobierzźródło: comment_pLoLZoA5a9EU5Ey1WFFWj9l8SXn7XQRR.jpg
Pobierzdokładnej godziny nie jestem w stanie powiedzieć
Komentator
od 05.08.2022
Rocznica
od 08.04.2024
Mikroblogger
od 12.12.2020
Wykop.pl
45-letnia Anna S. była od roku mieszkanką jednej z niewielkich podwrocławskich wsi. Została wskutek repatriacji przeniesiona ze Lwowa razem z dwójką dzieci. Na kilka dni przed śmiercią odwiedził ją znajomy, który postanowił wykorzystać kredyt zaufania i okradł jej mieszkanie. Przybyła do Bytomia, by odnaleźć sprawcę. Ujęto go w listopadzie przez władze wojskowe, ponieważ był poszukiwany za dezercję. Nie przyznał się do zabójstwa, a i upływ czasu uniemożliwił sprawdzenie alibi i zebranie oskarżających dowodów, śledztwo umorzono.
Niemalże po 10 latach między 26 listopada 1956 roku, a 18 kwietnia 1957 roku popełniono 3 morderstwa (a także 2 usiłowania), które były niesamowicie zbliżone do morderstwa Anny. Tym razem ofiarami byli mężczyźni.
26 listopada 1956 roku Chaim N. skończył pracę o godzinie 18. Swoim zwyczajem wstąpił do budki z piwem, by skonsumować portera. Zaledwie piętnaście minut później znaleziono go martwego w bramie posesji, na której mieszkał. Nie posiadał obrażeń, a śledztwo nie ukazało śladów walki, czy też napadu w celach rabunkowych (znaleziono przy nim pieniądze i dokumenty). Pierwszym przypuszczeniem był zgon z przyczyn naturalnych. Jednak sekcja ukazała zupełnie inną przyczynę. Mięsień sercowy, aorta i płuco zostały uszkodzone przez pocisk, który nadal zalegał w ciele. Na podstawie jego zniszczeń stwierdzono, że strzał był oddany z daleka, a został wystrzelony z lufy o kalibrze 5,6 mm. Także i tym razem broń nie została zarejestrowana.
Nie było wątpliwości, że jego śmierć została zaplanowana. Chwilę przed godziną 18:15 w bramie zgasło światło, a pocisk został wystrzelony z broni z tłumikiem. W celu potwierdzenia tej tezy podczas wizji lokalnej oddano strzały z kilku rodzajów broni. Jednak zbrodnia nie była tak doskonała, jaką być się wydawała. Sprawca w momencie wychodzenia z bramy został zauważony przez dwóch świadków. Zeznali, że sprawca był w wieku średnim (miał wtedy 39 lat) i ubrany był w buty z cholewkami, bryczesy oraz ciemną kurtkę. Niestety było ciemno i z wyglądu twarzy udało się jedynie zauważyć starannie i krótko przystrzyżony wąsik.
źródło: comment_7sWFx5OFf3xbTeI73ZZ7ia2cX3fXzAkp.jpg
Pobierzźródło: comment_DpIgypNnHuK7Qb9HYdUB1JunQPUWqDeT.jpg
Pobierz