@karmajkel-nowak: Podoba mi się. Ja tych czasów nie pamiętam ale interesuje mnie prl i uwielbiam czytać twoje opowiadania. Pozdrawiam i czekam na więcej! :)
Z książki sporo rzeczy wykasowałem jeszcze w trakcie pisania. Całość jest mocno zdekompletowana, a mimo chęci nie mam czasu aby dopisać brakujące fragmenty, zredagować to jakoś. Zachowały się za to pisane osobno pojedyncze historie opisujące wydarzenia, osiedlowe postaci czy jakieś mniej i bardziej ciekawe epizody.
@karmajkel-nowak: Dobry content i lekki styl! Dużo tego spisałeś? :)
Mnie to ominęło (urodzona w początkach IIIRP), ale zawsze lubiłam słuchać historii z tego okresu opowiadanych przez mamę i rodzeństwo, więc masz mojego plusa. ʕ•ᴥ•ʔ
@Masturbatman: Dzięki. Cieszę się, że Ci się podoba. Mam tego lekko ponad 150 stron w wordzie plus jakieś zapiski w zeszycie A4 (myślę, że około 80 stron). Przeróżne pojedyncze historie plus książka jako całość ale niestety ostro pocięta i powykreślana. Styl jest różny. Trochę się to zmieniało na przestrzeni lat. Całość spisywałem wtedy kiedy mnie naszło i dlatego zajęło to aż tyle czasu.
Jest sprawa jakieś 10-12 lat temu zacząłem spisywać swoje wspomnienia z dzieciństwa #lata80 i #lata90 więc #gimbynieznajo i #30plusclub zdecydowanie. Wszystko to w formie książki i luźnych historyjek. Niektóre (właściwie z pamięci) wrzucałem kiedyś na wypokowego mikrobloga. Teraz odnalazłem całość na starym komputerze. Po lekkim przeredagowaniu chciałbym to w częściach wrzucać i tu pytanie - byliby chętni żeby poczytać i powspominać?
@Arkadian: No cóż... Hutnik stał się po części ofiarą "odgrywania się" Krakowa na Hucie za lata komunizmu i próbie wyniszczenia wszystkiego, co z Hutą związane + doszła niegospodarność władz oraz sprzedaż hut hindusowi, który skutecznie wygasza dawny HTS, włażąc w dupę Hucie Katowice... To wszystko do kupy sprawiło, że w klubie nie ma kasy i wszystkie sekcje (poza piłką) się pozamykały, a ich odbudowa idzie mozolnie, bo miasto zamiast pomóc
Lata 90. Pierwsza połowa. Kto nie śmigał wtedy w czapeczce jakiegoś klubu z NBA. Oczywiście trzeba było zgiąć daszek i czapeczka musiała mieć osiem szwów inaczej była podrabiana ;)
Najbardziej w cenie Chicago Bulls i Charlotte Hornets. Chyba dlatego, że miały fajne logo ;)
Pamiętam kumpla, który się wyłamał i był fanem Supersonics. Ja zawsze lubiłem Lakersów ale czapeczkę miałem
@karmajkel-nowak #takaprawda pamietam jak mi ch.jek nowobogacki w szkole paski liczyl zeby miec pretekst do beki ze mnie. No i tlumacz mamie, ze ta czapeczka jest be bo nie ma 8 szwów... #takbylo #truestory