Wyładowali sprzętem jedno z prywatnych aut i ruszyli ratować życie w domu w pobliżu miejsca stacjonowania – nietypowa akcja zespołu ratownictwa medycznego Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego w Kryspinowie. Wczoraj (28 stycznia) wieczorem, po odwiezieniu chorego na covid pacjenta do szpitala, nasz zespół powrócił do stacji w Kryspinowie i rozpoczął dezynfekcję ambulansu. Procedura ta polega m.in. na rozpyleniu specjalistycznego środka wewnątrz karetki i nie można jej przerwać w dowolnym momencie. Po chwili na stację przybiegły dzieci z pobliskiego domu, prosząc o ratunek dla mamy, która, jak relacjonowały, zasłabła. Rozpoczęła się akcja. Niezbędny sprzęt został przetransportowany jednym z prywatnych aut, a członkowie zespołu pobiegli na ratunek. Na miejscu okazało się, że u kobiety doszło do nagłego zatrzymania krążenia, a pomocy udziela jej jeden ze świadków zdarzenia. Zespół skontaktował się z dyspozytornią medyczną i przystąpił do resuscytacji, która zakończyła się sukcesem – u kobiety powróciły czynności życiowe! Na miejsce wezwano zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którego lądowanie i potem transport na miejsce zdarzenia koordynowali druhowie z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kryspinowie. Pacjentka, po udanej resuscytacji, została przetransportowana śmigłowcem do szpitala.
@ziumbalapl: Historia stara jak świat, że jak ktoś nie ma żadnego powodu by być z siebie dumnym, to jest dumny z języka jakim mówi lub zawartości melaniny, ekstrapolując osiągnięcia bardziej zaradnych osób współdzielących te cechy na swoje własne życie. No bo co, w końcu oni są NASI, to MY, Polacy, białasy! Wtedy można poczuć się lepiej tanim kosztem, a jeszcze podpiąć to pod jakieś idee.
@ziumbalapl: Ja się po cichutku przyznam że bardzo lubię jak wypokowe polaczki wyrażają dumę z bycia członkiem białej rasy panów, podczas gdy typowy amerykański WASP ma tych naszych "panów" za mniej niż karalucha, bo nie dość że tfu Słowianie, to jeszcze pewnie tfu komuniści.
Jest coś dziwnie zabawnego w fakcie, że w świecie rasistów uzależniających wartość człowieka od koloru skóry... de facto nie ma "wygranych", bo każdy
Nie słyszę. Wśród niesłyszących zauważyłem że wieszkosc są w trudnej sytuacji którzy brali kredytu na mieszkanie... Głównie przyczyny: - słaba znajomości o ekonomii np stopa procentowa, decyzja RPP (1,5 roku temu znajomy chciał brać kredytu wytłumaczyłem w tej sprawie, nie do końca rozumiał o co chodzi i zdecydował brać kredytu) - niesłyszące zazwyczaj mają słabą płatna pracę, dość duża bariera na rynku pracy.
Wczoraj miałem spotkanie z kolegą, kredyt mu podrożało o 400 zł msc a cienko z pracą.. Miał pretensji do banku że nigdy nie przedstawił symulacji podwyżki przed braniem kredytu, nie wiem czy w ogóle to możliwe? Nie mówi tylko pisze na papierze, twierdzi że ten konkretny pracownik banku zrobił na skrót i mu nie chce długo pisać na papierze. Tydzień temu złożył skargi do banku z tłumaczem j. migowym, ale niestety wg mnie już jest na straconej pozycji. Prawopodobnie zamierza sprzedać mieszkanie.
@MarQueS: najważniejsze słowo: umowa Zawsze trzeba czytać umowę. W niej jest wszystko zawarte. Ale problemem jest to że trzeba rozumieć co się czyta, a niektórzy mają z tym problem.
@MarQueS: banki musza dawac symulacje wzrostu stop, wiec musial cos takiego dostac i podpisac. To nawet maja niektorzy na wniosku kredytowym. tj oswiadczenie o swiadomosci ryzyka zmiennych stop.
A w zakresie osob nieslyszacych to mysle, ze sprawa dla RPO o interwencje, zeby faktycznie banki mialy dla nich jakas procedure. Taka pierwsza mysl.
ludzie w technikum wyglądają wszędzie tak samo XD Patrząc od lewej: 1. Dyrektor Technikum - bardzo fajny gość, można u niego załatwić wszystko. Zawsze bije od niego uśmiech i zapach Brutala. Podobno lubi sobie chlapnąć... chociaż w sumie, kto nie lubi. 2. Daniel - klasowy j----a-żigolo, człowiek widmo 51% frekwencji. Nie opuścił ani jednej imprezy. 3. Matematyczka - boi się, że nie zdadzą matury, są jej najgorszą klasą. 4. Grzesiek - pracuje po szkole w warsztacie ojca, w wolnych chwilach grzebie przy swojej E36.
- Bądź sklepikarzem - Prowadzisz sobie swój mały sklepik - Rachunki za prąd by oświetlić lokal i utrzymać włączone lodówki rosną Ci o 40% - Rachunki za gaz by ogrzać lokal rosną Ci o 400% - Cały dzień odbierasz telefony i emaile od dostawców z informacja o wzrostach cen produktów - W międzyczasie dzwoni do Ciebie twoja księgowa i tłumaczy Ci że będziesz płacił wyższe składki w związku z Polskim Ładem
@Tibor Kupiłem czytnik na bodajże 800zł i zrezygnowałem... z czytnika ¯_(ツ)_/¯ Jego waga się nie zmienia, strony się nie przewracają, nie ma kolorów a co najważniejsze nie ma żadnego zapachu, okropieństwo ( ͡°ʖ̯͡°). Jeszcze dodam że nie możesz postawić takiej książki na półkę, pokazując swoją wyższość nad plebsem (⌐͡■͜ʖ͡■).